Isia, nie wiem dlaczego, ale teraz spojrzałam na schemat żywienia dzieci na mm i tam kaszka jest dopiero w 7 miesiącu, czyli jeszcze później. Wrzuciłam linki poniżej do tych schematów żywienia
Daissy - my jesteśmy na 50 centylu i sprawdziłam w siatkach że właśnie ok 500-600 g miesięcznie wystarczy aby się na 50 utrzymać, z tego co wyczytałam to przez pierwsze 3 miesiące stabilizuje się waga - a potem dziecko powinno po 3 mz przyrastac tyle aby tego centyla się trzymać, ktore wcześniej obrało
ja też czekam na wyprzedaże w Zarze, ale będę zamawiać chyba przez internet, bo w sklepach stacjonarnych jest bardzo ubogi wybór, w Zarze wyprzedaż zawsze była w czerwcu, wiec jeszcze poczekam trochę, a mam zamiar okupic córeczkę na następne pół roku
z tym że u nich trzeba uważać z rozmiarówką bo jest mocno zaniżona, to co maja na 3-6 miesięcy to w rzeczywistości rozmiar 62, a 74 to 68 w innych sklepach
Suzi - ja używam te prostokątne duże waciki - watą nie byłabym w stanie wyczyścić pupy po kupie, bo moja przez to że jest na piersi robi taka jak jajecznica i wszystko co obejmuje pielucha jest brudne od kupki... przód, tył, czasem aż po szyję... i takich kup mam średnio 3-4 dziennie :/ zazdroszcze więc jak kogoś dzieci robią jedną na kilka dni, bo u nas gruntowne czyszczenie co parę godzin
najczęściej łącznie z przebieraniem
a wiesz co do diety - to sa dwojakie zalecenia - jedne aby rozszerzac po 6 miesiacu, inne zeby w 4 - ja mysle ze lepiej w 4 miesiacu, bo to jest tylko mały słoiczek marchewki, ziemniaka itp... dziecko przez ten czas nauczy sie porzadnie jeść z łyżeczki po to aby w 6 miesiacu jak wyczerpie sie magazyn żelaza zjeść juz porcję mięsa i zołtko jajka, troche kaszki wzbogaconej w zelazo, ktora mozna tez przygotowac nawet na wlasnym mleku, a z obserwacji to inna sprawa jest wprowadzenie lyzeczki po 6 miesiacu... z tego co zauwazylam im starsze dziecko tym trudniej, no i ja sobie nie wyobrazam wprowadzac tyle nowosci na raz... poza tym te zalecenia aby cos wprowadzac po 6 mz sa wymyslone przez WHO - dla całego świata, Afryki, Azji... w niektorych krajach rzeczywiscie lepiej zeby matka karmila piersia niz dawala brudne owoce, lub kaszke na brudnej wodzie... my żyjemy w Polsce i tu pediatrzy w wiekszosci jednak radza szybsze rozrzerzanie - sprawdzalam tez na serwisach brytyjkich dla porownania - tam jest tak samo - karmienie piersia = rozszerzanie diety po 4 miesiacu
http://www.bobovita.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat ml matki.pdf
http://www.bobovita.pl/cms/images/clipart/File/schematy/schemat ml modyfiko.pdf