reklama
Wrr wcielo mi posta.
Poogladalam sobie nasze dzieciaczki i piekne wszystkie sa, i te kudlate i te lysate i te malutkie i te puculki...
A Ty Blair to chyba juz kiteczki mozesz Anielce robic?
Robota z lozka to jest do doopy (jak widac). Robie te podatki, robie i ciagle na listopadzie jestem.
Ale sie jeszcze poobijam bo w poniedzialek chyba do roboty wracam.
Dobija mnie ten nasz dom, M w tym tygodniu zapierdziel taki ma, ze np. w czwartek o 23 bedzie w domu i zostaje mu na remont tylko weekend a przeciez tez chlop musi kiedys odpoczac.
Takze od poniedzialku sie zamienimy: ja wracam na domki a on bedzie w domu remontowal. Musze mu kupic ta elktroniczna nianie zeby slyszal jak maly placze i bedzie robil.
A ja tylek troche rozruszam to moze zrzuce te 10kg co mi jeszcze siedzi po ciazy.
Cala ciaze nie jadlam slodyczy a teraz mnie tak na Snickersy bierze. Jeszcze dzieciaki naciagneli M na cole to juz wogole.
A jak siedze caly dzien w domu to mijam ta lodowke i mijam i tak co chwila cos podzeram.
Poogladalam sobie nasze dzieciaczki i piekne wszystkie sa, i te kudlate i te lysate i te malutkie i te puculki...
A Ty Blair to chyba juz kiteczki mozesz Anielce robic?
Robota z lozka to jest do doopy (jak widac). Robie te podatki, robie i ciagle na listopadzie jestem.
Ale sie jeszcze poobijam bo w poniedzialek chyba do roboty wracam.
Dobija mnie ten nasz dom, M w tym tygodniu zapierdziel taki ma, ze np. w czwartek o 23 bedzie w domu i zostaje mu na remont tylko weekend a przeciez tez chlop musi kiedys odpoczac.
Takze od poniedzialku sie zamienimy: ja wracam na domki a on bedzie w domu remontowal. Musze mu kupic ta elktroniczna nianie zeby slyszal jak maly placze i bedzie robil.
A ja tylek troche rozruszam to moze zrzuce te 10kg co mi jeszcze siedzi po ciazy.
Cala ciaze nie jadlam slodyczy a teraz mnie tak na Snickersy bierze. Jeszcze dzieciaki naciagneli M na cole to juz wogole.
A jak siedze caly dzien w domu to mijam ta lodowke i mijam i tak co chwila cos podzeram.
U nas kontakt wzrokowy był tak silnym bodźcem, że z tej piersi co nie ciągnęła akurat lało mi się ciurkiem mleko więc musiałam to jakoś stopować, zresztą młoda często na początku jadła z zamkniętymi oczami ale przy takiej ilości karmień nie brakło czasu ani na lekturę ani na kontakt wzrokowy. Jak już wróciłam do pracy to po powrocie karmiłyśmy się na leżąco i zawsze na koniec obie spałyśmy:-)
jakieś 40 minut temu miałam taki skurcz dość spory w połączeniu z takim kłuciem w dole, że ledwie to wyleżałam....na razie jednorazowa sprawa ale jak powiedziałam mężowi to zaczął swoje miotanie - latał, szukał kartki bo będzie zapisywał co ile skurcze, łazi za mną i co chwilę pyta i jak itd. a jak leciał na górę lać wodę młodej do wanny to się wycyndolił na schodach - jak nie urodzę to umrę ze śmiechu z nim
Mitra - córeczka cudna
Paluszek - najważniejsze to zdrowe podejście, widać dzidzi tak dobrze u mamusi, ze wcale nie chce wychodzić bo skąd ma wiedzieć, że na zewnątrz lepiej. Wyjdzie jak wyjdzie, staram się sama też tak sobie to na luzie tłumaczyć i nie wyczekiwać w każdej minucie. Tyle, ze ja teoretycznie mam jeszcze czas...
jakieś 40 minut temu miałam taki skurcz dość spory w połączeniu z takim kłuciem w dole, że ledwie to wyleżałam....na razie jednorazowa sprawa ale jak powiedziałam mężowi to zaczął swoje miotanie - latał, szukał kartki bo będzie zapisywał co ile skurcze, łazi za mną i co chwilę pyta i jak itd. a jak leciał na górę lać wodę młodej do wanny to się wycyndolił na schodach - jak nie urodzę to umrę ze śmiechu z nim
Mitra - córeczka cudna
Paluszek - najważniejsze to zdrowe podejście, widać dzidzi tak dobrze u mamusi, ze wcale nie chce wychodzić bo skąd ma wiedzieć, że na zewnątrz lepiej. Wyjdzie jak wyjdzie, staram się sama też tak sobie to na luzie tłumaczyć i nie wyczekiwać w każdej minucie. Tyle, ze ja teoretycznie mam jeszcze czas...
