reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

magdabb uwierz mi, że w takiej atmosferze jak u mnie panuje nie chciałabyś spędzać świąt. Zresztą prócz nas jest na niej tylko ciocia i jej dzieci, oraz moje siostry z którymi najchętniej nie miałabym nic do czynienia.
Nie mogę się doczekać Świąt kiedy to MY będziemy tą górą która wszystko trzyma, bo jak na razie Święta nie są wymarzone...
Jedynie element rodzinny od strony męża jest ciepły, ale też w niedużym gronie - Teść, Babcia i My.
Może masz inne relacje z rodziną :-) czego gratuluje i owszem, do takiej rodziny jak sprzed lat kiedy żyła moja Babcia (która mnie wychowywała) też bym chciała wrócić. Niestety Święta 2002r były ostatnimi, które spędziliśmy razem i to też ze względu na pogrzeb, który odbywał się 24.12...
 
reklama
krisowa bardzo dobry pomysł, ja na szczescie nie mam jeszcze zbyt dużo dzieci w rodzinie tylko od strony meża... ale my też budujemy dom i prezenty beda szczegolnie dla rodziców i szwgrów, którzy bardzo pomagają w budowie więc choć tak ich wynagrodze ;-)
 
hej:-)

ale miałam dzisiaj noc.......miałam takie wzdęcia jak nigdy w życiu:baffled: nie mogłam wstać ani się wyprostować, ani leżeć, co mnie podkusiło żeby wczoraj pić gazowany napój:crazy:
Mąż zrobił mi dzisiaj niespodziankę i przyniósł śniadanko do łóżka:-D od razu po tych nocnych przeżyciach humor mi się poprawił.

Miłej soboty dziewczynki:-)
 
daissy tak jest przy w miarę zdrowym dziecku, mój choruje przewlekle i z sezonie chorobowym gdyby nie refundacje leków zostawiałabym w aptece 400zł miesięcznie.

Dee
my mamy dużą rodzinkę i nie ma zmiłuj, od mojej strony losujemy sród dorosłych i każdy kupuje jeden prezent, ale wszystkim dzieciakom (13) rodzicom, rodzeństwu i przyległościom męża i tak musze coś kupić. Z reszta nie wyobrażam sobie nie dać prezentu mężowi, czy przyjaciółce. Jak się wszystko pozbiera do kupy to robi się dużo zachodu i kasy też niestety trochę...

idziemy na spacerek, bo śliczna pogoda i szkoda siedzieć w domu...
 
hej dziewczyny:-) dawno nic nie pisałam bo jakos weny nie było ale cały czas podgladam co wy tam skrobiecie;-) od jakiegos tygodnia w koncu zaczełam porzadnie czuc ruchy mojego malenstwa- cudowne to jest, nawet teraz kiedy z wami siedze Marcel fika fikołki:-D super uczucie!!! Zycze wszystkim miłego weekendu i pieknej pogody. U nas mrozno ale piekne słoneczko swieci:-)
 
Witam sobotnio :)
Wczoraj padlam w okolicach 20- nie omija mnie przesilenie jak widać :) Zgodnie z życzeniem Digital kilka słów o mnie :-) lat liczę 29, w tym czasie dorobiłam się już jednego syna - Igora, dwóch kotów i wspaniałego męża :) Teraz również nie będę musiała sukienek kupować, gdyż w brzuszku zamieszkał Borys :) Mieszkam w niewielkim mieście na tzw, ścianie wschodniej, na Roztoczu :-) Okoliczności przyrody moje chłopaki mają śliczne :) Cóż pisać więcej o sobie :-) nie bardzo jest o czym, pracuję ( jeszcze). Jak niektóre z was nie lubię świąt, a raczej nie przepadam. Lubie dobrą książke, lubie czerwone wino - zapomniałam już jak smakuje :p kocham pilates - zakazany odkąd jestem w ciąży niestety :( podobnie z nordic walking. W telegraficznym skrócie to tyle :)
Teraz najbardziej chciałabym już mieć nawet obolałe ciało ale wiedzieć że już koniec i cieszyć się rozkrzyczaną nagrodą.

