reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

a dziewczyny jak miałyście ZZO, czy potem juz po porodzie musiałyście lezeć plackiem? bo słyszalam że się nie wstaje przez 6-8 godzin
 
reklama
Vanilia to podobno jest ściema - chyba ze faktycznie dostaniesz jakąś końską dawkę - nam połozna na szkole rodzenia mówiła, że po porodzie normalnie się wstaje, oczywiście nie biegasz po oddziale:) ale jak Ci przynoszą Maluszka po ważeniu i myciu to już jestes w miare sprawna - wszystko jeszcze zależy od tego ile wysiłku kosztował Cię poród
 
Weronika no wybór mam tylko zdecydować się nie mogę!
Widzę, że ty też już sobie daty wyznaczyłaś:) Ja też sobie zaplanowałam, że albo 9.02 albo 12.02!
A jak to jest z tą żółtaczką! Bo u nas niby też konflikt, ale pierwsze dziecko ma moją grupę krwi (nie miała żółtaczki po urodzeniu) więc teraz nie dadzą mi zastrzyku.
 
Vanilia - ja rodziłam o 1 w nocy, Po zszyciu, które z 1,5 h trwało przeszłam na własnych nogach z sali porodowej, gdzie rodziłam, na drugą stronę korytarza, gdzie byliśmy podczas I fazy porodu. Tam spaliśmy do 7 rano. Wtedy wzięłam prysznic i na wózku przewieźli mnie piętro wyżej na poporodową, gdzie już miałam normalnie funkcjonować i zajmować się Maćkiem, a koło południa wyjęto mi tę rurkę, która znieczulenie jest podawane. M poszedł odsypiac do domu, bo w nocy do dyspozycji miał tylko fotel :-) także jak widac leżeć plackiem nie musiałam.
 
Weronika wy chyba macie zestawienie konfliktowe a nie konflikt, no chyba, ze już wiesz jaką grupę krwi ma Dorianek;-)
Nie ma reguły i nawet jeżeli odziedziczy grupę i czynnik rh po tatusiu nie musi mieć żółtaczki
 
ufff , dobrze ze was u rodzicow popoludniu ppodczytalam, bo tak to masakra jakas.
Ja porodowke ogladam, oni tam pokazuja fajne porody.Ale m mi teraz kabel porwal z anteny, zeby spr awarie u naszych sasiadow, nie wiem kiedy wroci:wściekła/y: a sama go tam wyslalam- oj glupia glupia ;-)\
 
Vanilia mi juz pod koniec nie dodawali wiecej znieczulenia zebym skurcze czula i no moze nie biegalam ale normalnie po porodzie szlam do lazienki, do dzieci itd.
Rurke mi od razu wyjeli. Kroplowki nie chcieli bo "nie jem" (pisalam Wam o diecie matki karmiacej w Stanach?).
Wlasnie wczoraj jak rozmawialam z jedna z moich klientek to mi powiedziala, ze przez policystyczne jajniki nie mogla karmic zadnego ze swojej 4 dzieci. Ja tez zadnego nie karmilam. Slyszalyscie cos na ten temat?
Ja nie karmilam przez bol. Karmienie piersia bolalo mnie sto razy gorzej niz porod. Poza tym wydaje mi sie, ze nie mialam mleka i dlatego te dzieciaki tak sie do mnie strasznie przyssawaly (pomimo, ze lecialo mi z cyckow juz w 5 mies., teraz tez).
 
Myszka - skoro jednak będę musiała rodzić sn to nie ma innej opcji a będzie szybko. W dodatku postanowiłam ze urodzę albo 2 lutego albo 5 lutego i innej opcji nie ma :tak:.

Susi - ale Ci dobrze że możesz wybrać, zazdroszczę! Ja raczej spędzę koło tygodnia w szpitalu bo Dorian będzie miał żółtaczkę ze względu na konflikt serologiczny.

Daissy - trzeba się pozytywnie nastawiać to połowa sukcesu :tak:

m85 - normalnie jestem w szoku jak przeczytałam teksty twojej mamy :szok:, aż trudno uwierzyć.

Mitra - zamierzam rodzić na Karowej. Tam miałam operację, tam urodziło się Wiktor no i tam mam lekarza

Natalia26 - ja oglądałam raz i mi to wystarczyło, po co się dodatkowo denerwować (może akurat trafiłam na taki odcinek)

A ja się już spakowałam :tak: zostało mi tylko wyparzyć rzeczy do laktatora, smoczki itp

Wiesz co ci powiem dzis miałam wizytę u ginki z karowej ( moj gin mnie porzucił i poszedł przygotowywać sie do egzaminu ze specjalizacji) i ona g teraz zastępuje w mojej przychodni i powiem ci tak, robi wraznie jeśli chodzi o profesjonalizm , analizę badan itd... ale widze ze nie ma dyskusji z pacjentem , takiej ludzkiej rozmowy i czuc to parcie na SN i na to ze maja w zwyczaju mocno to SN wymuszać i nie przejmuja sie czy to po cesarce czy nie czy bedzie to trwalo godzinami czy nie. I nawet jesli bralam wczesniej pod uwage karowa jako opcje to po dzisiejszej wizycie jzu wiem ze nie ten kierunek. Jak ci zalezy na innym traktowaniu to ztrob sobie sonde o innych szpitalach, przejdz sie pogadaj z lekarzami. Ja np w Piasecznie dostalam zapewnienie o jakie mi chodzilo, fakt ze dopiero sie okaze co i jak, ale byla rozmowa ,a tu na wizycie,,,ni hu hu..
 
ale w tych ostatnich tyg duzo piszecie :-D

na kilka godz czlowiek znika a tu do nadrobienia ladnych pare stron!

ja juz po wizycie u gin - a o tym w odpowiednim watku!

po za tym przyszla posciel dla Mlodego pranei zrobione wiec jutro poprasuje i w koncu sie zmotywuwe coby zdjeciq pokoiku Gabrysia zrobic i ciotkom z bb pokazac! :tak:
 
reklama
Do góry