reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

M85 to mój dzisiaj Milenkę znowu odrzucił, w zamian zaproponował Larę ( o dziwo bardzo podobne do Laury :)), ja się nie zgodziłam więc została Natalka :)))

my po kontroli u gina, 39tc a nasza niunia nie chętna jakoś do wyjścia, mogę zabalować w weekend :)

przyszła też pościel którą zamówiłam i patałachy nie wrzucili mi stelaża do baldachimu!!! 300 zł poszło a oni mi teraz karzą od nowa zamawiać stelaż i płacić za kuriera !!!( w opisie nawet nie raczyli zaznaczyć, że to ustrojstwo trzeba domówić, dla mnie komplet to komplet). Ciśnienie mi tylko podnieśli a mam na nie przecież uważać.
 
reklama
mama2006-Filipek jest przesłodki:tak:śliczny maluszek!a jak fajnie sobie zerka!już się coraz bardziej mojego doczekać nie mogę:tak:świetnie że dałaś fotki i do nas zerkłaś!!!dobrze że już jesteście w domku i wszystko ok!!!!

Rany jak mi się nic niechce i tak codzień tak końcówka ciąży to masakra jakaś,miałam kurz ścierać i totalnie mi się nie chciało ale i tak mnie to nie minie.Obetne klientce włosy potem mój m po 19 wykąpie Nicol a ja się wezme za ścieranie kurzy.Jedynie dziś łazienki posprzątałam.Jutro mycie podłóg no i ogarnięte-wszystko musze robić na raty bo naraz nie dam rady,może i bym dała ale zapewne po wszystkim nie wstałabym z łóżka.

Mam nadzieje że przed wyjazdem do szpitala zdąże na świeżo pościerać kurz a szczególnie w sypialni tam gdzie będzie z nami babel spał.Oglądam Wasze foteczki i coraz bardziej mnie korci ażeby ubrać pościel małemu do łóżeczka!ale szkoda mi ażeby kurz siadał na baldachim i reszte.


Mała od dłuższego czasu nam pobakuje że chce nowe łóżko-przynosi z pokoju takie różowe od lalek i mówi że takie o chce -dla duzych dziewczynek.Kurcze a chcieliśm jej wcześniej kupić nowe a to jej dać Wiktorkowi no ale ona nie chciała.Więc doszliśmy do wniosku że to jej zostawimya Wiktorowi się zakupi.Teraz wymyśliłam ażeby m wyciągnął młodej już poręcze ze szczeblami i pomalował łóżeczko na rózowo -i będzie wypisz wymaluj jak to od lalek:-DZapewne troszke to potrwa zanim m się za to weźmnie-jak narazie to kupił farbe w sprayu bo innej nie było ciekawe czy się nada.Ciekawa też jestem czy jak już łóżko będzie zrobione to czy mała nie będzie z niego zwiewać.Nowego się nie opłaca kupować bo chce potem kupić nowe piętrowe ażeby było dla obojga a w dalszej przyszłosci takowe pietrowe idzie roździelić na 2 łóżka.To Nicol też jest takie ze robi się z niego łóżko .Mam nadzieje że jak m to zrobi to mała będzie zadowolona!!!


Dopiero 17 a już tak ciemno masakra!!!!Fajnie jak już będzie lato!!!dłużej jasno i więcej czasu będzie można spędzać na dworze czy basenie:-)już się doczekać nie moge.M obiecał Nicol że zakupi jej w tym roku tą dużą trampoline także będzie miała zajęcie a strasznie lubi skakać!!!W góry jak jedziemy to takową mają przy Willi i mała mogła by godzinami tam jak to ona mówi-łupać siupać!to jest właśnie to -tekst z Kubusia Puchatka.Nicol jak była mała to właśnie w swoim pokoju miała motywy z Kubusiem Puchatkiem na ścianie itd.
Wiktorek ma nad łóżeczkiem powieszony pasek ozdobny z Kubusiem -taki sam co ma Niki został mi jeszcze po niej.



Isia-świetne Wasze bąble i widać podobieństwo!!!Fajnie będziesz miałą pomoc przy maleństwie-starsza siostra napewno troszke braciszka pobawi i powozi:tak:Widze że u Ciebie tak jaki u Nas.Moja to tak przerobi tatusia że zawsze jej ulegnie:-Dkurcze żebym to ja miała taki patent na tate jak ona!!!!Ciekawe czy Wiktorka też tak tatuś będzie rozpieszczał.Choć ja wolałabym wszystko w granicach normy.My już spory czas temu stwierdziliśmy że zabardzo małą rozpieściliśmy,no ale tak to jest jak pierwsza i jedna.Teraz odpukać jest super-okres buntu minął i dajemy rade!!!

