blindwillow
Fanka BB :)
U mnie dzisiejsza noc tez kiepska byla..zasnal o 22 i ladnie spal do 1...ale potem musialam go przewinac i nakarmic i sie zaczelo...nie spal do 3. Pozniej przysnal, ale juz po 4 sie obudzil i tak do 9 juz nie spal...w dzien tez srednio..zasypial i sie budzil co chwila...a o 18 zaserwowal nam wielkie ulewanie, ze az do kapieli trzeba bylo go wziac. Tez z tym karmieniem mam problemy..niby mam ten pokarm, ale czasem ladnie zje w 15 minut a innym razem je ponad godzine i to jeszcze jakos nerwowo, glowka rusza na boki, lapie i puszcze cycka..no ogolnie nieciekawie...a dzis do tego wszystko co zjadl wymiotowal. Nie mam juz sily...