Karolina1987W
Fanka BB :)
Jejku dziewczyny ale was wzielo na wspominki:-)
Ja kiedys tez mialam 'przyjaciolke', a przynajmniej ja tak myslalam. Mozna powiedziec, ze to byla przyjazn platoniczna bo ja dawalam wszystko od siebie a ona tylko brala. Niestety zdalam sobie z tego sprawe po dlugim czasie.
Teraz moim najlepszym przyjacielem jest moj maz- nie ocenia, nie obgaduje i zawsze wyslucha. Śmieje sie czasami, ze on ma cos z kobiety bo nawet czasem gada jak baba, moze dlatego, ze dlugo pracowal w towarzystwie kobiet. Ufam mu i mowie mu wszystko, on robi to samo:-) Nie wyobrazam sobie zycia bez niego choć nie powiem, oboje mamy twarde charaktery i potrafimy ze soba drzec koty. Ale kto sie czubi to sie lubi:-)
Ja kiedys tez mialam 'przyjaciolke', a przynajmniej ja tak myslalam. Mozna powiedziec, ze to byla przyjazn platoniczna bo ja dawalam wszystko od siebie a ona tylko brala. Niestety zdalam sobie z tego sprawe po dlugim czasie.
Teraz moim najlepszym przyjacielem jest moj maz- nie ocenia, nie obgaduje i zawsze wyslucha. Śmieje sie czasami, ze on ma cos z kobiety bo nawet czasem gada jak baba, moze dlatego, ze dlugo pracowal w towarzystwie kobiet. Ufam mu i mowie mu wszystko, on robi to samo:-) Nie wyobrazam sobie zycia bez niego choć nie powiem, oboje mamy twarde charaktery i potrafimy ze soba drzec koty. Ale kto sie czubi to sie lubi:-)