Ja dzisiaj wstałam z bólem głowy:/ na szczęście teraz trochę przechodzi.
W nocy za to obudziłam się z bólem kręgoslupa w krzyżu... po raz pierwszy.
Muszę wykąpać mojego maltańca bo na 11.30 fryzjer, strzyżemy go mniej więcej co 2-3 miesiące.
Później kawa w mieście z moją ciężarna (o 10 tyg dalej) koleżanką i drugą która ma już 1,5 miesięczną córeczkę.
Wiecorem za to mala imprezka u szwagrów więc dzień zapowiada się ciekawie. Pogoda "na oko"
śliczna ale chłodni i wietrznie niestety.
Natknęłam się na post Kasoku na staraczkach Pozwolę sobie wkleić:
"Hej ja jeszcze siedze pod palmsmi w 50 stopniowym upale do soboty, jestem strzaskana na brązowo,ale cóż sie dziwic w taki upal, mam tylko klopoty zoladkowe, wczoraj myslalam,ze wykituje taki bol zoladka, malego w brzuchu juz czuje, z ciąża odpukać dobrze, nadrobię was w Polsce bo tu raz mam net na krótko, raz nie, buzka."
W nocy za to obudziłam się z bólem kręgoslupa w krzyżu... po raz pierwszy.
Muszę wykąpać mojego maltańca bo na 11.30 fryzjer, strzyżemy go mniej więcej co 2-3 miesiące.
Później kawa w mieście z moją ciężarna (o 10 tyg dalej) koleżanką i drugą która ma już 1,5 miesięczną córeczkę.
Wiecorem za to mala imprezka u szwagrów więc dzień zapowiada się ciekawie. Pogoda "na oko"
śliczna ale chłodni i wietrznie niestety.
Natknęłam się na post Kasoku na staraczkach Pozwolę sobie wkleić:
"Hej ja jeszcze siedze pod palmsmi w 50 stopniowym upale do soboty, jestem strzaskana na brązowo,ale cóż sie dziwic w taki upal, mam tylko klopoty zoladkowe, wczoraj myslalam,ze wykituje taki bol zoladka, malego w brzuchu juz czuje, z ciąża odpukać dobrze, nadrobię was w Polsce bo tu raz mam net na krótko, raz nie, buzka."