reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

Witajcie.

Ale mnie dzisiaj od rana nosi... już pranko zrobione i powieszone, śniadanko zjedzone - a teraz prasuje. Z chęcią bym okna po myła ale mam zakaz od męża. Chęci mam dużo ale zawroty głowy mnie męczą, więc nici z wykorzystania energii...

Dużo zdrówka dla Naszych chorowitków.

Co do czkawki to mój mały też ma często. Dzisiaj coś się mi mniej kręci lub odsypia wczorajszy dzień (bo taki aktywny był).

Idę prasować dalej, bo żelazko prąd ciągnie. Odezwę się później - miłego dzionka

renatka
- nie jesteś sama ;) mój mąż też w pracy do późna, będzie gdzieś około 23ej dopiero. Jeszcze jest w domku ale o 12tej wychodzi. Głowa do góry ;)
 
reklama
kogel mogel nie jest wskazany tak samo jak surowe mieso czy ryby, ze wzgledu na pasozyty w nich !!!!


Myszka wiem, że nie wolno go jeść, ale jak zaznaczyłam jajka miałam bardzo świeże i od cioci z domowego kurnika, karmione tym co x lat temu. Więc, dla reszty mam zaznaczam, że nie wolno jeść kogla-mogla z jajkami ze sklepu!!

Z resztą mam takie szczęście, że wszystkie jajka u mnie w domu, pochodzą właśnie z przydomowego kurnika. Ze sklepu nie tykam.
 
Dzień Dobry Mamuśki!!!
Tak czytałam o Waszych chorobach i cieszyło mnie, że ja nic do tej pory nie złapałam, aż tu dzisiaj rano wstaje i nie mogę mówić - ból gardła okropny, przypominający angine :( na razie w ruch poszła herbatka z miodem i cytryną i dzwoniłam do lekarza - powiedział, żebym kupiła Tantum Verde - na razie nie pomaga, ale jutro ide na wizytę do gin i zobaczymy. A jeśli chodzi o czkawkę maluszka to moja córcia ma ją chyba często, bo wręcza zauważam miarowe poruszanie sie mojego brzucha w tym czasie, fajne uczucie tym bardziej, że piszecie, że nie męczy ona maluszka tak bardzo :-)
 
Witam was kobietki :-)
MamaNiki bardzo mi przykro z powodu smierci dziadka. Pamiętaj tylko o swoim dzidziulku.

Moje maleństwo wczoraj jak już się ułożyłam do spania to tak mi gdzieś chyba włożył swoją częśc ciała w mój lewy bok że myslałam że umrę, takie kucie przeszywające że szok. Ja zaraz zmieniłam pozycje i tylko czułam jak maleństwo tez ucieka. Tak jakby cos nabroiło i chowało sie zeby mamusia nie dowiedziała się:-D Ale się uśmiałam. Kopie cooraz mocniej czasem jak trzymam coś na brzuchu to tak mi ta rzecz podskakuje. Naprawdę cudne uczucie.

A tak to u mnie wszystko ok. Zakupki dobiegają końca. Jak tylko kupimy komodę zacznę pranko zeby juz wszystko poukładac tak jak trzeba.

Jutro mam do lekarza na 9.15 i juz nie mogę się doczekac. Najgorzej że pracuję ten tydzień od 15 do 24 . Jutro muszę wstac do lekarza a w czwartek mam kurs w pracy wiec muszę pojechac na ranna zmianę. Wstac o 5 rano wrócę fakt o 15 no ale jak ja wstanę po paru godzinach snu :no:

Ale potem juz piątek i znowu wolne. Uff i bedzie znowy po tygodniu. Jejku jak ten czas leci!!!

Miłego dnia kobietki. ALe mi się chce teraz tych pierogów a najchętmniej z jagodami i ze śmietanką bym zjadła :-)
A dzisiaj do pracki zrobię sobie naleśniczki ze świeżymi owocami PYCHA!!!!
 
Jejku ale mam huśtawkę nastrojów... już z 2 razy dzisiaj płakałam :crazy: - a taki świetny humor miałam. Niby nic się takiego nie stało, a ryczałam sama nie wiem z jakiego powodu. Nawet Nuttela humoru nie po prawiła (a mówią, że słodkie najlepsze na chandrę) - chyba pójdę się zdrzemnąć, może to na troszkę po może.

