Paluszek_
Fanka BB :)
Ale sie rozpisałyście przez weekend...ja wypoczywam z mezem w hotelu nad samym morzem - dostalismy na 2 rocznice slubu taki fajny prezent - jest basen jacuzzi i troche zabiegów spa Wiec sie relaksujemy
Anek super ze juz jestes w domu! odpoczywaj
Krisowa cały czas o was mysle obys wytrzymała jak najdłuzej w dwupaku
Dee gratuluje umowy!
Co do porodu to ja mimo róznych poczatkowych obaw chce rodzic naturalnie i wszystko wskazuje na to ze bedzie mi to dane...zdecydowanie nie nastawiam sie na mistyczne przeżycia i wiem ze bedzie bolec tylko jeszcze nie wiem jak Staram sie nastawiac optymistycznie ale realnie urodzic trzeba i juz...staram sie tez jak najlepiej do tego przygotowac - chociaz psychicznie, cwicze jak tylko pamietam miesnie kegla i cwicze na piłce...Chetnie skorzystam z dobrodziejstw medycyny, dlatego mysle o tym zelu połozniczym - nawet jezeli to tylko placebo...biore tez pod uwage zzo - jak bedzie zobaczymy, ale swiadomosc ze jestem w szpitalu w ktorym znieczulenie daja mnie uspokaja - jak sie okaże ze bol jest do zniesienia i poród przebiega prawidłowo no to dla zabawy prosic nie bede ale jak nie bede mogla wytrzymac to nie bede sie zastanawiac....z tego co mowila polozna na szkole rodzenia to po zzo funkcjonuje sie tak jak po porodzie bez znieczulenia. Jezeli chodzi o naciecie krocza, to ja jakos sie tego nie boje - wierze ze polozna trafnie oceni czy trzeba mnie naciac czy nie i wole zeby mnie nacieto niz zebym pekła...
Anek super ze juz jestes w domu! odpoczywaj
Krisowa cały czas o was mysle obys wytrzymała jak najdłuzej w dwupaku
Dee gratuluje umowy!
Co do porodu to ja mimo róznych poczatkowych obaw chce rodzic naturalnie i wszystko wskazuje na to ze bedzie mi to dane...zdecydowanie nie nastawiam sie na mistyczne przeżycia i wiem ze bedzie bolec tylko jeszcze nie wiem jak Staram sie nastawiac optymistycznie ale realnie urodzic trzeba i juz...staram sie tez jak najlepiej do tego przygotowac - chociaz psychicznie, cwicze jak tylko pamietam miesnie kegla i cwicze na piłce...Chetnie skorzystam z dobrodziejstw medycyny, dlatego mysle o tym zelu połozniczym - nawet jezeli to tylko placebo...biore tez pod uwage zzo - jak bedzie zobaczymy, ale swiadomosc ze jestem w szpitalu w ktorym znieczulenie daja mnie uspokaja - jak sie okaże ze bol jest do zniesienia i poród przebiega prawidłowo no to dla zabawy prosic nie bede ale jak nie bede mogla wytrzymac to nie bede sie zastanawiac....z tego co mowila polozna na szkole rodzenia to po zzo funkcjonuje sie tak jak po porodzie bez znieczulenia. Jezeli chodzi o naciecie krocza, to ja jakos sie tego nie boje - wierze ze polozna trafnie oceni czy trzeba mnie naciac czy nie i wole zeby mnie nacieto niz zebym pekła...