reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

Ogólnie młody sam zasypia ale często właśnie przed tv i w naszym łóżku ale tu już jest ewidentnie moja wina bo gdy P. Chodził na nocdo pracy to brałam małego do swojego łóżka, teraz większości zasypia w swoim łóżku ale i tak nad ranem się wgramoli ;-)
 
reklama
A ja nie mogę spać....pewnie dlatego, że mąż wrócił do sypialni, a Maja do siebie. Temperatura w normie:-) teraz tylko słyszę jak się wierci:-)

Edda, my niedawno też tak mieliśmy, że Maja nie mogła zasnąć u siebie, więc pozwalałam przychodzić do mnie. Zasypiała ledwo przyłożyła głowę do poduszki, a potem mąż ją przenosił. Ale w końcu się wkurzył.
 
Dzien dobry:-)
Ja tez spac nie moge i krzatam sie po domu od 3:-( Zrobilam mezowi kopytka na obiad do pracy, a pozniej wpadlam na genialny pomysl zrobienia nalesnikow i wlasnie wcinam:-):-)
 
Hej!
Widzę, że nie tylko ja nie mogłam spać tej nocy...A myślałam czy nie włączyć komputera ;-)
Kurcze 6-letnie dziecko z rodzicami w jednym łóżku :szok: szok. Ja rozumiem czasem zrobić "dzień dziecka", ale cały czas?! Jak tu się bzyknąć...? Ale ja znam takie pary gdzie gdy rodziło się dziecko to tata był eksmitowany do kuchni...Lepiej nie komentować, prawda? ;-)
 
Marta, Ty to masz pomysł ;) ...chyba wyeksmituję mężona...może nie do kuchni, ale do salonu :-) pewnie sam z własnej nieprzymuszonej woli się wyniesie:-p jak urodzila się Maja to nie miał gdzie wyemigrować, ale teraz?
Swoją drogą, ludzie kiedyś mieszkali w 10 w jednym pokoju i nic im nie przeszkadzało w bzykaniu :) to teraz 1 dziecko ma przeszkodzić?


Karolina, Joasia, fajnie, że możecie sobie w nocy poszaleć w kuchni. U mnie to by się towarzystwo zaraz obudziło zapachami :) pozostaje mi jedynie tablecik, ewentualnie czytanie książek w salonie.
 
reklama
Selerowa błagam nie korzystaj z tego pomysłu ;-) Ja już teraz właśnie dużo z M rozmawiam na temat tego żebyśmy my się od siebie nie odsunęli, bo tego się strasznie obawiam. A opcji o spaniu w drugim pokoju nawet nie biorę pod uwagę. No może też dlatego, że i tak widzimy się tylko w weekendy...
Ale co do bzykania to w sumie racja, tyle że nie wyobrażam sobie robić tego z 6-letnim dzieckiem w pokoju. Takie małe to niech sobie śpi a rodzice mogą poszaleć ;-) Mój już wymyślił, że mnie nic nie będzie bolało przy porodzie, a bzykać będę mogła po 4 dniach hahah :-D on to ma te żarty ;-)
 
Do góry