reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

A ja zostałam sama w domu z Małgosią i Lolkiem:-( Tomek pojechał służbowo na 2 tygodnie i jakoś mi smutno:-(
Wiem, że niektóre z Was mają to na codzień... i podziwiam Was, że jakoś dajecie radę. Ja jestem sama dopiero trzeci dzień i już wymiękam:baffled:
będzie dobrze dasz radę ;-)głowa do góry ja jestem większość czasu sama z trójką dzieci mimo ,ze mąż pracuje na miejscu .Wiem co czujesz ,masz wrażenie ,ze nie dasz rady a najgorsze ,ze nie ma z kim porozmawiać .Wiem bo jak jestem w domu to nieraz mam ochotę wyjśc na ulicę i kogokolwiek zaczepic do rozmowy:-D
 
reklama
Joanna73 na szczęście mamy nasze BB i tu można się choć wirtualnie wygadać :-D

Właśnie, jak dobrze, że jest BB:tak:

W zasadzie nie pierwszy raz zostaję sama, ale tym razem jest mi wyjątkowo ciężko. Dom wydaje się taki pusty bez Tomka :-(
Mam nadzieję, że te dwa tygodnie szybko miną. W zasadzie nie miał wyjścia- albo on musiał jechac, albo ja:baffled:
W takich chwilach doceniam moich teściów, bo naprawdę mi pomagają :tak:
 
No właśnie jest BB i zazdroszczę teściów ,bo ja nie mam takiej pomocy :-(dzieci wychowujemy sami z mężem nikt nam nie pomaga .Teraz wyszedl do MOPS-u zobaczymy co załatwi .Pomoc rządowa na jedno dziecko od 1 do 3 lat to 6.50 dziennie to razy ilość dnie w miesiącu to daje kwotę ok 190 zl .ALE dobre i to byłoby na mleczko i pieluchy:zawstydzona/y:
 
Wolałabym iść do pracy ale musiałabym iśc z Gabulą :-(a tak to dopiero koło lipca ,sierpnia mogę zacząć rozglądac się za pracą .Mam nadzieję że przyjmą do żlobka Gabcie i w końcu staniemy na nogi .Tylko boję się trochę bo jeszcze nie mogę dżwigac i nie wiem jak to wszystko będzie bo jak bym znalazla pracę w sklepie spożywczym to nie nie byłoby łatwo ,bo tam trzeba dużo dżwigac .Chyba ,ze znajdę pracę w innej branży
 
No właśnie jest BB i zazdroszczę teściów ,bo ja nie mam takiej pomocy :-(dzieci wychowujemy sami z mężem nikt nam nie pomaga .Teraz wyszedl do MOPS-u zobaczymy co załatwi .Pomoc rządowa na jedno dziecko od 1 do 3 lat to 6.50 dziennie to razy ilość dnie w miesiącu to daje kwotę ok 190 zl .ALE dobre i to byłoby na mleczko i pieluchy:zawstydzona/y:

Powodzenia Joasiu!
Nie macie lekko, współczuję:-(
Mam nadzieję, że uda Ci się dostać fajną, lekką pracę:tak:
 
rany na nic nie mam czasu...
a jutro jeszcze do szkoły jadę :-( podyplomówki mi się zachciało bleeee

a co do pracy to kurde same do mnie oferty "przychodzą" i to w zawodzie, a ja nie potrafię się zdecydować bo nasza niania może być u nas najwcześniej o 12... ma jeszcze inną pracę, łudzę się kurcze że jej umowy nie przedłużą...
nie chciałabym szukać innej opiekunki, ta jest z nami od 3 lat i jest naprawdę super, niestety mama mi już zapowiedziała że nie ma ochoty zająć się Pysią, nawet do południa
bez sensu... jak już mi się wyjaśni z nianią to pewnie wszystkie oferty będą nieaktualne buuuuu
 
rany na nic nie mam czasu...
a jutro jeszcze do szkoły jadę :-( podyplomówki mi się zachciało bleeee

a co do pracy to kurde same do mnie oferty "przychodzą" i to w zawodzie, a ja nie potrafię się zdecydować bo nasza niania może być u nas najwcześniej o 12... ma jeszcze inną pracę, łudzę się kurcze że jej umowy nie przedłużą...
nie chciałabym szukać innej opiekunki, ta jest z nami od 3 lat i jest naprawdę super, niestety mama mi już zapowiedziała że nie ma ochoty zająć się Pysią, nawet do południa
bez sensu... jak już mi się wyjaśni z nianią to pewnie wszystkie oferty będą nieaktualne buuuuu

też chciałam podyplomówki i co...siedzę w domu...brak kasy...i opcja alternatywna wygrała.....
Wiśnia bedzie dobrze, jak nie te to inne oferty pracy..

Joanna trzymam kciuki za pieniążki rządowe i za lekką prace...
 
reklama
Dziękuję za słowa otuchy ja też staram się myśleć pozytywnie ,ma przyjść we wtorek Pani z MOPS-u na wywiad środowiskowy ale jak mąż tam u nich był to mówiła mu ,zeby się nie martwil bo jest duża szansa ,ze pomoc będzie i będzie można dzieci na obiady zapisać w szkole i MOPS ZREFUNDUJE ale wszystko powie nam jak przyjdzie we wtorek .
 
Do góry