reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

jak to za co widac chyba ukradła mamie foremki :-D:-D:-D

no brązowym jak meble ja tez zampwilam motyle w kolorze mebli zobaczymy:eek:
 
reklama
Ja ani jedno ani drugie, siedzę na BB i czekam aż się ktoś ujawni :tak:
Seriali nie lubię, a zdjęć nie mogę obrabiać, bo nie mam jeszcze zainstalowanego Fotoshopa.
Próbowałam dla ćwiczeń wycinać kontury ciuchów ze zdjęć w Paincie, ale mnie szlag trafił, tak mi wychodzi nierówno :wściekła/y: Dałam sobie spokój i zaczekam na zainstalowanie Fotoshopa.
 
A ja położyłam spać Kubulka i zasiadłam do kompa właśnie.
Byłam dziś z mężem u niego w pacy na tzw."Jajku wielkanocnym",było zabawnie.
Dziś sie też uśmiałam,jak mój jednoręki mężczyzna postanowił SAM upiec naleśniki,ale sie ubawiliśmy,jak nigdy.:-D:-D:-D
 
reklama
Ano :baffled:
Ale co zrobic... po pracy każdy chce do domu a nie na firmowe spotkania, a w czasie dnia się nie da, bo w sezonie za dużo roboty i nie można przerwać produkcji :no:
Jak jeszcze było nas mniej, to robiliśmy w czasie pracy u nas w pracowni. Teraz ludzi jest chyba z 60 i nie ma już na to miejsca :baffled:
 
Do góry