Olcia jak Ci nie przeszkadza to wstawaj a młody może sie jeszcze ustabilizuje. Ja przeszłam na mieszanki dopiero jak synus budził się co godzinę w nocy, ale miał juz wtedy ponad rok więc mogłam go bez stresu odstawić.
Dee my cały czas z ciemieniuchą walczymy, którś pisała żeby myć głowę oilatum, ja prócz tego pół godzinki prze kapielą smaruję oliwką, a jak małą wyjmę to intensywnie wycieram jej główke ręcznikiem, żeby jak najwięcej tego zeszło, poza tym można wyczesywać szczoeczka ale moim zdaniem niewiele to daje.
krisowa niby dzieci nie siedziących nie ciagnie sie za rączki, ale jakoś i z jednym i drugim dzieckiem pediatrzy tak właśnie sprawdzali czy dzieci główkę podciaga. Wczoraj wręcz neurolog podciągneła małą do siadu i tak z minuę ją w tej pozycji trzymała - aż się zdziwiłam, bo z mojej wiedzy też wynika że sie tak nie powinno.
pluszacze też chciałam się wczoraj kapać z małą, ale stwierdziłam że poczekam aż będzie troche "sztywniejsza" bo na razie to jednak jeszcze leje sie przez ręce. Może dla Leosia tez jeszcze za wcześnie?
myśmy dziś zaliczyli USG stawów biodrowych i nie jest tak kolorowo jakby sie wydwało. Jest lekka dysplazja ale póki co fizjologiczna, tj gdyby mała miała skończone 3 miesiące to byłby to problem, tak jeszcze może się poprawić. Tak czy siak za miesiąc mam jeszcze raz zrobić USG, a jutro pędze na instruktaż ćwiczeń. Mam nadzieję że obejdzie się bez szyny...
Dee my cały czas z ciemieniuchą walczymy, którś pisała żeby myć głowę oilatum, ja prócz tego pół godzinki prze kapielą smaruję oliwką, a jak małą wyjmę to intensywnie wycieram jej główke ręcznikiem, żeby jak najwięcej tego zeszło, poza tym można wyczesywać szczoeczka ale moim zdaniem niewiele to daje.
krisowa niby dzieci nie siedziących nie ciagnie sie za rączki, ale jakoś i z jednym i drugim dzieckiem pediatrzy tak właśnie sprawdzali czy dzieci główkę podciaga. Wczoraj wręcz neurolog podciągneła małą do siadu i tak z minuę ją w tej pozycji trzymała - aż się zdziwiłam, bo z mojej wiedzy też wynika że sie tak nie powinno.
pluszacze też chciałam się wczoraj kapać z małą, ale stwierdziłam że poczekam aż będzie troche "sztywniejsza" bo na razie to jednak jeszcze leje sie przez ręce. Może dla Leosia tez jeszcze za wcześnie?
myśmy dziś zaliczyli USG stawów biodrowych i nie jest tak kolorowo jakby sie wydwało. Jest lekka dysplazja ale póki co fizjologiczna, tj gdyby mała miała skończone 3 miesiące to byłby to problem, tak jeszcze może się poprawić. Tak czy siak za miesiąc mam jeszcze raz zrobić USG, a jutro pędze na instruktaż ćwiczeń. Mam nadzieję że obejdzie się bez szyny...