reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Luty 2012

Czesc Dziewuszki!
Vanilia ja tez dzisiaj wyspana, ze hej. Martino jak zasnal o 21 tak sie obudzil o 6. Moze dlatego, ze wczoraj caly dzien na dworzu byl i poza odebraniem auta, ktore sie znowu zepsulo nigdzie go nie zabieralismy.
geniusia :-)
Munie jak miala byc Kevina komunia to mieszkalismy jeszcze w mieszkaniu i postanowilismy tam ja zrobic.
Ceny w restauracjach od $50 za osobe x 20 osob nie stac mnie zebe $1,000 na samo zarcie wydac a gdzie jeszcze garniturek itd.
Mielismy salon polaczony z jadalnia i kuchnia i co zrobilismy to wynieslismy wszystkie meble poza segmentem do 1 sypialni i tam zamknelismy tez koty. W 2 sypialni u dzieciakow zrobilismy bawialnie dla dzieciakow. Kanapa nie chciala przejsc przez korytarz to ja postawilismy na balkonie.:-)
Wypozyczylam zwykle stoly i krzesla, obrusy, zastawe, serwetki, sztucce etc. Tesciowa nagotowala zarelka i wstawilismy to w podgrzewacze i w jadalni bylo jedzenie plus slodki stol i kazdy sobie nakladal a caly salon przez srodek szly stoly.
Nie bylo wcale tloczno, nikt nie musial przy garach biegac bo goscie sobie sami talerze odkladali do zmywarki i ja sobie odpoczelam i kazdy zadowolony. Jeszcze tesciowa jedzenie w pojemniki popakowala i kazdy zabral do domu.
A na cale jedzenie, wypozyczenie, Kevina garnitur, skrocenie jego i M garnituru, moje szpilki i zakiet, fryzjera, zaproszenia, kartki z podziekowaniem, ozdoby, tort no na calusienka komunie wydalam $550.
Teraz tez zrobimy chrzciny moze w czerwcu jak juz bedzie cieplo. Na ogrodku wypozycze namiot, stoly, krzesla itd., mamy duzego grilla to sie wrzuci cos na ruszt, plastiki i bedzie.
A szczerze to mam w nosie czy mnie ktos obgada czy nie.
Pochwale sie moimi szczesciami:


Wczoraj myslalam, ze mnie trafi. Zamowilam kartki na Wielkanoc, odebralam i nie spojrzalam na nie. Patrze w domu a tam 60 kartek i wszystkie puste, tylko zdjecia byly bez tekstu.
Zadzwonilam do nich i po milionie przekierowan nikt mi nie mogl pomoc. Oddali pieniadze ale ja chcialam kartki. A na internecie nie moglam za cholere tego tekstu wstawic. Najglupsza rzecz na swiecie: pisalam tekst i go wiedzialam a jak wciskalam "zamow" to caly tekst znikal. Probowalam zmieniac komputery nic.
W koncu mi powiedzieli zebym poszla do sklepu zamowic. A tam nie bylo takich kartek jak ja chcialam.
No i w koncu wrocilam sie do domu i wybralam inny format tych kartek i nareszcie sie wydrukowaly. Usiadlam wieczorem do wypisywania kopert a tu koperty mi dali od tych poprzednich, za male.:baffled:
Takze dzisiaj jeszcze sie musze przejsc zeby mi koperty dobre dali ale co sie naszarpalam z tymi kartkami.
M oczywiscie nie widzial problemu. Bo on nie planowal do miesiaca ubranek, nie zalatwial fotografa, nie myslal zeby wszystko bylo perfekt i na czas.
Faceci - jemu to nawet jakby kartki doszly na Boze Narodzenie i na wpol obdrapane to by bylo dobrze.
Ale nie spieprzyl mi humoru bo wczoraj poszlam do "Gymboree" i mialam i gift karte i kupony i moglam poszalec i kupilam na lato Martinkowi cala serie z rybka.
Zaden sklep nie ma nawet w polowie takich ladnych ciuszkow dla chlopcow. Ciezko jest cokolwiek nawet porzadnego znalezc.
A jak pojde do "Gymboree" to normalnie wymiekam.
Karen tez tam obkupuje, Kevina to powinnam na jakims lumpeksie bo predkosc z jaka ten chlopak niszczy ciuchy jest niesamowita.
A buty nie dosc, ze czubki zryte to jeszcze przygniata jak klapki. No chlop no!
 
