reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

reklama
Beti beti zdrówka dla Adasia! Dobrze że jesteście już w domu :-)

Mama Niki
ja od dwóch miesięcy chodzę na aqua aerobic raz w tygodniu, a poza tym hula hopuje prawie codziennie po 20-30 min, w weekendy chodzimy po górach albo spacerujemy, nawet zdarza mi się na rolki wyskoczyć z juniorem, a waga ani drgnie :/ważę teraz 72kg i chciałabym zejść do jakiś 65kg, ale opornie to idzie strasznie. Ale może spróbuję sposobu Chou i przestanę się tym przejmować i samo poleci :D.

A właśnie bo widzę że temat hula hop jest :). Ja kupiłam sobie sportowe bez żadnych wypustek i jest super. Jest cięższe niż takie zabawkowe i łatwiej się kręci. Zazwyczaj kręcę sobie wieczorami podczas serialu jak już dzieciaki śpią i tłuszcz na brzuchu ładnie się ubija :p

Antila
zdrówka dla Martuni! :)

Arlij
tak, to droga na Rusinową ;)

Magdabb
my klimy też nie używamy, już wolę mały przeciąg zrobić niż włączać to dziadostwo.

Mitra
a mi Szymon okrutnie się kręci na tym leżaczku i zsuwa ..

Galway
ja na dzień dziecka Szymonowi kupiłam leżaczek do wanny i pałąk do wózka, a Bartowi pastylki do barwienia wody i pewnie jeszcze dokupię tą dostawkę do wózka, żebyśmy mogli spacerować do woli ;)

Pluszacze
my jakoś nie uważamy specjalnie na uszka i też się moczą często podczas kąpania :)

Suzi z
drówka! Mam nadzieję że Ci szybko przeziębienie przejdzie :)

Dee
mi się jeszcze nie udało uderzyć Szymona, ale czasami się mu oberwie zabawką od starszego brata więc się hartuje ;)

A my wróciliśmy z Bieszczad. Wczoraj wyszliśmy sobie na górkę z dzieciakami, a dziś mam dzień piorąco-ogarniający.
 
daissy,suzi - no właśnie dziewczyny o takiej też myślałam.Dzięki.A jak polecacie to może się skuszę.

Dziewczyny trochę się zdenerwowałam bo nie wiem co mam myśleć. Właśnie mój mały zrobił kupkę żółtą,acz kolwiek rzadką i znalazłam w niej kilka "niteczek" z krwią.Niewiele ale kilka ich było.Już sama nie wiem co myśleć...nie wiem czy wcześniej też były ale raczej bym zauważyła...czy wie któraś coś na ten temat???? Chyba pójdziemy do pediatry bo się zmartwiłam poważnie.
 
ehh no po syropie *spam* to trochę lepiej się czuję ale gluty po kolana cały czas:/ aż mi się uszy zatkały:/
ja właśnie myślę o pałąku do wózka, bo niby Adaś dostał od sąsiadów, ale zapina się go na paski z rzepami i po protu za krótki ten pałąk trochę do mojego wózka;p z drugiej strony to też nie chcę robić graciarni zabawkami, bo już koło łóżeczka stoi pudło z zabawkami a Adaś i tak bawi się tylko kilkoma:/ są takie na które nawet nie chce patrzeć ;p a są takie za którymi wodzi oczami i do których się bosko śmieje;p

a co do tych karuzelek do fotelika, to my mamy taką z tiny love:
Karuzelka muzyczna Tiny Love - Karuzela 3W1 (2313231123) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. ale na razie przyczepiona jest tylko do łóżeczka ;p fajna jest, ale akurat Adaś nie bardzo lubi pierwszą melodyjkę, a nie można przełączyć, trzeba czekać aż przeleci ;p

Cysia w sprawie kupki Ci nie pomogę, bo u nas tak nie było, parę razy Adaś siku zrobił takie czerwonawe, ale to się okazało, ze coś tam się wytrąca u maluśkich bobasów, ale to było daaawno:/ a co do kupki to nie wiem, Adaś teraz jak robi 2-3 kupy na tydzień to zawsze ta kupa jest taka gładka, bez grudek jak kiedyś, i w dodatku spieniona bo wystrzela jak z procy;p ale nitek z krwią nie zauważyłam...
 
