Selerowa
Fanka BB :)
Witam :-)
Wpadłam życzyc miłego weekendu!
I biorę się za robotę mężon w pracy, Maja ogląda bajkę, praleczka już chodzi, zaraz nastawiam rosół, rybka się rozmraża. Posprzątać trochę trzeba, a dziś nie mogę liczyć na mężona, bo pracuje do 19-tej. I jeszcze muszę przetransportować Maję na zajęcia świetlicowe - mają dziś próbę przedstawienia Czerwony Kapturek, w którym moje dziecko gra główną rolę.
Młody szaleje w brzuchu, trzeba trochę więc pochodzić, niech pośpi;-)
hmmmm mam ochotę na jakies ciasto, choć wiem, że nie powinnam w poniedziałek idę na glukozę i strasznie się boję. Właściwie od początku ciąży jestem na diecie cukrzycowej, choć cukrzycy nie mam. Ale jak lekarz każe....oczywiście grzeszę, bo jak tu zrezygnować z pieczywa białego (ciemnego nie mogę jeść ze względu na wątrobę), ziemniaków, białego ryżu i makaronu, słodyczy, cukru, większości owoców, smażonej rybki? I tak ograniczyłam to wszystko do minimum - z owocow tylko jabłka, makarony razowe, ryżu w ogóle (bo brązowego nie cierpię), pieczywo 1 bułka albo 2-3 kromki chleba na cały dzień, do obiadu 1 ziemniak mały, 4 łyżeczki cukru na dzień. Efekty są, bo nie tyję, a Młody rośnie i tak ma z czego ciągnąć ;-)Na chwilę obecną mam -1 kg, więc może życzenie ginia, że mogę przytyć jedynie 8kg uda mi się spełnić Z Mają zakończyłam ciążę jedynie na + 6kg, może i teraz się uda?
Oj tam, ograniczę słodkości przez weekend i będzie dobrze
Miłego dnia!!!!!!!!!
Wpadłam życzyc miłego weekendu!
I biorę się za robotę mężon w pracy, Maja ogląda bajkę, praleczka już chodzi, zaraz nastawiam rosół, rybka się rozmraża. Posprzątać trochę trzeba, a dziś nie mogę liczyć na mężona, bo pracuje do 19-tej. I jeszcze muszę przetransportować Maję na zajęcia świetlicowe - mają dziś próbę przedstawienia Czerwony Kapturek, w którym moje dziecko gra główną rolę.
Młody szaleje w brzuchu, trzeba trochę więc pochodzić, niech pośpi;-)
hmmmm mam ochotę na jakies ciasto, choć wiem, że nie powinnam w poniedziałek idę na glukozę i strasznie się boję. Właściwie od początku ciąży jestem na diecie cukrzycowej, choć cukrzycy nie mam. Ale jak lekarz każe....oczywiście grzeszę, bo jak tu zrezygnować z pieczywa białego (ciemnego nie mogę jeść ze względu na wątrobę), ziemniaków, białego ryżu i makaronu, słodyczy, cukru, większości owoców, smażonej rybki? I tak ograniczyłam to wszystko do minimum - z owocow tylko jabłka, makarony razowe, ryżu w ogóle (bo brązowego nie cierpię), pieczywo 1 bułka albo 2-3 kromki chleba na cały dzień, do obiadu 1 ziemniak mały, 4 łyżeczki cukru na dzień. Efekty są, bo nie tyję, a Młody rośnie i tak ma z czego ciągnąć ;-)Na chwilę obecną mam -1 kg, więc może życzenie ginia, że mogę przytyć jedynie 8kg uda mi się spełnić Z Mają zakończyłam ciążę jedynie na + 6kg, może i teraz się uda?
Oj tam, ograniczę słodkości przez weekend i będzie dobrze
Miłego dnia!!!!!!!!!