Witajcie kochane wieczornie!
U mnie dzis jeden z gorszych dni, popołudniu ledwo funkcjonowałam, położyłam sie po 19 i wstałam niecałą godzinke temu z mega mdłościami, ale zjadałam arbuza (ktos pisał tutaj ze działa), nie wiem czy działa czy nie ale wmówiłam sobie ze jak zjem to ma mi byc lepiej, no i sie trochę poprawiło, że zdołałam sie wykąpać!
Monila - kochana, ale miałaś przezycia, teraz tak jak dziewczyny pisza - leż, oszczędzaj się na maksa a będzie dobrze!! &&!! Pamietak o historii przyjaciółki Katii!!
Katherinne - no to co piszesz i to co Cię u progu szpitali spotyka to dla mnie jest nie do pojęcia i jak to czytam to krew mnie zalewa, i dziwić się ze potem w głowie zostają domysły i gdybania a co by było gdyby.. nosz jasna cholera! Wydaje sie być dobrym rozwiązaniem, to które zaproponowała Hai - ciekawe czy wtedy wydadzą takie oświadczenie czy przyjmą! Z drugiej strony, strasznie Ci lekarze szybko spisuja na straty maleństwo widząć krwawienie - no "budujące" to naprawde!! Ręce opadają..
Grzechotka - witaj u nas i się rozgość
&& trzymam za Twoją fasolke jak i za fasolki każdej z nas
Aniolinek - gratuluje udanej wizyty
A co do zup - to wywar mięsno warzywny najlepszy - zupki rewelka
ja potem doprawiam jedynie solą/ pieprzem i są ok!
Powodzonka dziewczynki na jutrzejszych wizytach!!!&&!!