szalone, co Wam tak się spieszy, rozumiem, żeby dzidzie zobaczyć, ale potem zatęsknicie nie raz za ciążą i żeby dzieć wrócił do brzuchola;-)
mi tam się nie spieszy, "ja poczekam-mam czas"-jak w tej reklamie
dziś miałam leniuchować ale poszłam do mamy, tzn mąż mnie zawiózł, samej by mi się nie chciało iść do niej taki kawał, poszłyśmy za to do Taty na cmentarz, ale szybko wracałyśmy, bo niby słońce śliczne, ale było zimno i wiało :/ potem na szczęście mąż też mnie zabrał od niej do domciu, później poszłam po młodego do przedszkola, bo M miał znów urodziny w pracy, ale chyba to jego ostatnia impra, bo jak go nie ma i wiem, że sobie strzeli kielicha, to się martwię, ze poród się zacznie i kto mnie wtedy zawiezie ??!! dziś auto też odebrane z warsztatu, więc jakby co mam czym jechać ;-)
później stałam nad naleśnikami, ale nasmażyłam podwójną porcję, zeby zostało na jutro, dziś zjedliśmy na słodko, a jutro zrobie wytrawne mniam mniam już nie mogę się doczekać
idę chyba zaraz do wyrka, zobaczę, może coś ciekawego znajdę w tv
miłej nocy
do jutra
trzymam kciuki za ćwiczenia-ciekawe czy u któreś poskutkują :>
))
dziś mam wyjątkowego lenia, więc dziewczynki zdaję się na Was
