hej , niestety nie nadrobię Was, może wieczorem, nie było mnie przez moment, ale wczoraj dostałam list z przychodni leczenia wad noworodkow z info, ze u Mlodego jest prawdopodobieństwo wystąpienia choroby genetycznej tzw Fenyloketonuria,kazali mi wczoraj powtórzyć bad krwi, wiec kuli Malca z paluszka i pietki, jednym słowem mowiac miałam przesrana noc i dzisiejszy dzień do 14. Okazalo się,ze ma wyniki w normie i odsapnelam, ale od wczoraj nic nie jadlam, mam odruch wymiotny jak popatrze na jedzenie i ogolnie leb mi peka.
Sandra mi czop odszedł na chyba 2 lub 3 tyg przed, a spokojnie możesz rodzic nawet w 40 tc i plus, chociaż zycze i szybkiego rozwiązania , mi pod koniec strasznie puchly dłonie i palce.
Grzechotko glowa do góry ja tz mam zwalisty brzuch, pyze buzie i grube ramiona nie mowiac o udach , masakra, gdzie te moje 50 kg przed ciaza??? schudniesz zobaczysz, daj sobie czas . Oj chyba Cie baby blues meczy, co???
Sandra mi czop odszedł na chyba 2 lub 3 tyg przed, a spokojnie możesz rodzic nawet w 40 tc i plus, chociaż zycze i szybkiego rozwiązania , mi pod koniec strasznie puchly dłonie i palce.
Grzechotko glowa do góry ja tz mam zwalisty brzuch, pyze buzie i grube ramiona nie mowiac o udach , masakra, gdzie te moje 50 kg przed ciaza??? schudniesz zobaczysz, daj sobie czas . Oj chyba Cie baby blues meczy, co???
Ostatnia edycja: