reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutóweczki 2014

Beti no wąłsnie mi tutaj Ciebie brakowało .. wracaj do nas szybko :-)


sylwia no to dzis zaszalałąs z tymi pracami ogrodkowymi ;-)


Kesti moj maz podobnie jak twoj ... moj mowi ze opn wie co zrobił i to napewno synus ;-) w pierwszej ciazy tez tak mowił i faktycznie był synus ;-) hahah

taaa wszytkie chyba czekamy na nowe odcinki seriali :-)


tez włansie ostatnio myslałąm nad szkoła rodzenia .. ale musze o nia wypytac połoznej ktora jest u mojego gina w gabinecie ;-)


no ja tez zaniedługo bede zmykac spac
 
reklama
dziewczyny które maja zwierzęta w domy ,czy one jakos inaczej na was reagują?bo mój kot normalnie mnie molestuje,lazi za mna ,lezy kolo mnie,gdzie ja tam i on, w poprzedniej ciąży tak sie nie zachowywal,teraz mu cos odwala
 
Sylwia jeju ale się dzisiaj narobiłaś! Właśnie rozmawiałam na tematnaszego kota z moim mężem bo ostatnio jak tylko mnie zobaczy to aż tak głośno zamiauczy i wskakuje mi na kolana jak np jem bo jak leże to nie wskakuje na łóżko...

tez sie zastanawiam nad szkołą rodzenia ale najpierw bardzo bym chciała żeby było już dobrze z tą szyjką i żebym mogła odechnąć... Łapią mnie te dołki mąż coś do mnie powiedział a ja w płacz... ;/ teraz oglądamy straszny film 5, dosłownie aż mnie twarz boli od śmiechu :))) Lecę miłej nocy Wam życze
 
Ja mam psa ale on jakoś normalnie się zachowuje. Gdzieś słyszałam właśnie, że koty wyczuwają :D:D

Spać mi się chce, ale nie lubie zasypiać jak mojego faceta przy mnie nie ma :(
 
Cześć

Mam okropną noc za sobą. Obudziłam się na siusiu ok północy i nie mogłam spać do 3 :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Po 2 musiałam zjeść kanapkę, bo strasznie burczało mi w brzuchu. Nie chciałam budzić Syna :-p Oczywiście o 7 już spać nie mogłam.
Wczoraj przyjaciółka, która ma 3miesięczną córeczkę zaproponowała seans w kinie dla mam i kobiet w ciąży. Bardzo podoba mi się ten pomysł i napaliłam się, żeby iść. Mąż też mnie wysyła. Ale jakoś boję się :-( Obiecałam sobie, że do soboty siedzę w domu. Boję się, ze znowu zacznę plamić:-( Wiem, że szyjkę mam długą i zamkniętą, biorę leki, oszczędzam się, kino to sama przyjemność więc powinno być ok. Ale mam jakąś blokadę :-( Mam nadzieję, że przyjaciółka wpadnie do mnie na herbatkę po kinie, to nacieszę sie dziewczynami ;-)

Beti witaj, witaj :-) Właśnie tak cicho jest jak Ciebie nie ma. Wracaj szybko :-)
 
Witam porannie:tak:

Ja wczoraj musiałam wyjść z domu bo z synkiem do chirurga do kontroli i wyszło na to, że ściąganie szwów będzie miał 2.09. w pierwszy dzień przedszkola będę musiała zabrać go najpóźniej o 12 ale siła wyższa. Dziś mam wizytę na 17 u gin, plamić jak plamiłam tak plamię ani mniej ani mocniej, maluszka czuję, zwłaszcza wieczorami, zobaczymy co dzisiaj wyjdzie na badaniu. Stres mam ogromny ale najważniejsze że maluszek daje o sobie znać.

Mmm Wy tu ciągle o pysznościach się rozpisujecie i jak poczytam to zaraz muszę coś wciągnąć :-D ale dzięki Wam mam też inspiracje na obiady:tak:

Katia Nie, brzuch mnie całe szczęście nie boli tylko to plamienie od powrotu z małym ze szpitala.
Dzasti Z facetami tak to już jest, że pewne sprawy zupełnie inaczej odbierają niż my, potrzebują czasu aby nawiązać więź z dzieckiem. Z moim było tak, że nie potrafił sobie uzmysłowić, że w moim brzuszku jest prawdziwy człowiek, znaczy oczywiście teoretycznie zdawał sobie sprawę, troszczył się o nas ale wydawał mi się czasem zagubiony w tym wszystkim, wkurzał mnie, że nie rozczulał się nad brzuszkiem tak jak ja:-D Z dniem porodu zaskoczył mnie bardzo, gdyż od pierwszych sekund oszalał na punkcie małego i tak jest do dziś, rozpieszcza go jak może i teraz czasem wkurzam się na to, że to ja muszę być tą "złą" bo M za szybko ulega synkowi :-) ale cieszę się ogromnie, że są w sobie tacy zakochani.

Odnośnie szkoły rodzenia, ja nie chodziłam, do porodu wzięłam swoją położną i ona mi dokładnie wytłumaczyła co mam robić już na porodówce. Myślę jednak, że takie zajęcia na pewno nie będą stratą czasu a przyjemnością i jak ktoś ma czas to na pewno warto.

Lecę bo trzeba dziecku śniadanko zrobić.
 
cześć dziewuszki!

wczoraj próba zjedzenia krokieta, jak i pierwszy dzień bez tabsów na wymioty skonczył sie 3razowym incydentem w wc, nie mówiąc juz o dzisiejszym poranku. a skończyłam juz 14 tydzień. kaszana...

pozrówka dla was.
 
Ajentko może taki Twój urok po prostu z tymi plamieniami :-( Dobrze, że Dzidziuś się rusza. Na wizycie na pewno dowiesz się czegoś nowego. Kciuki zaciśnięte && :-) Ja też biorę inspiracje na obiad z tego forum :-D

Kasiaczku myślałam dziś o Tobie w nocy (jej, jak to brzmi). :-p Musi być w końcu lepiej. MUSI! Może posiedź sobie na powietrzu. Jest przyjemnie chłodno. Mi to zawsze pomagało na mdłości.
 
Katia - no no no :-) toż nie miałas o kim myślec, ja jak sie w nocy przebudze to potem godzina minimum na zasypianie. w danej chwili siedzenie mi nie sprzyja bo od razu wymiotuje ;/ także leże!
 
reklama
hej dzisiaj

jane to z tymi moimi zdjęciami to żart taki przecież one sa okropne:-D

a ja wczoraj poczułam jak się dzidzia rusza. Położyłam się spać na brzuchu i czuje jaqk się ktoś rusza i wierci to nie było kopanie ale takie ruszanie no jakbym go przygniatała rozpychał/a się :-D:-D potem spróbowałam jeszcze raz ale już niestety

ja nie chodziłam do szkoły rodzenia i raczej nie będę chodziła, za to mam zamiar we wrześniu zapisać się na fitness dla ciężarnych i aqua aerobic czekam tylko na operację syna jak już będzie mógł chodzić do przedszkola
 
Do góry