Dziewczyny czy Wy też tak macie że im bliżej porodu tym bardziej się martwicie czy wszystko jest ok z Dzidzią. Ja wczoraj dowiedziałam się że zamiast cc (całe życie miałam mówione że jesli zajdę w ciąże to ze względu na moją wadę serca będę mieć cesarkę), będę rodzić naturalnie. Martwię się, że nie dam sobie rady, że nie będę wiedziała co mam robić w czasie porodu. Martwię się, że pomimo tego iż wszystkie usg wychodziły dobrze dziecko może urodzić się z jakąś wadą lub niedotlenione. Chciałabym już urodzić i wiedzieć, że wszystko z Julką jest w porządku, że jest zdrowa
ja sie martwie,czy z dzidzią napewno bedzie OK
czy napewno zdrowa...
Yenka, moja teściowa też uważa, że do samochodu to na rękach dziecko można wziąc i trzymac..ale ja tam jej przekonywac nie zamierzam. Nosidełko kupie i nic mowic nie bede.
Monila, co prawda to prawda. Jak sie obudzilam to załowałam, że to sen tylko ;(
Myg, też sobie tak czasem zaszaleje...szczególnie nie moge sobie odmowic Coli i od czasu do czasu puszeczke wypije :]
Madzioludek, nie jestes sama. Tez sie ciagle zastanawiam ciagle czy wszystko ok...no ale co ma byc to bedzie....wiesz mi tez duzo ludzi mówilo (szczegolnie mama), ze przez dysplazje stawow biodrowych to na pewno bede cesarke miala a tu nic z tego...chociaz ja chyba bardziej cc sie boje niz sn.
a dlaczego masz nie mówic,ze kupione nosidło?
jak mastare poglądy to jej sprawa
wazne ze TY dbasz o bezpieczenstwo SWOJEGO DZIECKA
teraz trzeba miec nosidło bo jak czytałam pozniej post któres z WAS-bez tego nie wypuszczą
takie wymogi
To widzę, że nie jestem sama w obawach :-) a co do teściowych.. moja uważa, że nie powinno się kupować dziecku niczego przed narodzeniem żeby nie zapeszyć. Ja nie wyobrażam sobie pójść do szpitala i zastanawiać się czy mąż da radę wszystko kupić i czy kupi dobre (pewnie by sobie poradził, ale dla mnie to byłby dodatkowy stres). Zaczęłam dopiero niedawno kompletować wyprawkę dla Małej i powiem Wam, że żałuje że się wzięłam tak późno za to ..
u mnie i mama tak mowiła
i tesciowa jak była mowa o łzoeczku
kuzynka męża ma nam pozyczyc
a ta-tesciowa-zeby nie za wczesnie bo roznie to potem moze byc
..ze D...miała złozone łózeczko i straciła
a ja-ze to nie wina tego
to przesąd,po prostu nieszczeliwy wypadek ze tak sie stało
łozeczko zresztą mozna złozyc jak bede wszpitalu
ile to czasu trwa,do poł godziny?
wózek mi od wrzesnia stoi
aciuszki?tez dostałam i lezą
ale nie mam srodkówpielegn.,pieluch...
ale takie rzeczy to sobiej uz dokupie na dniach
haha noo co dla niektorych to czas sie faktycznie zatrzymał
haha
moja tesciowa tez kiedys cos takiego walneła ze myslałam ze spadne z krzesła
haha a najbardizje to chyba rozwaliła mnie tym ze szukała sweterka i spodenek dla małego na wyjscie ze szpitala takie wiecie jak kiedys były robione na drutach
no myslałam ze padne jak to usłyszałam
Madzia kazda z nas sie martwi .. nawet te ktore nie maja problemów z ciąza i ze zdrowiem ... to obawy całkiem normalne sa ...
ja tez pojadłam i ide na drzemke
haha ale mają poglądy...
sweterek na drutach dla maluszka na wyjscie ze szpitala?
padne
Edda mój od dzisiaj już też % nie weżmnie do ust, wymysliłam taki argument że jak nie zadziała to juz sie kompletnie załamie.
Wymyśliłam że powiem mojemu że jak będą jakieś komplikacje z małą to nawet krwi nie będzie mógł oddać. Wiem że to smutne ale inne argumenty nie działają
moj piwko lubi ale w domu wypic
niechodzi dopubów
a jak sie zdarzyło to1,gora2 i do domu wracał
Mój się sam wystraszył wiec nie musialam nic wymyślać.
Zapomnialam wam powiedzieć. Jak byłam na tym ktg to akurat laska rodziła. Slyszalam jak te położne z nią rozmawiały i powiem Wam nie spodziewalam się ze są takie fajne. Caly czas tą dziewczyne wspierały milym slowem. Laska parła tyle ile tam byłam czyli z godzinę i potem juz slyszalam jak dzidziuś płacze. No przeurocze aż mi łezki poleciały. Laska nawet za bardzo nie krzyczała :-)
to bardzo fajne połozne
ja przy swoich porodach miałam.fajne połozne