Ogólnie młody sam zasypia ale często właśnie przed tv i w naszym łóżku ale tu już jest ewidentnie moja wina bo gdy P. Chodził na nocdo pracy to brałam małego do swojego łóżka, teraz większości zasypia w swoim łóżku ale i tak nad ranem się wgramoli ;-)
reklama
Selerowa
Fanka BB :)
A ja nie mogę spać....pewnie dlatego, że mąż wrócił do sypialni, a Maja do siebie. Temperatura w normie:-) teraz tylko słyszę jak się wierci:-)
Edda, my niedawno też tak mieliśmy, że Maja nie mogła zasnąć u siebie, więc pozwalałam przychodzić do mnie. Zasypiała ledwo przyłożyła głowę do poduszki, a potem mąż ją przenosił. Ale w końcu się wkurzył.
Edda, my niedawno też tak mieliśmy, że Maja nie mogła zasnąć u siebie, więc pozwalałam przychodzić do mnie. Zasypiała ledwo przyłożyła głowę do poduszki, a potem mąż ją przenosił. Ale w końcu się wkurzył.
Joasia_1986
Fanka BB :)
Ja pamiętam, że jak byłam mała, to bardzo długo zasypiałam nie u siebie i to było normalne, że prawie co wieczór trzeba było mnie przenosić:-)
Karolina1987W
Fanka BB :)
Dzien dobry:-)
Ja tez spac nie moge i krzatam sie po domu od 3:-( Zrobilam mezowi kopytka na obiad do pracy, a pozniej wpadlam na genialny pomysl zrobienia nalesnikow i wlasnie wcinam:-):-)
Ja tez spac nie moge i krzatam sie po domu od 3:-( Zrobilam mezowi kopytka na obiad do pracy, a pozniej wpadlam na genialny pomysl zrobienia nalesnikow i wlasnie wcinam:-):-)
Joasia_1986
Fanka BB :)
Smacznego!!! :-):-):-) Powiem Ci, że pomysł rzeczywiście jest genialny i idę zrobić to samo :-):-):-)
Hej!
Widzę, że nie tylko ja nie mogłam spać tej nocy...A myślałam czy nie włączyć komputera ;-)
Kurcze 6-letnie dziecko z rodzicami w jednym łóżku szok. Ja rozumiem czasem zrobić "dzień dziecka", ale cały czas?! Jak tu się bzyknąć...? Ale ja znam takie pary gdzie gdy rodziło się dziecko to tata był eksmitowany do kuchni...Lepiej nie komentować, prawda? ;-)
Widzę, że nie tylko ja nie mogłam spać tej nocy...A myślałam czy nie włączyć komputera ;-)
Kurcze 6-letnie dziecko z rodzicami w jednym łóżku szok. Ja rozumiem czasem zrobić "dzień dziecka", ale cały czas?! Jak tu się bzyknąć...? Ale ja znam takie pary gdzie gdy rodziło się dziecko to tata był eksmitowany do kuchni...Lepiej nie komentować, prawda? ;-)
Selerowa
Fanka BB :)
Marta, Ty to masz pomysł ...chyba wyeksmituję mężona...może nie do kuchni, ale do salonu :-) pewnie sam z własnej nieprzymuszonej woli się wyniesie jak urodzila się Maja to nie miał gdzie wyemigrować, ale teraz?
Swoją drogą, ludzie kiedyś mieszkali w 10 w jednym pokoju i nic im nie przeszkadzało w bzykaniu to teraz 1 dziecko ma przeszkodzić?
Karolina, Joasia, fajnie, że możecie sobie w nocy poszaleć w kuchni. U mnie to by się towarzystwo zaraz obudziło zapachami pozostaje mi jedynie tablecik, ewentualnie czytanie książek w salonie.
Swoją drogą, ludzie kiedyś mieszkali w 10 w jednym pokoju i nic im nie przeszkadzało w bzykaniu to teraz 1 dziecko ma przeszkodzić?
Karolina, Joasia, fajnie, że możecie sobie w nocy poszaleć w kuchni. U mnie to by się towarzystwo zaraz obudziło zapachami pozostaje mi jedynie tablecik, ewentualnie czytanie książek w salonie.
reklama
Selerowa błagam nie korzystaj z tego pomysłu ;-) Ja już teraz właśnie dużo z M rozmawiam na temat tego żebyśmy my się od siebie nie odsunęli, bo tego się strasznie obawiam. A opcji o spaniu w drugim pokoju nawet nie biorę pod uwagę. No może też dlatego, że i tak widzimy się tylko w weekendy...
Ale co do bzykania to w sumie racja, tyle że nie wyobrażam sobie robić tego z 6-letnim dzieckiem w pokoju. Takie małe to niech sobie śpi a rodzice mogą poszaleć ;-) Mój już wymyślił, że mnie nic nie będzie bolało przy porodzie, a bzykać będę mogła po 4 dniach hahah on to ma te żarty ;-)
Ale co do bzykania to w sumie racja, tyle że nie wyobrażam sobie robić tego z 6-letnim dzieckiem w pokoju. Takie małe to niech sobie śpi a rodzice mogą poszaleć ;-) Mój już wymyślił, że mnie nic nie będzie bolało przy porodzie, a bzykać będę mogła po 4 dniach hahah on to ma te żarty ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 76
- Wyświetleń
- 22 tys
Podziel się: