reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Luty 2012

Moja Anielka tez straciła na wadze ale juz w domu, w szpitalu karmiłam ja sztucznym a w domu piersią i przy wizycie u pediatry okazało sie, że Mała waży mniej niz przy wypisie. W dzien wypisu wazyła 4340 a u pediatry 4312.
 
reklama
Dzień dobry!!! :-)
Powiem Wam Dziewczęta, że już w nocy myślałam, że będziemy do szpitala jechać. I się uspokoiło... :-( Skurcze miałam najpierw tak co godzinę, później co 40min... Wykąpałam się i nic nie przeszło... Mamcia mówi, żebym uzupełniła torbę, zobaczyła, czy wszystko mam, jak będą tak co 20-15min, to jedziemy do szpitala. To ja cała happy!!! I nagle nic. Buba. Cisza. :-( aż mi się płakać zachciało... Idę zaraz do lekarza, bo cholerciaaa... Te tabletki co mi przepisał... Wczoraj nie zaaplikowałam na spróbowanie i nic... A jak zakładam to swędzi wszystko, piecze :-( chyba alergia jednak... A może jak coś porusza tam, to się rozkręci... :-)
Rozmawiałam wczoraj z kolegą, on sam wychowuje synka. I mówi, że jak będę sobie chciała gdzieś po porodzie wyskoczyć z BB, to on się Sebkiem zajmie hehe tak mi się miło zrobiło. Nie zostawiłabym Juniorka tak komuś, tylko mamci, ale mimo wszystko hehe i jeszcze mówię mu, że chyba do szpitala pojadę, a on, żebym nie zapomniała wody zabrać, czy mam wkłady, podkłady, pieluszki, majtki siateczkowe, że jak coś to on podrzuci. Śmiałam się, że co najmniej tak, jakby to on tego Kurczaczka swojego urodził :-D Dobry chłopak, żonę łachudrę miał... :eek:
Nocka w miarę... Bóle przeszły, tylko księżyc mi w okno napierdzielał :wściekła/y: i się budziłam. A śniło mi się dzisiaj, że Juniorek się tak wiercił w brzuszku, że widziałam jak mu się aż buźka odbija hehe i że BB do niego zagadywał i łaskotał po stópkach a on tak wierzgał i się cieszył :-D fajny sen...
 
wlasnie przed chwila miala godzine karmienia i tak sie zastanawiam bo...
normalnie wypija 60ml mleka a teraz dostala cyca i wypila 20ml i nie wiem co jest grane czy jej polecialo czy glodna nie byla
Rany strasznie duzo je, ja raz podałam Tito flache ( z odciagnietym bo mi zmasakrowal cycki) i wypił 20 ml..i tyle normalnie wyciąga. Nie zamierzam przejmowac sie na razie waga bo pewnie jeszcze straci.

A nie myslalas zeby zaczynać od cyca i ew poprawiać modyfikowanym?
 
Dziewczyny my się szykujemy na kolejne ktg- trzymajcie kciuki proszę, żeby mnie dobrze dzisiaj zbadali bo już mi się płakać po woli chce od tego czekania, męczą mnie myśli, że coś jest nie tak więc wstałam dziś przed 5 i czekam na męża aż nas zawiezie :) Mam stos pytań do lekarza a nawet nie mam pewności, ze moja gin będzie, aj stresuje się.

Dee wszystkiego naj naj naj w dniu imienin.
 
Isia - podoba mi się Wasze zdrowe i spokojne podejście, to że to dziecko wpasowywuje się w Wasz tryb zycia a nie wszystko zmienia się pod dziecko, też bym tak chciała i tak się staraliśmy z pierwszym dzieckiem, nie rezygnowaliśmy z wypraw w góry, z wakacji w swoim stylu itd., oczywiście musielismy zadbać o malucha i jego warunki ale nie poddawaliśmy się otoczeniu i hasłom, ze z dzieckiem nic nie można bo to bo sio....
Co do sąsiadki to myślę że jak najbardziej rozumie że nie miałaś prezentu w ten dzień ale na pewno się ucieszy że mimo trochę "uwiezienia" w szpitalu:-) pamiętałaś i prezent jaki wspomniałaś będzie esktra:).

My też zakupiliśmy prezent dla Nadii od Leny - jakieś naklejki, puzzle 3D drewniane do malowania, komplet stempli - ot takie plastyczne bajery bo teraz lubi to. Dla Leny od niej mamy maskotki do zawieszenia w wózku.

chouette - też tak mam, rano mam wrazenie ze jest inny wieczorem inny i tak na zmianę więc nie wiem czy opadł czy nie i też mnie męczy zgaga na zmianę, raz jest mega a innym razem nic...ostatnio mam taki miks...powodzenia na ktg i żeby coś ruszyli tak jak chcesz:).

ani - gratulacje;) a co do hemoroidu to po porodzie miałam takiego gościa i lekarz mi zalecił maść Avenoc i szybko pomogło.

Magdabb - cudna córunia;)...Nadia też straciła na wadze i to sporo przy wyjściu bo z 3430 na 3020 i to normalne, ważne żeby potem systematycznie przybierała a jak dokarmiasz bo trzeba to ok ale jak możesz to próbuj ile się da żeby dostała przeciwciała, na siłę i tak nic nie zdziałasz ale będziesz spokojna że próbowałaś.

Madai - ja właśnie też o te mrozy drże, wolałabym też je przetrzymać a poza tym w ciągu kilku najbliższych dni po prostu nie mam czasu rodzić, mogę się zgodzić w drodze negocjacji na czwartek najwcześniej:-D

Dee - wszystkiego co tylko sobie życzysz:)

u nas nocka ok tylko jak na mnie to strasznie często wstawałam siku bo 3 razy i normlanie jakbym staw opróżniała, tego nie miałam zwykle, wstawałam góra raz i to tak w drobnej ilości, normalnej leciało


ogólnie tendencja jest taka - rano czuje się super lekko, jest ok im później tym jestem jak niedołężna, nie mogę się już nawet ruszać, wszystko mam zastygniete, niemrawe, jestem obolała, ledwie się podnoszę z kanapy co mnie wtedy dołuje i mam ochotę płakać...takie uroki już tych ostatnich chwil...
 
Witam.
I ja dalej w dwupaku,jutro mam wizytę a w srodę termin.Juz myślałam ze coś się rozkręci w sobote od południa miałam skurcze najpierw co godz potem co pół potem co 15 min a potem co pół i po wieczornej kąpieli ustały:no: i juz tak kilka dni z rzedu jak mnie to wkurza:wściekła/y:ale jak widze to nie tylko ja mam tak.
MAGDA współczuję problemów z laktacją ale miejmy nadzieję że wszystko się ułoży ja bym proponowała położyc się z małą do łóżka na cały dzien i pozwolic wisiec małęj na cycu może akurat cos to da.
 
w sobote od południa miałam skurcze najpierw co godz potem co pół potem co 15 min a potem co pół i po wieczornej kąpieli ustały:no: i juz tak kilka dni z rzedu jak mnie to wkurza:wściekła/y:ale jak widze to nie tylko ja mam tak.

U mnie jest to samo!!! jak już myślę, że coś ruszyło to za niedługo mija... A termin na jutro:) no ale z tego co widać raczej nierealne to będzie...

Magda jak się nie poddasz to może ci się uda. Kuzynka, która niedawno rodziła CC też nie miała pokarmu, nie poddawała się jednak i od paru dni karmi małego piersią.

Dee Wszystkiego najlepszego!
 
reklama
Do góry