Hej!
Ja też staram się być na bieżąco czytając a na napisanie zawsze braknie mi czasu.Odnośnie poduszek rogalowych i ja taką posiadam po ciąży z Marcelkiem.Jest to naprawdę świetny wynalazek.Moja poducha jest teraz na naszej działce nad jeziorkiem a że we wtorek jedziemy tam na 3 tygodnie to już jej nie przywoziłam a ostatnie noce bardzo by się przydała bo też już z kołdrą cuda czynię;-)Te foteliki przenośne bardzo fajny wynalazek,na pewno przydatne na wyjeździe. Odnośnie porodu,ja rodziłam w szpitalu wojewódzkim,nie ukrywam że opłaciłam swoją położną (500zł) ale było warto mogłam chodzić,skakać na piłce,przyjmować pozycje,które przyspieszały rozwiązanie,od momentu regularnych skurczy w domu do rozwiązania wszystko trwało 10,niestety byłam nacinana,waga urodzeniowa małego 3940g,pierworódka więc raczej nie obeszło by się bez tego szwy położna zdjęła mi pojakimś tygodniu od szycia ale ten tydzień niestety był koszmarem tak rwało,mogłam drugi raz rodzić byle nie czuć tego bólu i rwania po szyciu,okropne uczucie.Dlatego teraz poproszę położną żeby na ile się da tak prowadzić poród aby nie było trzeba nacinać z drugiej strony samoistne popękanie też nie jest fajne.
kasieczek Jejku,biedna Ty ale ta ciąża Cię doświadcza.Życzę żebyś w końcu poczuła się lepiej i mogła w pełni cieszyć się ciążą.
Kingunia jeśli mogę spytać to z kim puściłaś córeczkę na tak daleką podróż?Nasze dzieci w podobnym wieku i chyba umarłabym ze strachu gdyby mały miał jechać tak daleko beze mnie.Także w pełni rozumiem Twoją tęsknotę,na długo malutka pojechała? Na pewno będzie mieć super wakacje.
My za chwilkę się szykujemy i jedziemy do wioski smerfów.Dziś w Poznaniu takie atrakcje.Później może skoczymy na 2h popluskać się na tropikalnej wyspie nad żwirownią obok naszej miejscowości,strzeżona plaża,dużo atrakcji dla dzieci.Miłego dnia.