Ostatnia edycja:
Cho,karola - właśnie dotarło do mnie hula hop sportowe.I muszę powiedzieć że jest ZAJEBISTE!!!!.Na takim małym w domu, to wcale nie potrafiłam kręcić a na tym kręcę że hoho i to spokojnie w obydwie strony:-):-):-):-):-):-):-).Także bardzo polecam!!!!!!Dziś się zmierzę w pasie i będę się mam nadzieję chwalić efektami.Tylko trzeba dobrze dobrać średnicę ja wzięłam 98cm a wzrostu mam 164cm i jak dla mnie jest ono idealne.No fakt że kolory zupełnie inne niż zamawiałam ale nie to jest przecież najważniejsze.Także od dzisiaj ostra hulam :tak:

:tak:Hooba pewnie mamy takie samo hula.I co mówisz że brzuszek ładnie się "ubija"?????
A jak długo już nim kręcisz???
 
Ostatnia edycja:
trochę mnie nie było więc nie ogarnę Was dziewczyny.
U nas spore postępy. Wypróbowałam butelkę Tomme Tippe i mała ciągnie aż miło, więc już mam mniejszego stresa z powrotem do pracy. Mleczka tez jakby więcej, bo się trochę zchilloutowałam, bo stwierdziłam że na pewne sprawy nie mam wpływu. Dziś znowu nerwy mnie dopadły ale nie będę Was zamęczać. Ważne że mężowi udało sie małą spacyfikować i już mniej płacze w wózku. Dostała też misia pozytywkę od babci, bez którego już się z domu nie ruszam, bo świetnie uspokaja. Nocki dalej u nas genialne, bo po wieczornym karmieniu pobódka dopiero koło 5, czasem później.

U Was też tak intensywnie ząbki idą? Luśka pcha łapy do buzi jak nie wiem co i coś jakby juz było widać na górze. A no i ćwiczenia dały efekty bo dzis mi nawet 15 minut na brzuszku poleżała bez krzyków:)

ArliJ cudną sesje sobie sprawiliście - aż miło popatrzeć na taka piękną rodzinkę. Niesamowita pamiątka, my póki co żadnego wspólnego zdjęcia nie mamy - ale wiadomo - ktoś zawsze musi trzymać aparat:D
 
Ostatnia edycja:
Gieniusia dzięki za odblokowanie:-)Ja jestem trochę uzależniona, ale jak na tyle lat bycia na BB to postów i tak nie za dużo;-)

Pluszacze ja używam Dzidziusia jest tani i dobry:tak:
Strasznie się ucieszyłam, bo w Biedronce pojawiły się produkty Hippa i nowe chusteczki nawilżane Dada w wersji eko. Kupiłam dwa rodzaje i zobaczymy jak pupa Marty reaguje
 
pluszacze ja nie trzymam Martinka w wanience bo by mi lapy i kregoslup odpadly tylko klade go do wanienki, daje pieluszke tetrowa na dno i daje mu fikac sobie.
Chrzciny sie tak fantastycznie udaly.
Przede wszystkim tak sie stresowalam, ze beda po amerykansku a ksiadz tak prowadzil wszystko, ze nawet w kartke nie musialam zerkac tylko mowil np. : teraz bedziecie odpowiadac tak albo tak.
Wogole nie bylo mszy tylko my i jeszcze jedni rodzice i ich rodzina. Takze bylo tak kameralnie, moze z 40 osob w kosciele, kazal nam usiasc kolo siebie i stal przed nami i do nas gadal.
A prowadzil nie ten ksiadz co prowadzi szkole tylko taki starszy co mial 2 lata temu straszny wypadek samochodowy i chodzi o lasce. Jejku jak zartowal, normalnie cala szczeka mnie pozniej bolala.
Bardzo pieknie tez wszystko poprowadzil, tak bardzo personalnie, wogole prawie nie klapal formulek.
Jak mowil o swieconej wodzie to wzial dzieci te starsze wszystkie i im pytania zadawal i wogole to okropnie jestem zadowolona jak to poprowadzil.
Tylko Kajetan nie mogl wymowic i za kazdym razem mowil Martin mamo jak dalej?
Albo chcial zeby odkryc im ta kosc co jest na zebrach zeby zrobic na niej znak krzyza i Martino mial koszule rozpinana z przodu wiec raz dwa mu ja rozpielam i ksiadz mowi: WOW tak szybko, stary wroze Ci kariere w chippindelsach!:-)

