dziękuję za miłe słowa o fotkach, teraz już jak zobaczyłam pierwsze zdjęcia to nie załuje że wzielismy fotografa
Dee - przeciez zaraz bedziecie mieli druga pensje
odbijecie sie troche finansowo, zobaczysz że bedzie ok, a Twoja coreczka to oczko w glowie mamusi, ja tez wszystko przezywalam - ale odkad wrocilam do pracy to mam tak malo czasu ze na wiele rzeczy machnelam reka i zupelnie po mnie splywaja; wiadomo - kazda z nas chce miec super dziecko, od zawsze mamusie porownywaly swoje maluszki z innymi, ale trzeba wyluzowac, kazde dziecko jest inne
Chouette - na brak czasu najlepsze jest dołożenie sobie obowiazków
- ja cały dzień latam jak szalona, maluszek, dom, praca - wszystko na raz - jak wstaję o 6,30 to od razu zabieram sie w sobie i zaczynam wszystko po kolei... ide spac ok 22-23 i nastepnego dnia znowu to samo, teraz wreszcie jak mam dziecko przestalam marnowac czas i wszystko jest zawsze zarobione na czas
Krisowa - ja myslalam ze obnizka godzin jest tak dlugo jakbys mogla miec wychowawczy - czyli ok 3 lat, ale nie jestem pewna; a co do odciagania to ja zamykam sie w lazience na 10 min i mam w sumie gdzies to, czy ktos jest w potrzebie, albo slyszy co tam robię, chociaz ja w sumie mam laktator reczny, wiec nie wiem czy slychac uderzenia raczki o butelke... jak odciagam to mysle zawsze ze robie to dla dobra dziecka i tylko z tego powodu, a to czy ktos szrpie mi klamka zupelnie po mnie splywa
Isia - wiesz ja tez uwazam ze w Polsce wiele praw pracowniczych jest naduzywanych, a niestety o sadach masz racje, sprawiedliwosci w nich tu nie ma, ale to wynika z konstrukcji naszego prawa... jest chore