 
MamaNiki mamy taki sam termin porodu, znaczy mi też wskazują te dwie daty co i Tobie, ciekawe, która z nas będzie pierwsza ;) ja też bym chętnie już łóżeczko naszykowała, ale fakt, nie ma co leżeć ta pościel i się kurzyć:/ tak sobie pomyślałam, że jeśli byłoby u mnie tak książkowo i wody by mi odeszły, to miałabym jeszcze trochę czasu do wyjazdu na IP, to bym wtedy sobie przybrała to łóżeczko, bo mój mąż to pewnie wszystko na lewą stronę poubiera;p
 
Hej kochane :-) ja dziś tylko na chwilkę. Noc miałam bardzo ciężką, budziłam się co dwie godziny i miałam problem z ponownym zaśnięciem.
W niedzielę przyjeżdża do Nas teść ze swoja kobietką i szykujemy mega obiadek :-)
Zupa będzię w moim wydaniu - porowa (krem) z serem i sucharkami
Drugie danie należy do męża - rolada ze schabu pieczonego z boczkiem i pieczarkami do tego purre i sałatka z buraczków i cykorii (już w moim wydaniu ;-) )
Deser - karpatka.

Doczekać się nie mogę :-D

A dziś dostaliśmy zaproszenie do znajomych - coś mój mąż czuje, że ślub się szykuje (para przed Sylwestrem dowiedziała się, że spodziewają się potomka). Zobaczymy.

Lecę jeszcze troszkę odpocząć, bo dziś poprałam pieluchy frotte i prasowałam ręczniki małej :-)
I zrobiłam postęp!! Mam wypraną torbę a w niej wkłady poporodowe i wkładki laktacyjne :-D zawsze coś ;-) zajrzę do Was zapewne jutro.


I zapomniałabym!! Mama twój Filipek jest rozkoszny niesamowicie :-) :-) przystojniacha Ci rośnie :-) fajnie, że już do Nas wróciłaś
 
Ada s ładnie je, karmię go butelką (moim pokarmem sciąganym,) i tu polecam mini electric medeli - laktator elektryczny :)
je na żadanie, min co 3 h, ale on ustala plan dnia i je dziś co 2 - 2,5 h takze pewnie przybrał na wadze
w dniu wyjścia mial 1926 gram :)
jest śliczny i grzeczny
niestety jest wczesaniakiem i ma problem z jelitamni a wizyt uspecjalistów mamy na 2 tygodnie :)
całe szczescie ze Adaś żyje, bo zagrożenie było ogromne, 19 dni w szpitalui moj pobyt do konca z dzieckie pomogł, bo latwiej bylo wszystko ogarnac, a ja nauczylam sie pelnej opieki nad malenstwem
szczerze-moj ginekolog za takie prowadzenie ciazy i za stan mnojego dziecka powinien siedziec, niestety polskie ustawodastwo nie jest za pacjentem a za lekarzem i bylaby to walka z wiatrakami :(

aha... widzialam tu mała kłotnie- nie traćcie na takie bzdury czasu, bo zycie jest za krotkie na pierdoły, ceńmy zdrowie i szanujmy s iebie :)
 
MamaNiki jak mieszkalismy w 2 syp. mieszkanku to kazdy kat sie liczyl i jak sie Karen urodzila kupilismy pietrowke i Kevinek spal poczatkowo na dole a Karen w jego lozeczku (no w teorii bo w praktyce spala ze mna a M na gorze lozka jak go wykopala w nocy) a jak skonczyla roczek na dole i tylko barierke jej przymocowalismy. Lozko mielismy z Ikei z serii Leksvik, ktora uwielbiam. Ono sie tez rozklada pozniej na 2 lozka.
Dzieki Dziewczyny! Moja rodzina jest dla mnie najwazniejsza na swiecie. Ja mialam spaprane dziecinstwo, dopiero jak bylam w liceum i odwiedzilam kolege gdzie ich bylo 4 + babcia i milion zwierzakow to zaznalam co to znaczy dom i rodzina i to zawsze bylo moje zyciowe pragnienie.
A, ze szybko mi sie udalo znalezc wlasciwego czlowieka zeby z nim ta rodzine stworzyc to tak mlodo dzieciaczki mialam.
Uwielbiam jak w domu jest taki halas, tu dzieciaki biegaja, tu jakis kot, w kuchni sie gotuje - to jest dla mnie prawdziwy dom.
 
