reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

rudaaga, nie mogę powiedzieć że nie lubię świąt zwyczajnie mnie trochę przerażają no i nie cieszą już tak jak kiedyś, gdy było się dzieckiem, skupiało tylko na tym co przyniesie Mikołaj. Tu chyba nie tylko chodzi o to że magia ucieka wraz z odkryciem faktu że z tymi prezentami to nie do końca jest tak jak nam sie wydaje tyle co o to że teraz jako matki i żony musimy wszystko przygotować, zorganizować tak żeby Ci najmłodsi mogli ta magię i rodzinną atmosferę poczuć... ot takie świateczne spostrzeżenie...

My już po spacerku i drobnych zakupach. Pogoda cudna - moja ulubiona złota polska jesień, ale już coraz bardziej czuję sie ciężarna. Dłużej pochodzę i juz cos mnie brzuszek ciągnie. Tak czy siak dobrze że w poniedziałek idę do pracy a potem już od wtorku przypuszczalnie do końca na zwolnienie. Za dużo mam roboty w domu żeby odsiadywać w pracy, zwłaszcza że juz siły nie te.

Śmigam robić sos do kebaba, bo sobie mąż na obiadek zażyczył. Buziaki i miłego dzionka.
 
reklama
a mój po obiadku wziął się za opracowywanie wyników do pracy więc też nudy:/
może zaraz zbiorę tyłek w troki i pojadę z młodym do dziadków moich bo dawno nie byłam, chociaż ruszyć mi się nie chcę...
 
hej laseczki:-)

Piszecie że Wam dziś nudno no to zapraszam na herbatke do mnie:tak:;-)mi się też nudzi,m wywędrował na dwa dni na zawody wędkarskie no i my zNicol niestety same.A że i ja przeziebiona znów:wściekła/y:to nie moge zabardzo z domku wyjść,pozatym mojej małej wczoraj pielęgniarka stawiała bańki na plecki i wiem że teraz przez 3dni mała niemoże wychodzić z domku,także masakryczne nudy!Domek troszke ogarnęłam na tyle ile mi siły pozwoliły,z małą się pobawiłam teraz małą ogląda bajke także mam moment odpoczynku.Zaraz w sumie i tak musze do kuchni smignąć podgrzać zupke dla Niki.

No i zapomniałabym -Witam nowe lutówki:-)

mama2006-oj to masz dziś w domku wesoło;-)niema to jak "kinder bal"jak ja to mówie.Fakt że niezła wrzawa i hałas ale bynajmniej się dziś z Kubusiem nie nudzicie.


Digitalis-fajnie że możesz skoczyć z małym do dziadków ja przez moje przeziębienie to uziemiona jestem ,choć Nicol też nie może wychodzić na dwór coby niezaziębić po bańkach,a chętnie bym gdzieś skoczyła auto drugie stoi no ale.

Mała pójdzie o 20 spać to ja sobie porasuje ostatnie rzeczy jakie poprałam dla Synusia,nie zabardzo mi się chce no ale co mam też robić a spać to ja szybko nie chodze także czymś będzie trzeba się zająć.Miłego wieczorku laseczki oraz weekendu:tak:

 
Widzę, że leniwo Wam sobota mija. Od rana posprzątałam mieszkanko, potem wpadli teściowie na kawę i zabrali ze sobą mojego urwisa. Tak więc miałam popołudnie tylko dla siebie gdyż m buduje werandę. Zaciągnęłam lapka obok łóżka, nadrobiłam zaległości w czytaniu i pobuszowałam na allegro. Jejcioo jak to dobrze poleżeć i nic nie musieć robić. Ech już mi się czasami nie chce do tej pracy chodzić. Oby już był styczeń...
 
Dee_ kurcze przykro mi że w waszej rodzince jest jak jest, ja z moją też nie trzymałam się najlepiej jak mieszkałam w Polsce. Święta były jak za karę i zawsze wolałam byc u rodzinki męża niż u siebie. Potem przyszły pierwsz święta w Szwecji. Ja i mój tylko myślałam że będzie fajnie, ale było to 3 miesiące po przyjeździe bylismy sami i nie mielismy za dużo kaski nawet choinki nie było- najgorsze święta!!!!!! potem kolejne już w Polsce czekali na nas wszyscy widzieliśmy sie pierwszy raz od 1,5 roku było naprawdę sympatycznie. Po dłuższej nieobecności kontakt z mamą mi się poprawił i jest naprawdę dobrze. W tym roku zostajemy tutaj, no i szwagierka z mężem i synkiem też zostaje ze względu na moją ciąże. więc będziemy razem. choinka i jakieś upominki na pewno tez. Mam nadzieje że będzie naprawdę fajnie. No ale to się zobaczy :-)


Witam nowe mamusie lutówki :-)
 
Dee kochana przykro ze taka sytuacja rodzinna,ale pocieszmy sie tym ze juz niedlugo bedzie z wami wymarzona dzidziulka a w swieta bedziemy sie laczyc myslami bo my niestety sami w angli zostajemy wiec samotnie my spedzimy te swieta
Ani83 no to fajowow ze moglas sobie odpaczac ja musialam leciec dzis do pracki i tyle pracy ze szok tez juz sie nie moge doczekac jak przestane pracowac
MamaNiki
kochana zdroweczka dla twojej malej ksiezniczki i dla Ciebie kurujcie sie tam i leniu****cie ile sie da buziakiiiii;-)
 
Czesc Dziewuszki!
Jestem juz po wizycie ale tylko sie wkurzylam.
Rano pojechalam do szpitala najpierw, wypilam soczek (tutaj daja pomaranczowy i jest jak normalny sok), potem poszlam na gore ale wiedzialam jak zmienialam wizyte, ze pojde do innego lekarza nie do mojego. No ale ten to przesada, bylam z Karen i chcialam zeby dzidziusia pokazal jej a on doslownie 2 zdjecia zrobil glowki z gory i nogi i tyle, na mnie nawet nie spojrzal i po wizycie. Tylko sprawdzil czy serce bije malemu i do widzenia. Potem zeszlam oddac krew i tyle bylo z mojej wizyty.
Nawet nie wiem ile maly wazy, jaki duzy jest; za to wiem, ze przytylam juz 8,5 kg:szok:
A przeciez wcale ani nie jem wiecej niz jadlam przed ciaza, ani nie jem slodkiego czy cos. Od dzisiaj jade na salacie chyba.
Fakt, ze brzuchol to mi sie powieksza normalnie z dnia na dzien i tak mam w kazdej ciazy. Do 7 miesiaca plasko a pozniej jak mnie wydyma to wieloryb sie chowa.
No i dziwna sprawa nic mi wlosy nie rosna, bylam na woskowaniu miesiac temu, dzisiaj mialam wizyte i musialam ogolic sie bo mialam moze z pol minimetra wloski, nawet nie byloby co woskowac. To samo z paznokciami, obcinam chyba raz w miesiacu.:confused:
 
mi też słabo rosną włosy.
Napisałyście przez ten weekend.
Ja szukam wózka..negocjuję...patrzę. Napiekłam ciasta..sałatki zajadamy ..miąska..co ja niekoiecznie lubie i jest przyjemnie . Jade synkowi kupić kurtkę zimowa..bo im..całej trójce nigdy nic nie potrzeba..chodziliby jak dziadyyy w jednym non stop.
 
reklama
Do góry