reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

reklama
Verita u nas też albo fotelik albo gondola. Spacerówkę zostawiamy jak młoda się spionizuje do porządku. Chociaż ona długa jest więc mam nadzieje że ta gondola starczy chociaż do pół roczku. My mamy w gondoli też mozliwość podniesienia głowy i wcześniej jej podnosiłam, ale teraz już nie. Wystarczy, że ma w łóżeczku podniesione przez te ulewanie. Niech ten kręgosłup też jej kiedyś odpocznie.
 
Veritka my jeszcze jezdzimy w gondoli ... ale mysle ze w maju przerzucimy sie na spacerówke :-)


jak dla mnie wsio co dla dziecka powinno byc kolorowe :-) przynajmniej ma jakies żywe kolorki .. na stonowane kolory w jego życiu jeszcze przyjdzie czas :-p a to tata bedzie korzystał z lezaczka czy maluszek ?? haha tacie ma sie podobac czy maluszkowi ??? :-p:-D
 
Często Was podczytuję, ale rzadko piszę, ale obiecuję poprawę. Moja Agatka rośnie jak na drożdżach. Od urodzenia przybrała prawie 2 kg. Dokarmiać ją mm, bo ma refluks, bardzo dużo ulewa. Usg brzuszka potwierdziło refluks. Czasami mam wrażenie, że wszystko co zjada to wylatuje jej buzią. Nic nie pomaga, stosowała, mleko Ar, zagęszczacze - nadaremno.
Mam jeszcze zbuntowaną 2-letnią córeczkę. W domu miewam sajgon. Obie płaczą jednocześnie. Czasami mam dość wszystkiego...
 
Ja myślę, że Mikołajowi spacerówkę udostępnimy latem, ewentualnie wcześniej jak się w gondoli nie będzie mieścił, bo ona z tych mniejszych. Mam jednak nadzieję, że do czerwca wytrzyma:-)
Przekopałam pół strychu :) znalazłam jeszcze zabawki dla Mikiego. I ściągnęłam swojego buciki na wysokim obcasie :-) których nie nosiłam w ubiegłym roku, bo nogi mi strasznie puchły. Ale teraz mam nadzieję będzie oki:-)

Monila, a ja lubię stonowane kolory, nawet i dla dziecka. Oczywiście nie ubieram ich w jakieś smutasy, ale pamiętam jak weszłam z półroczną Mają do sklepu żeby jej kupić sukieneczkę, a pani mi podaje różowe. Kilka różowych. Pytam więc czy w innych kolorach to już się nie szyje? miałam przesyt różu. Cokolwiek dostawałam dla Mai było w różu albo łączone z różem - zielen z różem, brąz z różem. Niestety, ona do dziś go lubi.

Loma, przy dzieciach niestety często jest sajgon w domu:-)
 
Teoretycznie lezaczek Tymka będzie, ale niestety jeszcze nam nie powie który by wolał, a mi tylko o czyszczenie chodzi, chociaz wiem że tak samo będą sie brudzic, ale na tym kolorowym mniej będzie widac sierść .
Różu nie lubię i juz się boję jak będziemy ubierać kiedyś córeczkę, jeżeli będziemy mieć ;)
My dziś zachustowalismy się, a jutro może odwaze sie wyjsc z domu chociaz do rodziców, bo mieszkają bardzo blisko.
 
reklama
Do góry