rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
A i jeszcze przyszło mi na myśl,że moze znasz kogoś,kto raz,czy dwa razy w tygodniu popracowałby z małym,jakiś wujek,czy ciocia,albo znajomy.Z doświadczenia wiem,że dzieci czasem chętnie współpracują z kimś z zewnątrz domu.Ale musiałby byc to ktoś przez niego lubiany i cierpliwy.
Trzeba być też bardzo konsekwetnym,jeżeli juz powiesz,że czegoś nie będzie(jakiejś atrakcji),to przemyśl,czy Jesteś w stanie to spełnić.Bo inaczej to "rzucanie słów na wiatr".
Trzeba być też bardzo konsekwetnym,jeżeli juz powiesz,że czegoś nie będzie(jakiejś atrakcji),to przemyśl,czy Jesteś w stanie to spełnić.Bo inaczej to "rzucanie słów na wiatr".