Trzymam kciuki za Wasz dzisiejsze i jutrzejsze wizyty. Moja dopiero 20.12.2011r.

Zmykam odezwę się jak humor będzie lepszy...
 
mama2006 - hehe mi też się właśnie pranko kończy:) śniadanko już zjedzone.Mężuś pojechał do pracy.
Późno ostatnio wstajemy po 9.00 :) ale na szczęście nie musimy się rano zrywać.
Kurcze taka ładna pogoda się zrobiła i przydało by się na jakieś zakupy iść...a tak mi się nie chce z domu ruszać.Jakaś taka "rozlazła" ostatnio jestem.Nic mi się nie chce.Wczoraj cały dzień śpiąca chodziłam,ciekawe jak dzisiaj będzie.
Na szczęście moja dzidzia bardzo kopie i to daje mi "KOPA NIEZŁEGO" :) a czkawkę to ma chyba bardzo często bo brzuch mi skacze.A jak już leże w wannie to szaleje na całego.Kopie,puka,i chyba ma też czkawkę:) słodziak mój kochany:):):):)
 
cyśka - a ja to muszę wyjść, mały w przedszkolu - trzeba go odebrać by... myślę czy właśnie nie uda znów się na zakupy (kupić coś smykowi) - może to na poprawę humoru będzie dobre. Tylko czy dam radę z tymi zawrotami głowy - hmm :confused2:
 
Wczoraj wróciliśmy od teściów, ale wracamy tam znowu w piątek póxnym wieczorem, bo akurat brat Mojego z Anglii wrócił. Chłop mi się rozłożył, jakieś przeziębienie go dopadło. Jak wieczorem wracaliśmy ze szkoły rodzenia, to miał dreszcze mimo, że ciepło ubrany. Zaaplikowałam mu wodę z imbirem i aż całą cytryną, żeby się tym anty-przeziębieniowym napitkiem kurował. Położył się do łóżka. Myślałam, że jak wrócę z jogi, to będzie już spal, a tu zaskoczenie! Jeszcze nie spał! Cos mnie tknęło i mówię mu, że dobra, ale dla MOJEGO świętego spokoju zmierzymy temperaturę. I wiecie co, miałam rację, miał gorączkę 38 stopni. Dobrze, że został nam jeszcze z zeszłego sezonu fervex, to mu zaaplikowałam saszetkę. I dziś tez mam zamiar go tak kurować. Mówię mu, że nie chce, żeby chorował i żeby wyzdrowiał jak najszybciej. Bo im szybciej tak się stanie, tym mniejsza szansa, że ja sie zarażę. O dziwo, dotarło go to do niego ;-) Bo on, nie wiem jak Wasi m, nie lubi brać leków żadnych.
Wczoraj byłam u gin, wszystko jest z nami w porządku :) A że do szkoły rodzenia miałam jeszcze prawie 2,5 godzinki, do domu nie oplacało mi się wracać, to sobie poszłam na obiadek do Arkadii. Zjadlam jakąś rybkę, frytki i surówkę (nie uznaje fastfoodów) a potem deser - gofra z owocami i herbatkę :-) Chłop o tym nie wie :zawstydzona/y: bo się nie przyznałam, że sobie tak dogodziłam, ale skoro glukoza była ok... to należała mi się slodka nagroda, prawda? :-)



Aaaaa gdzies mam sprawdzony przepis na racuchy!!! Pierwszy raz sama robilam i mi wyszły!! Jak go odkopię w papierach, to Wam napisze co i jak. Ja nie jestem talentem kuchennym, a skoro nawet mi wyszlo :p to powinno się i Wam udac.
 
reklama
geniusia moj na samo wspomnienie o tabletkach ma dodatkowe dreszcze :-D. Na cale szczescie ma zdrowie jak kon cebula i miod to jego codzienny przysmak przez caly rok;-). Za to "maly" jak juz katar ze szkoly przyniosl, to nawet buziaka na dobranoc nie dostawalam. Calymi dniami chodzilo dziecie z buziulka zaslonieta, zeby mamy nie zarazic.

A pewnie, ze Ci sie nalezalo, tez bym zjadla takiego naszego gofra... a tutaj to sam cukier w ciescie zadnego innego smaku sie doszukac nie moglam, wiec mimo ze lubie to nie jadam tutaj gofrow.

Za to nie moge sobie odmowic dwa razy w miesiacu McDonalda, mocne postanowienie ale daje rade:-D.
 
Do góry