*Vanilia*
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2011
- Postów
- 2 449
hej dziewczynki
nie odzywałam się....jakiś mam taki babyblues dzisiaj..........chodzę a łzy jakoś same cisną mi się do oczu. M mnie przytula a mnie się wydaje że jestem wyrodną matką bo moje dziecko płacze....ech...może to hormony. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej
nie odzywałam się....jakiś mam taki babyblues dzisiaj..........chodzę a łzy jakoś same cisną mi się do oczu. M mnie przytula a mnie się wydaje że jestem wyrodną matką bo moje dziecko płacze....ech...może to hormony. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej
magdabb
Fanka BB :)
Vanilia- mialam to samo! Teraz jeszcze czasami tez mam
magdabb
Fanka BB :)
M kupil mleko nestle nidal ar mam nadzieje, ze sie poprawi jedna z pierwszych roznic jaka zauwazylam to , to ze jest gestsze od wczesniejszego! I w koncu mala musi sie ociagnac z butelki i smoczka1 z aventu)
U
Użytkownik Usunięty
Gość
Vanilla, ja jeszcze do zeszłego tygodnia płakałam jak moje dziecko płakało, nie potrafiłam zrozumieć dlaczego płacze, co chce i oczywiście pierwsza myśl była taka że nie radzę sobie, od paru dni już jest lepiej, poczytałam trochę na temat płaczu niemowląt, przeanalizowałam kiedy płacze i zrozumiałam czego moje dziecię potrzebuje teraz jest już znacznie lepiej
Digitalis, ale Ty się trzymasz niezle jeszcze w dwupaku - moja córcia ma już 3 tygodnie, a mogła jeszcze posiedzieć w brzuszku, bo termin z OM miałam na 8.02
Digitalis, ale Ty się trzymasz niezle jeszcze w dwupaku - moja córcia ma już 3 tygodnie, a mogła jeszcze posiedzieć w brzuszku, bo termin z OM miałam na 8.02
blair_90
Mama Anielii Aleksandry<3
Isia jeszcze troche i bede mogla. Myslalam, ze wloski sie wytra z czasem ale chyba sie nie zanosi na to.
Vanilia - Mialam tak samo przez caly pobyt w szpitalu. Z czasem to minie. Trzymam kciuki!
Vanilia - Mialam tak samo przez caly pobyt w szpitalu. Z czasem to minie. Trzymam kciuki!
reklama
Paluszek_
Fanka BB :)
Vanilia jesteś super mamą jestem tego pewna!!!
A ja po wizycie...badanie było wyjątkowo nieprzyjemne...bolało strasznie, jeszcze jakiś skurcz się przyplątał podczas i myslałam ze zejde na tym fotelu brrrrr...nie chce nawet myslec co mnie czeka....odechciało mi się rodzić a tak na poważnie może po badaniu cos sie ruszy ale nie musi...szyjka miekka, mała bardzo nisko, ale rozwarcia ciągle nie widac...mam skierowanie do szpitala na piątek, ale jak cos mnie bedzie niepokoić to smiało mam isc na ip wcześniej, przepływy ok łożysko też chociaż już mocno dojrzałe, mała waży ok 3200-3300 no wiec czekam....
A ja po wizycie...badanie było wyjątkowo nieprzyjemne...bolało strasznie, jeszcze jakiś skurcz się przyplątał podczas i myslałam ze zejde na tym fotelu brrrrr...nie chce nawet myslec co mnie czeka....odechciało mi się rodzić a tak na poważnie może po badaniu cos sie ruszy ale nie musi...szyjka miekka, mała bardzo nisko, ale rozwarcia ciągle nie widac...mam skierowanie do szpitala na piątek, ale jak cos mnie bedzie niepokoić to smiało mam isc na ip wcześniej, przepływy ok łożysko też chociaż już mocno dojrzałe, mała waży ok 3200-3300 no wiec czekam....
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 323 tys
- Odpowiedzi
- 19 tys
- Wyświetleń
- 778 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 63 tys
- Wyświetleń
- 3M
Podziel się: