reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

mama2006- ja Danielka karmiłam do 6miesiąca- sama tak zadecydowałam. I drugą dzidzię też tak zamierzam. Powiem Ci, że mój Synek też rodził się w październiku i my bardzo dużo z nim na spacerki chodziliśmy, conajmniej 2-3h dziennie, nawet zimą.
Luciolla- z karmieniem tylko na początku są problemy (przynajmniej tak było u mnie) a potem ciągnie jak mały odkurzacz i nic a nic nie boli:)

Co do ciuszków i wszelakich sprzętów to ja mam wszystko po Synku oczywiście, więc jak będzie chłopiec to nic nie muszę kupować oprócz pampersów:) a jak dziewczynka to wiadomo:) Mój Mały najpierw spał w koszyku, potem w kołysce a teraz śpi w łożeczku. I muszę się pochwalić, że odkąd skończył 7 miesięcy to śpi sam w swoim pokoju:).
Aaaa sory, wózek muszę kupić dla dwójki dzieci, bo z dwoma wózkami sama spacerku nie ogarnę:D myślę o czymś takim ..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE: URBAN JUNGLE DOUBLE dla dzieci ROK PO ROKU gondolka i spacerówka w jednym.
 
reklama
Ja karmiłam synka 10 a córcię 19 m:szok: problemów niby nie było poza płaskimi brodawkami ktore trzeba było "wyciągnąć" a mleka miałam jak dojna krowa he he córeczka w zastraszającym tempie przybierała na wadze w wieku 3 m ważyla uwaga uwaga 8,5 kg:szok:
 
No to ładna waga ;) Mój tyle ważył jak roczek skończył :)

Zmykam na film i kolację, zajrzę do Was jutro... dziś idę spać

A czytałam, że jak np. chce Nam się w dzień spać - to nie to, że organizm tego potrzebuje - tylko nasza fasolka ;) Więc dla niej wszystko

Buziaki papa
 
Kurcze!!! Ale fajna wózencja :-) Czego to ludzie nie wymyślą

To naprawde spora waga jak na trzy miesiące. Moja bratanica w 15 miesiacu waży 9 kilo. Ale znam przypadek dziewuszki, córka kuzyna, która w 5 mies. waży 10 kilo, ale niestety podejrzewają u niej cukrzyce :-(

Pytanie do mam karmiących lub które karmiły. Naprawdę się od tego chudnie? :sorry:
 
Ostatnia edycja:
Luciolla- ja miesiąc po porodzie ważyłam kilogram mniej niż przed ciążą. Ale czy to od karmienia to nie wiem:) Ja np. przez ten miesiąc wmuszałam w siebie jedzienie, poprostu nie mogłam nic przełknąć- zupełnie straciłam apetyt. Patrząc tak na moje listopadowe forum to reguły nie ma, że te co karmią szybciej chudną a inne nie. Ale pewnie coś w tym jest bo jednak Maluszek wiele z Ciebie wyciąga.
 
czy się chudnie, nie wiem, może ...
u mnie niestety nie zadziałało mimo że karmiłam przez 1,5 roku. Miałam 6 kg nadwagi, którą udało mi się zrzucić dopiero rok temu (a córkę urodziłam 6 lat temu). Teraz znowu przybieram ... :-). Tym razem chcę karmić krócej bo córka traktowała moją pierś jak smoczek, budziła się w nocy na karminie 3/4 razy. Zaraz po macierzyńskim wróciłam do pracy i chodziłam jak zombi, ciągle nie wyspana. Natomiast syn mojej szwagierki praktycznie od początku był na sztucznym, pięknie przesypiał całe noce, budził się tylko raz na karmienie. Więc tym razem mam zamiar pokarmić tak 8-9 miesięcy i przestawiać się pomału na sztuczne. Życie zweryfikuje moje plany :-)
 
LUCIOLLA tak to prawda w pierwszej ciąży przytyłam 9 a schudłam w w ciągu pół roku 15 w drugiej przytyłam 25 i schudłam 20 po zakończeniu karmienia zaczęłam tyć
 
Ja byłam wczoraj na zakupach z mamą. Jak wpadłysmy miedzy regały z ciuszkami dziecięcymi, to spędziłysmy tam chyba z pół godziny :-) Ale kupować dużo nie będę - mam mnóstwo ciuszków po synku, a na ten wczesny etap to w zasadzie wszystko jedno czy to na chłopca czy dziewczynkę. Chociaż jeśli bedzie córeczka to na jakieś sukieneczki sie skuszę :-)

Co do karmienia - ja karmiłam niestety tylko dwa miesiące. Na początku bolało i sutki też mi pękały, ale odkryłam świetny krem i było dobrze. Potem stopniowo zaczęło mi brakować pokarmu, chudłam ja, chudł synek, płakał z głodu nocami, a ja zupełnie nie wiedziałam co robić, bo cały czas mi wmawiano, że nie moge mieć za mało pokarmu. Na szczęście wróciłam do Polski i mama zaciągnęła mnie do lekarza. Okazało się, że mam ciężkie pociążowe zapalenie tarczycy i gdybym nie poszła z tym do lekarza to mogłam wylądować w ciężkim stanie w szpiatalu. Koszmar to był dla mnie, tym bardziej, że ze strony męża (teraz już byłego) nie mogłam liczyć na żadne wparcie :-(

Ale mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej i będę karmiła tak samo długo jak daissy_, ANEK M czy mama2006 :tak:
 
reklama
weekend mnie nie było i znów ledwo nadganiam z postami;)

gowinderek jak przeczytałam Twojego posta to aż mi ciarki po plecach przeszły:-( trzymaj się kochana i nie poddawaj się - jeszcze przyjdzie na Ciebie czas:tak:

AsikB witam, mamy podobny "staż" ciążowy, synka urodziłam też latem więc będe musiała pomyśleć o bardziej zimowych ubrankach. Trochę zostawiłam po synku ale część trzeba będzie dokupić, ale na wszystko jeszcze przyjdzie czas;-)

Daissy nie strasz dziewczyn - po porodzie nie jest tak źle, niektóre dzieci przesypiają sporą część nocy, a mi np sutki nie krwawiły mimo że karmiłam 18 miesięcy. Nie stosowałam żadnych kremów, tylko smarowałam brodawki swoim mlekiem.

Luciolla schudłam do wagi z przed ciąży bez problemu, mimo że przytyłam 24kg. Wagi przybyło mi dopiero jak odstawiłam młodego bo nauczyłam się jeść za dwoje, ale mój "maluszek" miał spory apetyt i też w 3 miesiącu ważył 8,5kg. Nikogo to co prawda nie dziwiło bo startował z 4780g:happy:

Mama2006 z czystym sercem mogę polecić dr. Golkowską-Soluch. Swego czasu przyjmowała w Medycynie Rodzinnej, potem trafiłam ją w Falcku a teraz gdzieś na Migdołowej chyba można ją znaleźć. Bardzo wyrozumiała, rzetelna kobita. Mnie niestety nie stać na prywatne wizyty. Co do Żelaznej to bratowa męża tam rodziła i bardzo dobrze wspomina. Przede wszystkim atmosfera miła:) Ja rodziłam na Madalińskiego i tym razem też tam będę chciała. A Ty gdzie rodziłaś?
 
Do góry