reklama
Myg ogólnie lepiej jest dać dziecku smoczek niż żeby nauczyło się ssać kciuk. Bo jednak od smoczka oduczysz a kciuka nie odetniesz, prawda? ;-) I z tego co wiem, najlepiej tak koło pierwszego roku oduczać ssać smoka. Sposobów ja nie znam w zasadzie, ale myślę, że konsekwencja właśnie na pierwszym miejscu. Moja siostra w ogóle nie miała tego problemu, bo mały ani nie jadł z cyca, butelką jak się najadł to nie potrzebował trzymać w buzi, żeby trzymać i smoka też nie chciał...także okaże się jak będziesz miała dziecko przy sobie. Ale tak jak pisze Selerowa, lepiej mieć na wszelki wypadek.
Myg ja mam zamiar dać dziecku smoczek a co ułatwić sobie trochę trzeba Kacper zgubił monia jak miał 15 msc i jakoś szybko o nim zapomniał tak więc liczę że i teraz łatwo pójdzie ;-)
do babci w końcu nie pojechałam :-(
do babci w końcu nie pojechałam :-(
magdulajtka
Majowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2008
- Postów
- 103
ja z doświadczenia wiem ze bez smoka to kaszanka jest niestety czasem tego dzioba trzeba zatkać czym innym niż cycem bo inaczej można zwariować ja pierwsze co spakuje dla ciumkacza to właśnie smok:-)
Magdalena0713
Fanka BB :)
I znowu się cicho zrobiło, mężowie wrócili to forum znikneło
Ja porusze jeszcze jeden temat: Smoczek
Niewiem czy dziecku dawać czy nie. Mąż twierdzi że najlepiej nie ale jak mu powiedziałam że to jest naturalne że dzecko ma odruch ssania i że nie chce żeby cały czas mi na cycku wisiała to powiedział że mam sama decydować. I teraz niewiem
Chyba postaram się dawać tylko na noc żeby dziecko jakoś spało a przez dzień cyca. Co myślicie ?
Ja tam jutro zamierzam kupić smoka i na pewno spakuje go do szpitala Obydwoje moich dzieci w drugiej dobie życia jak się zajawiło na ssanie, to chyba bym bez smoka nawet do kibelka nie poszła... Po smoku przynajmniej wiedziałam kiedy młode chce poglamać coś w buzi czy rzeczywiście chce jeść... Tak, że u nas smoczek, to absolutny -MUST HAVE- :-);-)
Selerowa
Fanka BB :)
Myg, drastyczny sposób, ale skuteczny. Odzwyczajałam Maję ponad 3 miesiące i się nie dało. A tym sposobem jest płyn pod nazwą " gorzki paluszek" :-) ten, żeby pazurków nie obgryzać:-) tylko trzeba pamiętać, że muszą być posmarowane wszystkie smoki jakie są domu.
No i przygotować się na sprzątanie:-) i pranie:-)
Maja zapaskudziła wszystko w promieniu 2 metrów, ale i tak pamiętała, że u babci też jest i pierwsze o co wołała był smok. A tu niespodzianka, bo i u babci smok był " zepsuty".
Zaraz insulina i spać:-)
No i przygotować się na sprzątanie:-) i pranie:-)
Maja zapaskudziła wszystko w promieniu 2 metrów, ale i tak pamiętała, że u babci też jest i pierwsze o co wołała był smok. A tu niespodzianka, bo i u babci smok był " zepsuty".
Zaraz insulina i spać:-)
Ja tam jestem za smoczkiem chociaż corkae go nie chciała i nigdy nienuzywala. Kupilam chyba z 15 roznych dawalam nawet z syropem koperkowym to wylizala i wyplula. Ale terqz już tez mam zakupione nowe smoczki moze druga bedzie chciała zawsze to troche spokoju
reklama
Selerowa
Fanka BB :)
Paula, nie stresuj się. Część z nas ma już przynajmniej jedno dziecię, ale kiedyś też nie miałyśmy i też byłyśmy pierwszy raz w ciąży:-)
Jeju....jakie to odkrywcze
Dobrze będzie...a że szukasz...każda z nas ma jakieś wątpliwości. Ja np mam córkę, teraz będzie syn...że tak powiem obróbka pieluchowa ciut inna, ale dam radę:-) Ty też:-)
Ja też nie wyobrażam sobie życia bez smoka. Majka to była taki ssak, że albo cyc albo muma musiał być w dziobie. Ona w ogóle miała ogromną potrzebę tulenia, całowania itp. I tak jej zostało. Jak ją odwożę do szkoły to tuli się jako jedyna do rodzica, inne dzieci z jej klasy powiedzą cześć i tyle ich widać. A ja muszę stać i czekać dopóki pani nie zabuerze ich do klasy.
Pisałam Wam, że moje dziecię znowu dostało główną rolę? Tym razem białego łabędzia w balecie:-) a występ już na WOŚPie.
Czas na śniadanko:-) :-)
Jeju....jakie to odkrywcze
Dobrze będzie...a że szukasz...każda z nas ma jakieś wątpliwości. Ja np mam córkę, teraz będzie syn...że tak powiem obróbka pieluchowa ciut inna, ale dam radę:-) Ty też:-)
Ja też nie wyobrażam sobie życia bez smoka. Majka to była taki ssak, że albo cyc albo muma musiał być w dziobie. Ona w ogóle miała ogromną potrzebę tulenia, całowania itp. I tak jej zostało. Jak ją odwożę do szkoły to tuli się jako jedyna do rodzica, inne dzieci z jej klasy powiedzą cześć i tyle ich widać. A ja muszę stać i czekać dopóki pani nie zabuerze ich do klasy.
Pisałam Wam, że moje dziecię znowu dostało główną rolę? Tym razem białego łabędzia w balecie:-) a występ już na WOŚPie.
Czas na śniadanko:-) :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 76
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: