reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutóweczki 2014

Sylwia, poczekaj, Ty też zaczniesz chudnąć, a przynajmniej przestaniesz przybierać na wadze :-) Większość kobitek z cukrzycą ciążową podobno tak reaguje :-)
A widzisz - facet dba o innych facetów, bo większość mówi, że seks z gumką to jak lizanie lizaka przez szybę, więc lepiej jak się kobieta zabezpieczy.

Jabłuszka zrobione, kuchnia ogarnięta, pranie kończy się suszyć, jeszcze tylko opróżnić suszarkę, złożyć pranie, zrobić kolację i finito na dziś:-)
A jutro na obiadek do rodziców, więc inie musze myśleć co dla kogo ugotować
 
reklama
Wezcie mnie nie straszcie ja tez ostatnio schudlam ok 1.5 kilo moze po chorobie a jak nie?? Co powiedziec poloznej zeby mnie skierowala na badanie cukru? Jak mam sie czuc?
 
Verita to może kup sobie glukometr i zbadaj rano na czczo cukier, ja co prawda nie mam cukrzycy ale na wszeli wypadek glukometr kupiłam, a czuc możesz się roznie, możesz mieć np trzesawke, przyspieszone tętno, niepokoj, albo możesz być nadmiernie senna, albo możesz w ogole nic nie czuc.
 
Selerowa dobre z tymi ginekologami. Ja chodziłam przez kilka lat do babki, nie narzekałam, ale później zmieniłam na gościa, bo ona nie miała usg. I tak teraz on mnie prowadzi. Myślę, że faceci nie widzą w tym nic podniecającego. No bo sama powiedz czy ruszyłoby Cię gdyby przyszła do Ciebie 80-letnia babcia? Pewnie nie, a oni nie mają samych ekstra lasek ;-)

Co do golenia to ja już dawno lusterkiem się wspomagam i jakoś idzie. I pewnie gdyby była taka potrzeba to M by mi pomógł, ale póki co radzę sobie ;-) Ale on pewnie nie miałby nic przeciwko ;-)
 
verita spokojnie!!!!!!!! to, że chudnę to nie dlatego, że mam cukrzycę, a dlatego, że inaczej się odżywiam :-) Do tej pory tyłam, bo popełniałam główny grzech - jadłam 2 razy dziennie - około 10-11 rano śniadanie w pracy, około 17 obiad. Nie były to duże ilości, bo jadłam naprawdę mało. Za mało, jak się okazało, ale inaczej nie umiałam. Teraz MUSZĘ jeść co najmniej 6 razy dziennie, ale tylko 3 posiłki mogę nazwać posiłkami - śniadanie, gdzie zjadam około 80g pieczywa pełnoziarnistego, do tego jakaś wędlinka drobiowa czy ser żółty, obowiązkowo pomidor, ogórek czy papryka; obiad - pieczona ryba, pieczona pierś z kurczaka, pulpety drobiowe, do tego max 2 małe ziemniaki i surówka (bez śmietany, ewentualnie z łyżeczką majonezu, ale raczej z oliwą albo olejem rzepakowym) no i kolacja, gdzie przeważnie robię powtórki ze śniadania. Pozostałe posiłki to np. jabłko (1) albo mandarynka (2) albo grejfrut (1), mały jogurt naturalny, zupa (bez ziemniaków, najczęściej gotuję sobie kremy i jem takie czyste, bez grzanek, groszku ptysiowego itp., a jeśli już jakieś inne zupy to z makaronem razowym, ryżem brązowym albo kaszą jęczmienną), może być pół małego serka wiejskiego, jajko na twardo (1) albo jajecznica na parze z 1 jajka.
Upierdliwe to jest, bo ciagle trzeba myśleć co można zjeść, choć chciałoby się co innego. No i trzeba pilnować, żeby przerwy między posiłkami nie były dłuższe niż 2,5-3 godziny. Nawet jak wychodzisz gdzieś na dłużej, trzeba mieć coś do zjedzenia.

Jak się bardzo boisz, idź po prostu do laboratorium i zrób badania. Uspokoisz się :-)

Kasoku ja właśnie nie miałam żadnych objawów, czułam się dużo lepiej niż teraz bez słodkiego :-( i z łezką w oku wspominam czas pierwszej ciąży, kiedy obżerałam się lodami i arbuzem. I cukrzycy nie było.
 
Ja tam tez wole męskich ginów, jakos mi lepiej. A że w swym krótkim żywocie, rozchylałam już nogi przed ginami nie raz, to mnie już to nie rusza wogóle :p

Selerowa - ładnie działasz z tym jedzeniem. Ja ciągle na lekkostrawnej diecie jade.. ale że tak jest od początku to już mi nie jest tak ciężko, że nie moge wielu rzeczy! jak to dokładnie jest z ta cukrzycą, po porodzie wszystko wraca do normy???
 
Kasieczku moja diabetolożkaobiecała zrobić wszystko, żeby cukrzyca minęła po porodzie :-) wiem, ze jeszcze 6 tygodni po porodzie będę musiała stosować dietę, potem zrobić badania, ale mam nadzieję, że wiosną zakończę przygodę z cukrzycą:-) czego sobie i innym ciążowym cukrzyczkom życzę:-)

Mężuś wrócił :-) a za niedługo teściu przywiezie Majkę. Dziś jakiś dzień dobroci dla zwierząt czy co? bo już od dawna nie mogłam liczyć na teścia, a tu proszę! sam zaproponowal, ze zawiezie i odbierze Maję ze świetlicy.
No i czas kolację szykować
 
Ehh kolenda, kolenda i po kolendzie. Spisali nas na pierwszy raz przynajmnej nie będzie problemów z chrzcinami itd. bo już raz taki problem był:baffled:
Apropo: Kabaret Moralnego Niepokoju - Wizyta księdza (DVD) - YouTube do śmiechu :)
Mój mąz poszedł się dzisiaj odchamić na miasto z kumplami, dobrze bo dawno z nimi nie był. Teraz niech się nacieszy bo potem może być różnie :tak: I siedze sama, może szwagierka wpadnie, bo jej mąż też poszedł :-p
 
Myg mój tez póki co wychodzi, to na piwko to do kumpli, to z nimi na bary. Ma czas wyszaleć sie do końca grudnia, tak mu powiedziałam. Potem już nie ma picia ani nic :p:p nie to żeby pił do upadłego czy coś, no ale po piwku na porodówce nie bardzo :p
Zresztą w październiku na początku on poszedł z kumplami na kabarety, a ja za godzine po jego wyjściu jechałam do szpitala!! to jeszcze luzz, ale jakbym miała rodzic i takie coś to nie ma szans ;)
 
reklama
Ja ta sie ciesze że wychodzi :) Przeważnie z nim chodziłam nawet jak była ciąża widoczna ale od kiedy musze leżec to sie troche pozmieniało. Leże ja tv i laptop :-D
 
Do góry