reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Byłam na zebraniu u Zuzi w szkole jestem bardzo zadowolona bo najlepiej czyta z dzieci (nic dziwnego jak czyta ksiązki z bibloteki)i wogole pani bardzo ja chwlila ,ze pracowita ,pomocna i dobrze ułozona :zawstydzona/y:zobaczymy co jutro uslyszę o Wojtku:baffled:
To sie ciesze ze nie masz problemu ze Zuzia i nalezy jej sie nagroda:tak:
 
Ach zapomnialabym sie zapytac o cos....
Jak wiecie moja siostra jest w ciazy ...ostatnio zrobila wyniki badan na toksoplazmoze i jak jest norma od 0-2, ona miala 43:szok::-(
miala ktoras to dziadostwo
po zabiegu aniołka po 2 miechach 144:-(ale aktywne przeciwciała były oki
w 3 miesiacu ciazy miałam 73(z sara) ;-)
 
Ale wczoraj sie zdenerwowalam:wściekła/y: z jakies 3-4 miesiace temu zamawialismy przez znajomego meble do stolowego i juz praktycznie o tym zapomnielismy (myslelismy ze ich braklo) a tu przyszly , maz pojechal je odebrac od tego znajomego otwiera a tam nie te meble mialy byc czarno-biale na polysk a przyszly ciemny braz drzewopodobne z drzwiczkami bialymi na polysk i to nie sa tamte co mysmy chcieli:wściekła/y: a teraz mamy problem jak je ustawic zeby jakos wygladalo:wściekła/y: i jak dla mnie to za ciemne:baffled:
 
Kobitki poratujcie radą co mam zrobic z moim Wojtkiem ,Sytuacja wygląda nastpująco:Wojtek w szkole nie ma raczej z nim problemow ,bierze udzial w lekcjach ,odpowiada na zadane pytania ,Przychodzi do domu ,ja oczywiście daje mu czas na ochlonięcie odpoczynek ale na hasalo odrabiaj lekcje zaczynaja się schody ,zaczyna zadanie i zaraz mu sie chce pic jeśc ,do łazienki ,chodzi nie wiadomo za czym i wogole nie przejawia inicjatywy .Próbowalam juz wszystkiego ,siedzialam tłumaczyłam ,:angry::angry::angry: zostawialam samego to patrzył w okno .Matematyka to dla niego wrog nr 1Najgorzej jest bo zostawia wszystko na pózniej i dzis rano znowu były przepychanki slowne i :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Ręce mi opadly ,wkurzyłam się strasznie ,serce mnie boli z nerwów bo chciałabym ,zeby nie mial pózniej problemów .Zauważyłam ,że gubi się bo nieraz mają działania z mnożenia teraz dodawanie w zakresie 100 i nie daje rady ,pani goni z programem :szok:Moje i męża prośby tłumaczenia to jak grochem o ścianę ,najgorzej ze ja tłumaczę mu jakieś zadanie a on wogóle mnie nie slucha mówi mi o czym innym :szok::no:dziś to juz się kompletnie zalamałam .Próbowałam też poprzez zabawę ,sciągnęłam z internetu rózne programy ,i nic ,JUZ NIE WIEM CO MAM ROBIć
 
Joanno ja robie tak od kad moja poszla do szkoly dawalam nacisk ze prosto po szkole jest obiad nastepnie lekcje a pozniej podworko i zabawa a jak sie ociaga do wieczora z zadaniem to jej mowie trudno a jak prubuje wejsc ze mna w dyskusje podczas robienia zadanie ucinam gadke slowem "nie dyskutuj tylko najpierw odrob zadanie pozniej porozmawiamy " i dzis ona sama przychodzi wyciaga zadanie i robi bo wie ze jak tego niezrobi nie bedzie kolezanek i podworka:tak: tylko to ciezko powiedziec ja akurat tak mojej wytlumaczylam
 
Joanna73 ten Twój Wojtuś to przypomina mie jednego chłopca,syna znajomej.Mały bystry,ale bardzo chaotyczny i nie umiał sie skupić.
Ta znajoma,to wybrnęła następująco.Po pierwsze jasny plan dnia,określona godzina na odranbianie lekcji i potem przyjemności.Plan powieszony w widocznym miejscu.
Za każdy dzień porządnej nauki,mały dostawał plusik,a jak uzbierał kilka,to mógł wybrac z listy jakąs dodatkową przyjemność,typu dodatkowa bajka,czy komputer,czy słodkośc lub inne atrakcje.
Po za tym może Twojego synka przerasta ogrom zaległości i warto by było założyć taki dodatkowy zeszyt(w porozumieniu z nauczycielka matematyki),gdzie Wojtuś by ćwiczył to,co sprawia mu trudnośc(małymi kroczkami),a za te zadania dodatkowe jakieś plusiki,gwiazdeczki,kwiatki,czy coś tam jeszcze.I od czasu do czasu pokazać pani w szkole,że Wojtuś w domu pracuje.Pani by go pochwaliła,a on nabrał by może chęci do dalszych ćwiczeń.
:tak:
 
reklama
Ja też nie wdaję się w dyskusję z Wojtkiem ale jak przegina to :wściekła/y:bo wydaje mu się ,ze coś przez to osiągnie .Dziś też powiedziłam mu ,ze żadnych urodzin nie będzie bo sienie chce uczyć i wyszłam z pokoju
 
Do góry