Czesc Dziewuszki!
Ani83 potwierdzam! Moja ma tylko na drugie Malgosia a jaka uparta.:-)
Munie jestem, jestem jeszcze (u nas jest 7 godzin "do tylu"). Jak sie kladlam spac to maly mi tak naciskal na szyjke, taki sam ucisk czulam chwile przed tym jak mi wody odeszly z Karen takze lezalam jak na szpilkach. Ale nocka cala przespana, dzisiaj sie obudzilam z TAKA energia i jade dokupic reszte brakujacej wyprawki, pozalatwiac jeszcze pare rzeczy i wstawiam druge pranie maluszka.
Wczoraj dalam ogloszenie na craigslist (cos jak Wasza tablica.pl), ze potrzebujemy kogos do pomocy przy przestawianiu mebli w niedziele (w koncu trzeba kacik dla malego zrobic). Jejku musialam je skasowac po 15 minutach bo mialam chyba z 50 maili. Wybranie goscia zajelo nam pol godziny, zobaczymy jak sie sprawi. Ale tak mi sie skojarzylo, ze moze bym dala tez ogloszenie, ze szukam kogos zeby pomogl M z tym remontem u gory? Na firme mnie nie stac ale na 1 gostka to moze. Tylko, ze peciowanie jest bardzo ciezkie i kazda ryse widac, trzeba to dobrze zrobic. Hmm musimy nad tym pomyslec, fajnie by bylo juz miec swoje sypialnie bo tutaj, na dole sie powoli ciasno robi.
Zmywareczka to moja najlepsza przyjaciolka! Nie wyobrazam sobie zebym miala codziennie stac po godzinie i zmywac gary. A jak ja kupywalismy to sie smialam: "patrz kochanie teraz maja takie z opcja sterylizcaji akurat dla trzeciego dzidziusia". No i wykrakalam!:-)
Za pranie moj nawet sie nie bierze bo ja mam pierdzielca na tym punkcie i rozne "zasady". Tylko sie ze mnie nabija bo na polkach ukladam ciuchy kolorami i zawsze mi mowi: "kochanie ale paseczki musza byc na dole a krateczka u gory".

Za to odkad zaczal pomagac w serwisie to kochane jeszcze w zyciu nie spotkalam faceta co by tak lazienke wypucowal. Perfect sprzata, nawet jak na moje wymagania.
galwaygirl nie jestem zadowolona tylko z tego powodu, ze kto sie dziecmi zajmie? Na porod juz mamy ustawionych znajomych ale pozniej M bedzie musial i ich rano wyszykowac i do pracy i dzieci odebrac i lekcje i obiad.... eee w sumie przeciez ja tak robilam jak pracowalam to nic mu nie bedzie.
betibeti pewnie, ze krzycz. Ty jestes tam teraz jedyna ksiezniczka i kazdy powinien kolo Ciebie skakac.