reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

Hej dziewczynki z rana!

Ja dzisiaj mam drugą wizytę, na pierwszej widziałam pęcherzyk z ładnym ciałkiem żółtym. A dziś.... boję się jak cholera. Ale muszę, skoro jestem jak zwykle zagrożona :-(

Wczoraj pierwszy raz w życiu spałam w dzień - pierwszy raz w życiu! No i wczoraj z rana po herbatce pierwszy wymiot, dziś mnie też dusiło ale nie miałam czym :) Nie piję kawy, nie mogę jakoś. O jedzeniu nie wspomnę, mdli mnie i koniec. Nie wiem czy to z nerwów, czy w głowie sobie ubzdurałam - wiem, że dziś się dowiem czy wszytsko jest oki.
 
reklama
Witam z ranca:-D
Mnie karmienie piersia niby nie przeraza ale teraz zastanawiam się głęboko czy bdę karmić,przyznam się szczerze że karmilam piersia z czysto ekonomicznych wzgledów i tyle mimo ze wszyscy uwazają że karmienie jest zdrowe to moje dzieci i tak miały alergię a potem astme i bardzo dużo chorowały.
LADY87 jesteś z okolic Rzeszowa a dokładnie skąd?ja mam 50 km do tego miasta.
 
Lovka- mnie też przeraża opieka w szpitalu, nawet nie wiem który szpital wybiorę.Jak sobie pomyślę co przeżyłam przy ostatnim porodzie to ryczę:( Spędziłam wraz z Maleństwem tam prawie 3tyg :( Zastanawiam się nawet nad prywatną kliniką...
lady87- trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!
 
Witam nową przyszłą mamusię

Digitalis - ja synka też rodziłam na Madalińskiego, a teraz zastanawiam się nad dwoma szpitalami: Żelazna lub Inflancka. Tylko czy będzie tam się łatwo dostać nie wiadomo. Żaden lekarz z mojej przychodni tam nie przyjmuje, pracują w szpitalu Bielańskim. Ale jak dla mnie to kawał drogi i tam raczej nie będę chciała rodzić. No ale jeszcze jest czas więc się zobaczy.

Kitek - super wieści, hehe wiedziałam, że tak będzie. No i jeszcze wycieczka się udała. Słowa naszych dzieci są wspaniałe i od razu podnoszą na duchu ;) Mój wczoraj mnie się zapytał ,,czy dzidzia w Twoim brzuchu rośnie?,, potem dodał ,, czy mogę się do niej przytulić?,, a na końcu było najsłodsze ,,mama ja kocham tą dzidzie,, , ,,Ciebie też kocham,, aż się miło mi zrobiło ;)

Odezwę się później coś mnie brzuch dziwnie pobolewa...
 
luciolla dzieki! Ginka w szpitalu powiedziala, ze nie da mi luteiny dopochwowo, bo i tak mi wszystko wyplynie... przemecze sie z tym okropnym smakiem... wszystko dla dobra babelka. o 7 obudzilo mnie poranne siusiu i zastanawiam sie czy pojsc do ginki mojej i powiedziec o szpitalu - moze zapisze mnie na usg na poniedzialek ;-)
 
Dee - warto lekarzowi o tym powiedzieć. A masz dzisiaj wizytę u niej?

Jeszcze tydzień i mam wizytę u lekarza. Młody akurat mi wyzdrowieje więc puszczę go na jeden dzień do przedszkola. A później przez wakacje będę musiała coś kombinować - aby go zostawić na chwilkę, aby badania po robić. I lekarza odwiedzać. A Wy jak sobie radzicie w takiej sytuacji? Zabieracie maluchy ze sobą?
 
mama2006- ja do lekarza umawiam się na popołudniowe godziny tak żeby mąż mógł z Małym zostać, np. w środę mam pierwszą wizytę na 19:15. Ale i mąż i Synek jadą razem ze mną, pospacerują sobie przed budynkiem gdzie przyjmuje lekarka a mi będzie jakoś lepiej że mam ich wsparcie:) A jeśli chodzi o badania to szczerze mówiąc jeszcze o tym nie myślałam... też bym mogła robić popołudniu tyle, że przecież na większość trzeba być na czczo:/ Nie wiem jak to rozwiążę, nie lubię zostawiać Danielka z nikim :/
Dee- ja bym powiedziała lekarzowi!
 
Długo się nie nacieszyłam, że nie mam nudności... dzisiaj z rana przyszły ale jak na razie bez wymiotów. Zobaczymy jak będzie w ciągu dnia.

Ale w Warszawie pogoda, nic tylko spać - leje deszcz, ja już chce słoneczko, z tęskniłam się za Nim...

Ja tam dzisiaj Wasze humorki? Ja mam huśtawkę nastrojów - ale to hormonki szaleją, więc to norma

Kolejny dzisiaj dzień jestem tylko z synkiem, mąż cały dzień w pracy... ehh byle do jutra
 
reklama
(...) wszyscy uwazają że karmienie jest zdrowe to moje dzieci i tak miały alergię a potem astme i bardzo dużo chorowały.

Karmienie wpływa na odporność na wszelkie infekcje, przeziębienia itp co do astmy czy alergii sprawa jest bardziej skomplikowana. Z tego co wiem to bardziej kwestia genów. U mnie w rodzinie astma pojawia się u coponiektórych dzieci i mój synuś tez sie załapał, ale że półtora roku karmiłam go piersią to prawie mi nie chorował na wszelkie sezonowe grypy i przeziębienia.

Ja niestety na dzień dzisiejszy jestem przerażona karmieniem piersią.....boje się bólu i tego co będą musiały przeżyć moje piersi...ii choć zabrzmi to strasznie myśl o karmieniu własnego dziecka jest dla mnie mówiąc delikatnie niesmaczna....nie wiem dlaczego tak mam...

Nie wszystkim mamusiom "pasuje" karmienie piersią. Znam takie które po miesiącu rezygnowały bo traktowały to tylko jako przykry obowiązek. Nie ma sensu się męczyć jeśli mama nie czuje się z tym dobrze. Dla mnie było to niesamowite przeżycie, Na początku wiadomo trzeba się z maluszkiem dopasować, ale dzięki temu tworzy się niesamowita więź z dzieckiem czego tatusiowie mogą nam tylko pozazdrościć.

Mama2006 Inflancką zdecydowanie odradzam - niby szpital odremontowany, ale personel jak za PRL-u. Siostra tam rodziła i czuła się jak w więzieniu. Przez pierwszą dobę nikt nie mógł jej odwiedzać, nawet mąż, komórkę kazali jej wyłączyć. Była co prawda po cc ale pamiętam że na Madalińskiego zupełnie inaczej to wyglądało nawet po cesarce.
 
Do góry