krisowa ![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
ja też teraz do wieku z reguły tak podchodzę. To dojrzałość
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Powiem szczerze, teraz jestem spokojniejsza niż kiedyś. Potrafię więcej rzeczy olać, nie kruszyć kopii o wszystko. Dlatego dobrze, że z Moim poznaliśmy się dopiero po mojej 30
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Z większą ilością rzeczy daję radę się pogodzić, wiem, że każdy ma jakieś ześwirowania i z wiekiem łatwiej mi cudze odchyły akceptować ;-) do części spraw mam większy dystans.
Isia ... ja mam w domu ręcznik, na którym mam wyszytą datę urodzin - 3 luty - zaczynam go używać już jakiś czas przed urodzinami, wieszam go rozlożonego w łazience, żeby Mój nie przegapił i nie zapomniał. Może to głupie trochę, ale wolę już tak tresować niż potem płakać. Zresztą my nawet mamy urodziny w krótkim odstepie czasu, więc odkąd się znamy, to on nie zapomina, bo 6 dni przed moimi urodzinami dostaje coś ode mnie. Miałam parę takich urodzin, kiedy tylko moja mama mi złożyła życzenia, a uwcześniejsi faceci nie. W 27 urodziny m.in. dlatego tak strasznie płakałam. A wiesz co, jestem za tym, żeby Twój mąż odczuł, że zawinił. Dla kobiety 30 to naprawdę graniczne urodziny, okrągła data, warta uczczenia.
... a powiem tak, będę musiała zacząć upierdliwie wspominać o 2 listopada, to rocznica naszego poznania się, aby nie zapomniał, bo on poza urodzinami nie jest skory do celebracji "naszych okazji".
mama2006 ja na obiad polecam zapiekankę z ziemniaków i "śmieci" (co masz w lodówce to dodajesz - np. cebula, wędlina, kiełbasa, papryka, groszek, pomidory - w uznania i zakać jakimś sosem, posypać żółtym serem).
hooba czyli jesteś pani inżynier
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
oj do tych uprawnień to trochę to trwa nim człowiek się doczłapie. Mój jest inzynierem, uprawnienia zdobył w 2009, i projektowe, i od razu budowlane. Jeden egzamin = jeden stres. Trzymam kciuki za Ciebie w przyszlości! Uda się na pewno, a to ważna sprawa jest
bliznak Mój to taki model, co na szczęście zekoladek nie kupuje, ale czasem strzeli niewypał z prezentem. Aczkolwiek ostatnio kupił mi na 35 łańcuszek z zawieszką, sam wybrał, dlatego doceniam, trochę nawet w moim stylu zawieszka. Choć nie lubię pozłacanej bizuterii, u mnie to albo srebro, albo zloto, nic pomiędzy.