reklama
oj tam oj tam dziewczyny :zawstydzona/y::-p no nie byłam pewna czy kupiłam. Młodego karmiłam i zaczełam z nim na ręku przysypiać.
Szukałam sobie takich monitorów oddechu, a znalazłam monitor płaczu. Dla mnie to straszny problem co się dzieje złego mojemu Kacperkowi, dlaczego płacze :-:)-:)-(. Ja nie rozpoznaję po tonie, nasileniu, sposobie płaczu, o co chodzi; jak go widzę jak wsadza łapkę do buźki, to wiem, że raczej jest głodny, ale inne potrzeby? nie rozpoznaję. To sobie pomyślałam, że taki monitorek płaczu z komputerkiem to mi coś pomoże. Zobaczymy co to za urządzenie :sorry:
 
Dziewczynki z Wawy i okolic.Wychodziłyście dziś na spacerek?? U mnie to tak wieje że jak naraze w domu siedzimy.Wczoraj byliśmy na Starówce i niby słoneczko piękne...ale wiało jak cholera i nawet mi było chłodno.I tak się zastanawiałam czy małego nie przewieje...a mój m mówi że dziś jeszcze bardziej chłodno i wieje niż wczoraj...
 
Isia- cudne dzieciaki, a twoja mala taka kruszynka przy Martinie :-)
Kevin znowu dorosly chlop,objol opiekunczym ramieniem mlodsze rodzenstwo.Fajniutkie takie zdjecia.
Ja zaluje ze nie zrobilismy fotki jak byla moja chrzesnica i prowadzila wozek z Martyna na spacerze, ledwo do gondoli glowa siegala ale jak raczke obnizylismy twardo prowadzila.
Cyska u nas tez wieje,ale jak malenstwa opatulone kocykiem i przykryte do tego postawiona gondola, to mojej do srodka zaden wiatr nie wpadal.
Teraz mala zasnela, ostatnio upodobala sobie popoludniowe zasypianie na rekach na stojaco jak sie bujam do tego.

no i po spaniu......
 
Antila - właśnie rozważaliśmy wczoraj Park Jordana ale obawiałam sie tłumu więc poszliśmy na nasz wsiowy plac, kawałek trzeba iść wiec mieliśmy połączone ze spacerem i wszyscy happy:).

Isia - super zdjęcie a jeszcze fajniejsze dzieciaki:), wklej więcej zdjęć:).
My mamy mieć sesję rodzinną ale w ramach poszerzania portfolio znajomych fotografów i będzie jakaś stylizowana sesja, chyba za tydzień się odbędzie. Miała być w czwartek ale okazało się, że mamy w przedszkolu zajęcie otwarte dla rodziców i nie chcemy tego opuścić.

U nas też wiało ale opatuliłam Myszkę i poszłyśmy na spacer a że spała i śpi dalej to uchyliłam jej drzwi od tarasu, niech się dotelnia.

Coraz krócej schodzi nam kąpiel wieczorem dwóch Skarbów, ostatnio nawet tak się wyrabiamy, że starszaka sama wymyje albo położę spać:). zapuszczam się też z wieczornym karmieniem na dół do salonu, dotąd karmiłam w sypialni po kąpieli a teraz złażę z młodą i oglądamy z mężem filmy a młoda sobie je i usypia.
 
Isia sliczne dzieciaczki!