Krisowa -
mój mały też miał oglądane serducho, też jeszcze wcześnie ale moja wada jest sprzężona z płcią - więc dla mnie błogosławieństwem są same spodnie w domu :) O przepraszam zapomniałam o Stefanii - naszej kotce. Choć nadal będziemy w mniejszości bo drugi stwór to Marian - kocur. Tak czy inaczej oglądanie jeszcze nas czeka, ale na razie mój kardiolog radzi poczekać na jakiś 32-34. Wtedy jest już miarodajnie i nie kręcą się tak strasznie. Igor pikawę ma zdrową, mam nadzieję, ze ten bąk też :)

Paluszek -ja też uwielbiam zjeśc sobie takie mieszanki, no może be daktyli :) Ale znam to uczucie jedzenia wszystkiego dosłowinie :D Ja dziś wstała z chęcią na tort - niedaleko mnie jest cukiernia, która sprzedaje torty na kawałki. Może by tak jednak powędrował :D
Na razie jednak muszę ogarnąć wstępnie dom i podumać co zrobić na obiad. Życzę wszystkim udanej soboty :)
 
Hej kochane:)

Oj dawno mnie tutaj nie było i stron mnóstwo miałam do nadrobienia! Ale wszystko już przeczytałam i odnośnie położnych, mimo że mnie stać nie zapłacilabym! Takie moje zdanie!

A tak poza tym nudności dalej nie dają mi spokoju-mam ich już serdecznie dość! Z dzidzią wszystko ok! I wreszcie mnie naszło, żeby zacząć kupować coś małemu, bo wcześniej jakoś nawet oglądać mi się nie chciało. Już zaczęłam się zastanawiać, co się ze mną dzieje, bo uwielbiam takie zakupy, ale na szczęście wszystko wróciło do normy! A i udało mi się kupić elektroniczną nianię za 2 euro!

Spadam na spacerek bo piękna pogoda i szkoda dnia na siedzenie przed kompem:)
 
Witajcie.

Ja tylko na chwilkę, rano pojechaliśmy na zakupki urodzinowe oraz jedzeniowe. Wróciliśmy to wysprzątaliśmy domek, ugotowałam obiadek i zaraz zaczynam szykowanie stołu na urodzinki Kubusia ;) Mały co chwila się mnie pyta kiedy będą goście hehe i doczekać się w ogóle nie może... Mąż na 17tą idzie do pracy, więc ja z dzieciarnią i kumpelkami będę sama. No ale cóż coś za coś.

Co do świąt, to ja je lubię. Zawsze też spędzamy je u mojej rodzinki, teściowa nigdy Nas nie zaprasza. Ja na rodzinkę nie narzekam ;) co do prezentów to teraz kupię tylko dla Kuby prezent i może dla maleństwa :D A tak dla rodzinki w tym roku niestety będzie ciężko coś kupić. Zobaczymy jak to będzie... jeszcze 2 miesiące do świat - sporo czasu !

Dobra uciekam prasować ciuszki i szykować stół na przyjście gości.

Miłego dzionka Wam życzę zajrzę do Was może wieczorkiem lub jutro jakoś ;)
 
reklama
Witam.
A ja wlasnie zrobilam barszczyk czerwony jeszcze ziemniaczki sie gotują a potem moze na spacerek pójdziemy z córenką bo pogoda sliczna.
RUDAAGA witaj na forum lutówek musisz być dobrej myśli a wszystko będzie dobrze.Jesteś z Biłgoraja toż to przecież moje rodzinne strony,rzeczywiscie Roztocze jest cudne czesto tam bywam,teraz mieszkam na podkarpaciu ale tam mam rzut beretem dosłownie.
 
Do góry