reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Nadrobiłam...hura!!! :-D:-D:-D

Tyle, ze jutro znowu jadę na zakupy i w odwiedziny do szwagierki....i pewnie znowu nawale...ale to nie 4 dni jak ostatnio....
 
Aga, mój Tomek, wierny fan Metallicy też chętnie pewnie by się wybrał. Ja aż taką zagorzałą fanką metalu nie jestem, ale ich rzeczywiście lubię, zwłaszcza Reload.
 
A dziś miałam pobudkę po 6 rano :baffled: Patryk szedł do szkoły na 7.10 i poszedł sobie trochę po 6 zrobić śniadanie do kuchni zamykając za sobą drzwi, żeby nikogo nie pobudzić hałasem. No i się zatrzasnął, okazało się, że poszła sprężyna w klamce. Obudziło nas pukanie w drzwi i wołanie, że nie może wyjść. Tomek musiał zciągać listwy i wyciągnąć szybę w kuchni na szybko. Taki był przy tym hałas, że aż się dziwię, że Oli się nie obudziła, ale ja już niestety zasnąć ponownie nie mogłam :no:
 
A dziś miałam pobudkę po 6 rano :baffled: Patryk szedł do szkoły na 7.10 i poszedł sobie trochę po 6 zrobić śniadanie do kuchni zamykając za sobą drzwi, żeby nikogo nie pobudzić hałasem. No i się zatrzasnął, okazało się, że poszła sprężyna w klamce. Obudziło nas pukanie w drzwi i wołanie, że nie może wyjść. Tomek musiał zciągać listwy i wyciągnąć szybę w kuchni na szybko. Taki był przy tym hałas, że aż się dziwię, że Oli się nie obudziła, ale ja już niestety zasnąć ponownie nie mogłam :no:
O kurcze , Kasiad to wydaje sie troche smieszne ale tez jednoczesnie straszne-dobrze ,ze to sie stało kiedy był w domu twój mąz.
Jak sobie pomysle, ze zamykam drzwi do pokoju Marty jak spi, zeby jej nie obudzic, to jakby poszła spręzyna to nie wiem co bym sama zrobiła:baffled::confused::no:
 
reklama
O kurcze , Kasiad to wydaje sie troche smieszne ale tez jednoczesnie straszne-dobrze ,ze to sie stało kiedy był w domu twój mąz.
Jak sobie pomysle, ze zamykam drzwi do pokoju Marty jak spi, zeby jej nie obudzic, to jakby poszła spręzyna to nie wiem co bym sama zrobiła:baffled::confused::no:
Właśnie też sobie pomyślałam, co by się stało, jak ja idąc do kuchni wymienić naczynia w zmywarce zamykam drzwi, żeby naczynia ją nie obudziły, a ona sobie smacznie wtedy śpi na moim łóżku. Nie dość, że by spadła z łóżka, to jeszcze wiele innych niebezpieczeństw by na nią czyhało, jakby się obudziła i zanim by ktoś mnie uwolnił po powrocie z pracy lub szkoly. Czasem mam w kuchni komórkę, to bym zadzwoniła do męża, ale czasem nie biorę jej ze sobą :baffled:
 
Do góry