Cyska u nas dzis tez paskudna pogoda! taki zimny i mocny wiatr ze dzis darowalam sobie wyjscie!
Zwlaszcza ze u nas dzis nie zbyt ciekawa noc i dzien! Cos mu w brzuszku caly czas jezdzi! tak sie spina caly czas! wieczorem juz sie meczylismy aby Mlody zasnal ale takie zazwyczaj mamy wieczorki no i o 22 poszedl w koncy spac potem po pierwszej sie obudzil i dopiero po 3 nam sie udalo go ululac no i po 5 znow pobudka na pol godz zasnol a potem tulilam go i az o 9 30 zasnol i tylko godz przepal! potam o 12 20 zasnal i 12 40 wstal :( byl juz tak biedny i zmeczony ze ledwo oczy otwieral mierzylam temperature od rana caly czas i poki co ok! no i o 14 20 zasnal i narazie spi moje sloneczko!
 
ja też mam ciężki dzień z moim małym:( jak zje, to bawimy się z godzinkę potem trzeba go ululać bo sam nie zaśnie i płacze, potem po 40min wstaje i głodny... jak zje troszkę z jednej piersi to potem zaczyna się denerwować, chyba mu już wolniej leci bo jak naciskam pierś to jeszcze mleko jest, więc nie bardzo wiem o co mu chodzi, podaję mu drugą i też po jakichś 5-10 min zaczyna się denerwować i łapie i puszcza i krzyczy:( wiec w końcu po takim ataku złości zrobiłam mu modyfikowanego butlę i wydoił z niej jeszcze 30ml... ehh co tu zrobić żeby w tych cyckach było więcej mleka?? piję herbatkę na laktację, 2 razy na dzień, on je co 2 godz na dniu więc i tak często.... jestem załamana!
 
Dziewczęta!
Jak nie ma mrozu -15, czy ulewy totalnej, to powinno się z dzieckiem wychodzić codziennie. Tak mi położna mówiła. Dziecko ma się hartować. Weje wiatr? Przecież jest w gondoli. Ja z Juniorkiem wychodzę nawet jak trochę popaduje. Odkąd skończył 2tygodnie, wychodzimy codziennie. Ani razu nie opuściliśmy spaceru. I to chodzimy po 2godz dziennie. Dziecko ustawia sobie też przecież schemat dnia. Nie wiem, ale ja uważam, że takie przesadne chuchanie i dmuchanie na dzieci nie jest dobre. A świeże powietrze jest jakby nie było niezbędne do prawidłowego rozwoju. Nie można tak kisić tych dzieciaczków w domu, później będą łapać wszystkie paskudztwa po kolei jak leci :tak:
geniusia- nie lepiej troszkę się wstrzymać z zakupem czegoś takiego? Tzn jak nie szkoda Ci kasy to spoko, ale przecież każde dziecko jest inne i płacze też inaczej, a to jakby nie było jest tylko maszyna. Z czasem nauczysz się rozpoznawać rodzaj płaczu, a jakby nie było lepiej chyba w takiej kwestii wsłuchać się w swój instynkt a nie zawierzać wszystko technologii... :tak:
 
reklama
Olcia, ja myślę o spacerkach to co Ty, my codziennie wychodzimy, dzisiaj było piękne słońce, fakt wiało, ale nie aż tak żeby w TV przestrzegali przed wichurami, u mnie w okolicy dużo dzieci było w wózkach; dziecka w gondoli nie przewieje, jak budka jest zasłonieta, dziecko leży w spiworku, kocyku i ma czapkę na uszach to jest ok :) prędzej nas poprzewiewa w letnich kurtkach;spacerki świetnie hartują, ja nawet jak nie ma wiatru i jest delikatne słonce obnizam budkę, żeby delikatnie swiatlo do środka wózka wpadało

geniusia, ja nie wierze w takie urzadzenia, jeszcze parę dni i nauczysz się rozpoznawać płacz dziecka, szkoda pieniędzy na takie cuda

daissy - widze ze zaczynasz ostro - ja cały czas codziennie cwicze w domku ok 30-45 min - jak mam akurat ochotę, ale od kwietnia idę na pilates :) a jak minie te 12 magicznych tygodni po cc to od maja planuje zacząc znowu biegać wieczorami :) a nie boisz sie wycieków na aerobiku? mi czasem w domu jak cwicze to cieknie :/
 
Do góry