reklama
Moje dziecko zdrzemnęło się może pół godzinki, a tu pod oknem uruchomili jakąś koparkę Hałas jak cholera, nawet przy zamkniętym oknie, a już nie wiem co lepsze - hałas czy duchota Alternatywą jest przejście do pokoju z oknem od południa i przy ruchliwej ulicy
Ol, mam zawsze ten sam dylemat. I nie ma dobrego rozwiązania Oliwka budzi się szybko i w hałasie i w duchocie. U nas nałogowo koszą trawę całą wiosnę i lato, kosiarki warkoczą nieraz całe przedpołudnie, spółdzielnia nie ma chyba na co kasy wydawać
Ach dzisiaj to jest u nas koszmar...duszno, slonce prazy jak oszalałea mala taka nieznosna..w sumie to sie jej nie dziwiesiedzimy w domku bo nie chce jej jeszcze bardziej meczyc...a co do tych kosiarek , koparek czy ruchliwej ulicy to na szczescie nas to ominelo...tylko wspolczuc takich odglosow
My też na palcach nie chodzimy i do wszystkich domowych hałasów Oliwka jest przyzwyczajona i bez problemu przy nich śpi. Może lecieć MTV dość głośno albo mogę odkurzać w pokoju i nic. Ale jak pojawi się jakiś obcy hałas to skubana zaraz się budzi
reklama
aneczka81
Fanka BB :)
Marta od wczoraj ssie kciuka. Julka nie ssała... coż z tym trzeba robić? czy samo przejdzie?
Moje szkraby na szczęście nawzajem się nie budzą, choć czasem trudno im razem zasnąć (tymczasowo jesteśmy w 1 pokoju). Julka była początkowo przerażona odgłosami typu wiertarka u sąsiadów (wcześniej mieszkaliśmy w domku, więc nikt za ścianą hałasu nie robił).
Moje szkraby na szczęście nawzajem się nie budzą, choć czasem trudno im razem zasnąć (tymczasowo jesteśmy w 1 pokoju). Julka była początkowo przerażona odgłosami typu wiertarka u sąsiadów (wcześniej mieszkaliśmy w domku, więc nikt za ścianą hałasu nie robił).
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 217 tys
Podziel się: