Czesc Dziewuszki!
Jejku jaki mielismy wczoraj zwariowany dzien. Rano rehabilitacja, pozniej musialam Miska na 3 domki ciagnac, w miedzyczasie mi sie laski rzucily bo rano biurko wystawilam Karen i jedna przez druga rzucaly ofertami wiec szybko po dzieciaki, do domu ich przebrac, babka po biurko przyjechala i pojechalismy na "classic car show" do dzieci do szkoly.
Tam przynajmniej odpoczelismy. Uwielbiam imprezy u dzieciakow w szkole, mozna dzieciaki puscic zeby sie bawily (kucyki, zjezdzalnie, zamki do skakania, konkursy, muzyka no i oczywiscie przepiekne stare auta) bo jest bezpiecznie (wszyscy sie znaja) a my siedzielismy sobie przy dobrym zarelku z innymi rodzicami i gadali. Zasiedzielismy sie do 22 bo Misko po calym dniu w nosidelku jak w koncu rozprostowal kosci w wozku to padl i spal 3h.
Dzisiaj od rana juz robota u gory wrze, M podlogi kladzie wiec moze, moze na nastepny weekend sie w koncu wprowadzimy.
Jejku jaki mielismy wczoraj zwariowany dzien. Rano rehabilitacja, pozniej musialam Miska na 3 domki ciagnac, w miedzyczasie mi sie laski rzucily bo rano biurko wystawilam Karen i jedna przez druga rzucaly ofertami wiec szybko po dzieciaki, do domu ich przebrac, babka po biurko przyjechala i pojechalismy na "classic car show" do dzieci do szkoly.
Tam przynajmniej odpoczelismy. Uwielbiam imprezy u dzieciakow w szkole, mozna dzieciaki puscic zeby sie bawily (kucyki, zjezdzalnie, zamki do skakania, konkursy, muzyka no i oczywiscie przepiekne stare auta) bo jest bezpiecznie (wszyscy sie znaja) a my siedzielismy sobie przy dobrym zarelku z innymi rodzicami i gadali. Zasiedzielismy sie do 22 bo Misko po calym dniu w nosidelku jak w koncu rozprostowal kosci w wozku to padl i spal 3h.
Dzisiaj od rana juz robota u gory wrze, M podlogi kladzie wiec moze, moze na nastepny weekend sie w koncu wprowadzimy.