geniusia - hmmm no wiadomo nie jest to dobre zachowanie męża ale ważne żebyś Ty nie traciła głowy i cierpliwości..następnym razem po prostu Go ze stoickim spokojem wyśmiej.... że jest jak dziecko, czy dobrze się czuję itd. bo jak i Ty zaczniesz krzyczec to tylko się nakręcicie...musisz mu wjechać na ambicję, że 3 tygodniowe niemowle wyprowadza go z równowagi i że jest dziecinny i jak zamierza być kiedyś oparciem dla dziecka skoro jego prężenie przy przewijaniu go denerwuje i prowokuje do krzyku. To jest pikus wobec tego co dopiero będzie jak już naprawdę będzie dziecko rozumiało o co chodzi a będzie robiło swoje
.
a może On po prostu tak reaguje na to, ze ma łsby kontakt z dzieckiem, że nie rozumie jego potrzeb, że nie ogarnia tematu i to go męczy, drażni..faceci czasem tak własnie kompletnie nie odnajdują się na początku i to wywołuje i nich taką bezradność i agresję i nerwy.....może pogadaj z nim od tej strony...a przede wszystkim weź też na wstrzymanie, nie stresuje się, odpuść, nie denerwuj....dziecko to czuje a Ty musisz być spokojniejsza.
ale pięknie jest....myslałam ze wieje bardzo ale nawet tak nie, jako że dzisiaj młoda jakoś inaczej spała, inaczej jadła to nie wybrałysmy się na wspólny spacer tylko wystawiłam ją na taras i sama też sie grzeje w słoneczku i popijam karmi:-). Jak mi się obiad skończy gotować to może sie przejdziemy jeszcze.
Moja zaczęła też ulewać od 2 dni....zawsze z rana, trwa to do południa... chyba przestało jej służyć karmienie na leżąco...tak karmię tylko nad ranem koło 6 i potm przez sen jeszcze do 10 tak jemy i śpimy ale wczoraj zaprostestowała, ulewała....dzisiaj też miała problem z jedzeniem, złościła się, odbijała non stop...ulewała nawet takimi chlustami po dłuższym czasie....jak się karmimy normalnie, klasycznie to potem już tak nie ma albo zdecydowanie mniej.....widać teraz nas dopadło ulewanie...fakt je czasem zbyt łapczywie i to chyba dlatego plus karmienie na leżąco.
w czwartek chyba wybiore się do kontroli bilirubiny bo jakoś wydaje mi się, że juz powinna byc całkiem jasniutka a jeszcze te białka w oczkach ma na krańcach lekko żółte...
a i zamówiłam wczoraj hula hop
będę kręcić bo mi się oponka zrobiła nad talią i na talii...