Witajcie kochane lutowki :-)

Antila jestem, jestem laptop mi siadl i tak z doskoku u moich chlopakow czasem zajrze.
Krisowa nieodpuscilabym lekarzowi, Ty mialas szczescie ale nastepnej moze go braknac. No tak ja teraz sie zrobilam cieta jak osa na nich wiec ;-). Super ze juz w domku i ucaluj Adasia ode mnie :-*
Mama Ciebie rowniez milutko widziec znow :-)
Co jedno to slodsze malenstwo nic tylko schrupac :-D

Wszystkim duzo zdrowka, mamusia cierpliwosci i naszym ciezarowka duzo sil aby do konca terminu :-)
 
M85 to mój dzisiaj Milenkę znowu odrzucił, w zamian zaproponował Larę ( o dziwo bardzo podobne do Laury :)), ja się nie zgodziłam więc została Natalka :)))

my po kontroli u gina, 39tc a nasza niunia nie chętna jakoś do wyjścia, mogę zabalować w weekend :)

przyszła też pościel którą zamówiłam i patałachy nie wrzucili mi stelaża do baldachimu!!! 300 zł poszło a oni mi teraz karzą od nowa zamawiać stelaż i płacić za kuriera !!!( w opisie nawet nie raczyli zaznaczyć, że to ustrojstwo trzeba domówić, dla mnie komplet to komplet). Ciśnienie mi tylko podnieśli a mam na nie przecież uważać.
No proszę..a ja tak chciałam Larę, ale mój znowu odrzucił, co z reszta okazało sie nieistotne po ujawniającym płeć męską USG. Ale imię bardzo mi się podoba. Lubie bardzo krótkie imiona a Lara nie jest jeszcze tak popularna jak Pola. I jeszcze Flora mi się podobała.

Tez dziś byłam na kontroli, KTG super, natomiast nic nie zapowiada zeby młody pchał sie na świat, chyba wiec spokojnie wytrzymamy do 31.01. Ja s e akurat cieszę , bo mi teraz dobrze jako obibokowi ;)

Filipek jest bosski..ciekawe czy zachowa siły i moc jak nabierze ciałka, ale umiejętności naprawdę imponujące :)
 
reklama
Betibeti uwielbiam czytać Twoje wpisy:-) niezły musisz mieć ubaw z tymi chłopakami, wpisy o szkole i konieczności opieki nad matką bezbłędne;):):)

Isia - super dzieciaki, bardzo podobni do siebie;).
U nas też Nadia sobie urabia tatę jak może, więc jak idzie do niego po coś to jak wiem, że nie wolno tego to tylko rzucam piorunujące spojrzenie w jego stronę bo wiem ze sam by uległ raz dwa....do tego jak ma coś odmówić to odsyła do mnie żeby swojej córeczce nie musiał tego mówić bo jak to? On ma odmówić jej?:-) lepiej mama;)

Mama super masz synka:) miodzio chłopak:)

krisowa super, że Adaś ładnie je i przybiera, to teraz najważniejsze!

Ja dzisiaj czuje się zdecydowanie lżej i lepiej, noc była genialna, młoda spała i dała matce pospać, nie wierciła się i odpuścił sobie organizm skurcze;). Miałam więcej sił i energii więc poprasowałam bieżące pranie bo dla małej już mam to zakończone dawno, zrobiłam naleśniki z jabłkami, orzechami i czekoladą, pomogłam szefowej coś ustalić w pracy, nadrobiłam zaległości mailowe i ogólnie jest fajnie;).

poza tym co się okazało...nie mam paciorkowca:)...wczoraj jak dzwoniłam o wynik to kobieta powiedziała, że jest wynik i do przeleczenia..nie dopytałam bo nie wpadłam na to, od razu założyłam że to paciorkowiec a dzisiaj siostra odebrała mi papierowy wynik i okazuje się, że nie mam paciorkowca tylko dość powszechną bakterię Gardnerella vaginalis i zakażenie ale z tego co doczytałam to mniej groźne. We wtorek mam wizytę więc okaże się czy leczymy w ogóle antybiotykiem czy tylko jakiś lek dopochowowy, globulki....W sumie każde zakażenie nie jest ok ale jakoś ten paciorkowiec mnie bardziej przerażał...
 
Do góry