No mowie Wam zesmy sie tak usmiali jak nigdy.
Jak cos do nas mowil ksiadz to podchodzil do nas blisko i Martino takie wielkie oczy robil i sie tak na niego patrzal. Zlal go na glowce rowno ale Martino nic nie zaplakal. Obydwoj chlopcy byli bardzo grzeczni.
A ja sie przejmowalam, ze moja sukienka moze byc za bardzo pomaranczowa do kosciola. A ta druga amerykanka wparowala w takiej letniej sukieneczce co jej pol doopy i cale cyce wystawaly. Ja sie przejmowalam ubrankiem a ich dziecko w samym bialym bodziaku bylo.
Przyjecie tez udane. Troche sie na poczatku nalatalam zeby wszystko ustawic i pozniej jedzenie ustawic na stolach. Ale nasi sasiedzi i jedni dobrzy znajomi przyjechali po kosciele i nam pomogli.
Niestety mialo byc 28 stopni a bylo 34. Sasiad przyniosl 2 wiatraki ale na poczatku ciezko bylo wytrzymac. Juz sie zastanawialismy czy imprezy do domu nie przeniesc.
Ale tak po 17 juz sie fajnie zrobilo.
Jak juz jedzenie bylo zrobione i w podgrzewaczach stalo to juz fajnie bo moglismy sobie usiasc i z kazdym pogadac.
W sumie bylo 25 doroslych i 9 dzieci.
Ostatni goscie wyszli o 23 i pomogli posprzatac wiec dzisiaj juz od rana malujemy bawialnie z M.
U nas dzisiaj wolne jest bo Memorial Day to dzieciaki sie Martinkiem zajmuja. Wlasnie zeszlam na dol sprawdzic co robia, Kevin mu pokazuje Pokemony.:-)
 
Suzi Super te maty. Na chrzciny sobie taką zażyczyłam dużą. Nawet na trawkę można wziąć. rewelacja
Cyśka oo podaj linka gdzie zamówiłaś tego hula-hopa. Też się przymierzam, tylko nie wiem czy w moim mieszkaniu znajdę miejsce na hulanie i nie porozwalam połowy rzeczy:-p
 
reklama
Isia- to super ze chrzciny sie udaly, no i ze w takiej milej atmosferze.
Digitalis- my juz kilka zdjec w 3 mamy.Moja siostra o to zadbala.
Ostatnio sie zorientowalam ze troszke chyba za malo zdjec naszej niunce robie.Ze moze nam cos uciec.
A dzisiaj maluszek moj nadrabia przedpoludnie bez spania bo od 7:30 do 13 spala 30min,a pozniej spala prawie 2 h i teraz tez padla zmeczona.Czekam az m wroci ii jedziemy do domciu.Moze wkoncu jakies zakupy zrobie do domu,no i musze wkoncu po weekandzie sie rozpakowac:zawstydzona/y:.Bo wczoraj mala od razu po kapieli zasnela i nie mialam jak pochowac rzeczy,a dzisiaj juz przed 8 wychodzilam.
Antila widzialam wlasnie ostatnio ze maja hippa w biedronce.Ale z produktow dostepnych po 4 miesiacu widzialam tylko soczki.Ktore moze dzisiaj zakupie.No i kleik musze kupic.Jaki kupic na poczatku ?? ryzowy czy kukurydziany??
 
Do góry