U mnie nocka ciężka synek zasnął jakoś 20,20. A potem 0,45 na jeść i to natychmiast (próbowałam dać smoka, nie działało) x 2 cycki, a potem 3,46 i pobudka o 5, nie dał się oszukać smokiem i jadł 5,20. Przewijałam, musiałam odłożyć na kanape bo miałam pilną sprawę w wc wracam, a tu plama na kanapie, przemoczone prześcieradło i kocyk. Pielucha przesiąkła i to rossmanowska nr 3 chyba strasznie dużo Kacper nasikał, bo był ten prezencik strasznie cieżki. Lub opcja, że przy robieniu obrotu o 180 stopni po prostu się wylało bokiem. Strasznie się niuniek kręci. Nie było mnie ze 3 min. a on leżał z nogami w drugą stronę, chwilę na niego popatrzyłam, a on już kolejny obrót W łóżeczku to dłużej zajmuje ale tam ma wąsko, a na kanapie raz dwa się przekręcił w kółko.
I znowu jemy... 7...
galwaygirl ja się dopajam herbatką bocianek, parzę więcej torebek na kubek. I piję sporo
I znowu jemy... 7...
galwaygirl ja się dopajam herbatką bocianek, parzę więcej torebek na kubek. I piję sporo
Ostatnia edycja: