reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Luty 2012

geniusia- to z Ciebie taki geniuszek :-D ja miałam 10miesięcy jak śmigałam i 4latka, jak czytałam :-)
pluszacze- biedna Ty hehe, ale to rzeczywiście przechlapane z tym wózkiem :baffled: mi raz śruba z kółka odpadła i koło odleciało...Odrazu poszłam do sklepu, w którym kupiłam wózek, dali mi zastępczy stelarz, a za 3dni miałam już wózeczek zrobiony :-)
Dee- nie liczą się niewiadomo jakie wypasy, ważne, żeby miło było :-) my z BB na pierwszą rocznicę poznania się, meliśmy jechać w góry itd, nie wypaliło... Zrobiliśmy sobie ognisko pod lasem :-D zeszło się pełno znajomych, było baaardzo fajnie, a później jak byliśmy sami z winkiem przy ognisku było jeszcze fajniej :zawstydzona/y::-D

Dzisiaj spacerowaliśmy prawie cały dzień... Byłam na zakupach małych w Lidlu i Junior dał taki koncert, tak się darł, że ludzie mnie puszczali do kasy bez kolejki :-D jak tylko zapłaciłam, to się uciszył hehe
 
reklama
Olcia- w takim wieku a dziec w kolejce juz taki wyszkolony ;-)
co do rocznic, ja naszych rocznic z "chodzenia"pamieta, tylko dwie.Bo tylko wtedy gdzies sie wybralismy, a tak tylko jakis prezencik.A teraz m obchodzi jesynie rocznice slubu.Choc moze na 10 lat bycia razem cos wymysli??Choc w naszej sytuacji trzeba byc rozsadnym
(jakos slabo nam to idzie).
 
Ostatnia edycja:
my tu piszemy, co ktore dziecko potrafi, kiedy zje pierwsza marchewke, a za pare lat bedzie to moim zdaniem zupelnie bez znaczenia - czy piersia karmione, czy butelka... czy marchewka w 5 mc, czy w 7 :) ja jak bylam mala to pełzałam, turlałam się i pewnego dnia podobno sama wstalam i poszlam :) dzisiaj normalnie chodze i zadnego negatywnego wplywu na mnie to nie mialo, kazde dziecko idzie własnym torem

Cyska - ja mysle ze masz zwykly kryzys laktacyjny 3 miesiaca - zwlaszcza ze Twoje dzieciątko troszke sie pospieszylo, wiec wszystko by sie w kalenadarzu zgadzalo - u nas byl dwa tyg temu... przez pare dni myslalam ze zwariuje, ale sie skonczyl - dopoki dziecko nie placze caly czas, normanie siusia i robi kupy to nie musisz niczym dokarmiac
 
munie ma racje, ja np w 3 miesiacu zycia juz zur jadlam, pojechalismy cala rodzina na wies i zabraklo mleka(takie czasy) a musiala mama mi cos dac,moja przyjaciolka miala dokladnie tak samo.Zreszta mama mi ostatnio opowiadala ze jak chodzila do pediatry to przy kazdej wizycie Pani doktor mowila jej "moze Pani juz dawac np 120 ml"a juz jadlam np150ml "moze Pani juz dac pol zoltka"a ja juz jajecznice mialam zaliczona.
i co?
i zyje, nigdy powaznie nie chorowalam,z zoladkiem nie mam zadnego problemu,a z waga pojawil sie dopiero problem jak poszlam do pracy siiedzacej przy kompie, no i przemieszczanie sie w wiekszosci samochodem.
 
Geniusia zwykłe Karmi i to malinowe też ma poniżej 0,5% alkoholu więc nie wiem dlaczego to o smaku kawowym miałoby jedynie wpływać na laktację. Gdzieś przeczytałam, że jeszcze lepiej działa zwykłe piwo ale trzeba zrobić po wypiciu 2-3 h przerwy do kolejnego karmienia.

Dagrab mój m też nie jest chętny do nowości chociaż ostatnio daje się skusić. Im starszy to tym więcej różności je.
 
Aleeż Krisowa , dziwna ta wasza pediatra, D3 jest na recepte za jakies 5 zeta - devikap sie nazywa, pogadaj z pania doktor..

