reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

reklama
krisowa ja mam podobnie, tylko ze moja wymusza noszenie na rekach zeby poogladac, marudzeniem.Ale to malutko i tak.Moja tez zasypia sama, nie lulam jej, na spotkaniach wszelakich spi w wozku,owszem ostry dzwiek ja przebudzi,ale nie ma tragedii.Po mieszkaniu wieczorem tez normalnie chodzimy,rozmawiamy tv leci, no i jej lozeczko jest przy scianie laczacej sie z toaletom i jej to nie rusza.
 
magdabb-Isia pisala ze to ostatni odcinek serii.Ano sie dzieje, placz byl.Ile teraz trzeba bedzie czekac na nowa serie!!!!!!
 
Krisowa - kochana ale my chrzciny mamy dopiero za dwa tyg. 17.06 :-Dale dzięki że pamiętasz.

Digitalis - no niestety to nieprawda że jak się karmi piersią to kilogramy spadają:-( ja karmie tylko piersią i jak zostało 9kg tak ani rusz cholerstwa:wściekła/y::wściekła/y:

Olcia - no niezła ta małolata...aż mnie ciary przeszły jak przeczytałam.Nie zostawiła bym z nią nawet na chwilę dziecka...

dagrab - mój Gabrysiek też wymusza noszenie na rączkach jękaniem,stękaniem a czasami płaczem.Ale to tylko dlatego że ciekawski jest strasznie, a w wózku nic nie widzi.A na rączkach to tak się rozgląda że mało mu się główka nie urwie.I uwielbia patrzeć w akwarium...hipnoza na maxa.

Ech...a tak wogóle to miałam dziś BARDZO KIEPSKI DZIEŃ...wypluta psychicznie jestem na maxa...
 
Krisowa- ja za duzo na dworze z mala jestem,bo tu wyjazdy na dzialke, ogrodek albo dlugie spacery z siostra,Ola i rodziami moimi, wiec niestety na dworze tez nosze/nosza.No i dzisiaj troszke je oczko lzawilo.ale po godzinie przeszlo.
Cyska- jakbym czytala o swojej.:-DJednak duzo naszych dzieciaczkow podobnie sie zachowuje.To mnie bardzo cieszy.
A jutro bedzie lepszy dzien.
Ja sie psychicznie podlamuje jak mysle ze czerwiec sie wkoncu skonczy i bedzie lipa z praca.Ale wtedy szybko patrze na nasza mala ksiezniczke i wiem ze dla niej musze byc dzielna.
 
dagrab, u nas Adam jest o tyle fajny, ze informuje marudzeniem ze juz czas cos skonczyc, a nie jest okrunie meczący z noszeniem, popatrzy na swoje stałe punkty (żyrandol, obrazek święty, kwiatek w kwietniku na ścianie i dzwoneczki) i wracamy do pozycji leżącej :)
 
reklama
Krisowa- u nas tak samo w domu chwilke na raczkach i bawimy sie dalej.Ale na dworze to nie przejdzie tak latwo.Chco dzisiaj znalazla sobie nowa zabawke, opakowanie chusteczek nawilzajacych( lapanie dzwiganie i proby trafienia do buzi)tak bawila sie 40 min okolo.
 
Do góry