reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

reklama
Hej kochane!

Powiem Wam, że jestem wykończona, M ma te popołudniówki a ja sama z dwójką na placu boju, poza tym od piątku mamy kiepskie nocki, mała kwęka i pręży się przy oddawaniu kupek,popłakuje. Ja jakaś nerwowa jestem i jak mała śpi to ja nie mogę zasnąć bo nasłu****ę czy nie kwęka. Kupiłam sobie dziś melisę bo zmęczona jestem straszliwie :-( Starszak też domaga się uwagi, do przedszkola nie chodzi bo leczymy to ucho. Ja ledwo na oczy patrzę, a do 5 tyg. było tak pięknie ehhh, mała spała i jadła tylko w nocy i wyspana byłam niesamowicie ehhh. Mam nadzieję, że układ pokarmowy szybko dojrzeje i przestanie brzuszek męczyć.
Dziewczyny karmiące czy łykacie witaminy bo ja ze względu na te problemy brzuszkowe małej jem teraz bardzo ubogo i taka jakaś anemiczna się czuję i może powinnam wrócić do witamin?
Selerowa Jak przyrządzasz tą pieczoną pierś, w folii? Jak doprawiasz? Bo moja taka sucha wychodzi, bleee. Pracuś z Ciebie niesamowity, podziwiam.
Karolina Trzymam kciuki za pomyślną akcję.
Łączę się w bólu z tymi co cierpią na brak snu, ehhh. Jakiś dołek mnie dopadł, ja jak nie ja :sorry2: Jutro na szczepienie idziemy, mam nadzieję, że wszystko będzie si i mała dobrze zniesie.
 
Ajentka, piekę w folii prawie o końca, dopiero jakieś 10 minut przed końcem odkrywam folię żeby podrumienić. Można też podlać trochę wodą. Często też nadziewam piers indyczą morelami suszonymi, przyprawiam i szybko obsmażam- żeby tylko zeumienić:-) potem podlewam wodą do mniej więcej połowy wysokości patelni, przykrywam i duszę jeszcze jakieś 20 minut. A przyprawiam różnie, tym, na co mam akurat ochotę, choć teraz mało używam czosnku i cebuli.
Spróbuj też dorzucić brokuła albo kalafiora, żeby się upiekły- super smak:-)

Verita:-) dzięki za info.


Wyniki bilirubiny ne powalają, choć są niższe:-) odstawiłam jednak Młodego na 2 dni. Znowu ściágam mleko, gotuję, studzę i karmię. Niestety, tak jak poprzednio meka jes automatycznie mniej, prez o w ruc poszło modyfikowane. Liczę, że wróci do normy jak zacznę znowu karmić piersią.

A teraz życzę kolorowych snów, bo mały głodomorek się budzi:-)
Do jutra:-)
 
Zjadłabym taką pieczoną pierś..mmm ;-)Muszę sobie zaserwować.

Dziewczyny ale tak czytam posty tych rozpakowanych mamusiek i powiem,że naprawdę DUŻO jest cesarek. Naprawde,co druga to cesarka. Przeraża mnie to...:szok: zresztą mnie to juz wszystko przeraża. A tu coraz bliżej do końca:confused: Chciałabym zasnąć i obudzić sie z małym obok siebie-i nic nie czuć-marzenie...
 
Sandra mnie też to przeraża.... Mam nadzieję, że lekarz zrobi co w jego mocy żebym jej nie miała... Jestem gotowa na wszystko, no ale jeśli będzie cc to trudno.
Kurcze nie moge spać... Mam biegunkę i plamię... Ciekawe czy z nerwów czy samo coś się zaczyna.
Po obchodzie zapytam gina o plan dnia i dam znać :-*
 
No i już wiem co nieco...

Dopiero wieczorem można coś zacząć, bo nie ma sprzyjajacych warunków do wywoływania porodu i trzeba czekac na porodowke. Przyjmują ciągle tylko porody "rozkręcone".
W sumie to dobrze, bo dziś przychodzą meble do pokoiku dziecięcego i trzeba się tym zająć.
 
reklama
Bry :-)

Joasia wiec czekamy na zwolnienie sie choc jednego boksu na porodówce dla Ciebie :tak: no cc nie jest najfajniejsze ale jesli czasem nie ma innego wyboru to zacisniesz zeby i dasz rade :happy:

jeszcze troche i przeniosą nas na wątek mamusiek :-p
 
Ostatnia edycja:
Do góry