Antila ma rację, devikap daje od zawsze a chodziło o pomiar poziomu wit D3 w krwii za 90 zł, bo nierefundowany jest przez NFZ niestety

w tym całym pomiarze chodzi o to, ze maly ma albo za mało, albo za dużo D3, stad wynik fosfotazy jest 2x za duzy, wapn podwyższony... trzeba sprawdzic i jesli da sie leczyc u pediatry to w miare ok, a jak nie, czeka nas kolejny specjalista

moj mały od 3 nocy budzi sie na jedzonko :wściekła/y:nic ni e kumam :-D a juz myslalam ze moje dziecko przesypia nocki
po za tym popiskuje i jest taki slodki ze chrupac by się chciało :)

cyśka bez załamań, karm cyckiem i już... dasz radę

geniusia
ależ i ja się wiele dowiedziałam z netu, ale jednak odnośnie jakie ćwiczenia powinnam wykonywać z synkiem na asmetrię z netu nie będę brać bo to za poważna sprawa,

okazalo sie ze ma słaby kręgosłup i wiotkie mięśnie górnej częście plecków i karku stad 5 rodzajów ćwiczeń, na szczescie kótkie i Adam solidnie je wykonuje a my z nim, póki mąż jest w domu pomaga, bym się nauczyła, za tydzien bede je robić sama :)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki dziewczyny za wsparcie.Dam radę!!!!!!!

Ja czasami piję piwko Karmi ale to najzwyklejsze czyli Classic.Najbardziej mi smakuje...mniam mniam,ależ bym się teraz napiła:tak:

Munie - no wlaśnie dziś wyjątkowo płaczliwy był.Ale sika normalnie i kup dziś chyba z 5 było:szok:...może to faktycznie ten nieszczęsny kryzys...

I chyba muszę się faktycznie zaopatrzyć w herbatki laktacyjne Bocianek.Któraś z Was tu kiedyś je polecała.Bo teraz piję Herbapolu kupuje na doz.pl
 
ani :-) ja mówiłam o kawowym tylko dlatego, że teraz je najbardziej lubię, a nie że tylko ono wpływa na laktację ;-) ja w sumie nie mam kiedy napić się piwa z %, bo młody je tak często, że ciężko mieć pewność, że będzie chciał jeść za 2 czy za 3 godziny, a szkoda, bo bym gingersa się napiła lub zwykłego redsa :sorry2:

krisowa no i ja ćwiczenia dopiero od rehabilitantki robię. W sumie dopiero od pierwszej u niej wizyty zaczęłam si przejmować, że coś jest nie do końca w porządku z rozwojem maluszka. Wcześniej tylko podejrzewałam. Sama postawiłam diagnozę po czytaniu forum (szczególnie Twoich wypowiedzi, za które jestem Ci bardzo wdzięczna, bo one mnie nakierowały na trop) i lekturze w necie. I moja laicka diagnoza okazała się jakże trafna, a Mój uważał, że widziwiam...

Jestem zła :wściekła/y: bo okazała się dziś, że jutrzejsi goście będą u nas prawie cały dzień, a nie tylko na tzw. kawkę. Dobrze, że chociaż Mojemu kazalam się dziś o porę wizyty dopytac, bo jutro by mnie nosiło ze złości :wściekła/y: Chłop uważa, że chyba coś ugotuję, a dziś wcale nie garnął się do pomocy ani przy zmywaniu (pełen zlew od 2 dni, nic nie pomógł, pobyt u mamuśki go przestawił z właściwego toru domowego), ani przy praniu. I do mnie z gotowaniem, że coś wymyślę. Goście chcą chodzić też po mieście, a mi się nie uśmiecha włoczyć z Kacprem, bo mi to rozbija rytm dobowy małego :no: szczególnie, że dziś był rozdrażniony i malutko spał. Trudno mu wrócić na domowy rytm po pobycie u dziadków. Oba chłopaki mi się rozlegulowały, a ja chodzę wściekła przez to, bo obowiązki na mnie spadły - młody wymaga ciągłego zainteresowania, a duży chyba chce, żebym koło niego latała :dry: Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!:wściekła/y:


Cyśka zamów sobie bocianka przez net. Ja kupiłam od razu hurtowo 20 herbatek i 10 kaw bocianek, bo tak wyszło taniej niż w doz czy ziko, nawet jak doszła przesyłka (paczka pocztowa ekonomiczna 11 zł, w paczce maksymalnie 50 szt)
http://allegro.pl/herbatka-bocianek-na-laktacje-ekspresowa-medela-i2305538833.html
http://allegro.pl/medela-kawka-bocianek-na-laktacje-100-g-i2305538834.html
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry