reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Ten opisany poród był podobny jak mój. Tylko, że ja nie zdążyłabym nawet do lekarza. Zaczęłam rodzić w domu i ledwo mnie pogotowie na sygnale do szpitala w całości dowiozło. A jeżeli chodzi o bóle porodowe to ja nie mam pojęcia co to jest. :-)
 
tak jak moja bratowa
jej tylko dretwiały lekko nogi w udach co 2-3 minuty i to całe skórcze ..........no i wody wraz z dzidziem(martynka) odeszły

a przypominacie sobie jak pisałam (po pobycie na patolgi) jak babka zaczeła sie drzec .......(jakies 5 minut szybciej była badana i stwierdzili ,ze moze do rana urodzi)............pielegniarka dobiegła za łózko z druga pileganiarka sru korytarzem........ i za 30 sekunt wruciły mowiac........... córka ''nie bedzie wojny'':-D
to był hardkor


a co do wod to moja kuzynka rodzac tez juz nie miła a nie przypomina sobie zeby jej odchodziły w domu
poprostu sie saczyły powoli i znikły:-p:-D


ja tez nie miałam rodzac ale mi przy wszystkich porodach oddeszly w domu na kanapie:cool2:
 
ja byłam na badaniu wieczorem w czwartek bo moja lekarz miała dyżur i powiedziała że już mam rodzić :tak: ale nawet po różnych farmaceutykach nic mnie nie ruszyło i moja lekarz kazała jechac do domu ale po drodze wpaść na stacje i kupić wino :tak:.
Tak zrobiliśmy w domu wypiłam szklaneczkę zasnęłam obudziłam się rano, wstaję BUCH wodu odeszły. Do szpitala jakieś bóle ale do wytrzymania. Po 5 godzinach ZZO śmiechy chichy i po kolejnych pięciu cesarka. Ogólnie LUZ :-):-)
 
Ten opisany poród był podobny jak mój. Tylko, że ja nie zdążyłabym nawet do lekarza. Zaczęłam rodzić w domu i ledwo mnie pogotowie na sygnale do szpitala w całości dowiozło. A jeżeli chodzi o bóle porodowe to ja nie mam pojęcia co to jest. :-)

:shocked2::shocked2::shocked2: nie wiesz co to są bóle porodowe?Ewamat jak ja Ci zazdroszcze!!!
Ja miałam 5 razy wywoływany poród i skurcze takie, ze nawet teraz mi nie dobrze na sama mysl brrr....
 
Madzia, jak wchodzę na tę stronę, to mam informację:
"Bardzo przepraszamy, ale strona o tym adresie nie istnieje na naszym serwerze. Być może jest to związane z przeniesieniem artykułu do innego działu."
:confused::confused::confused::confused::confused:
 
reklama
Do góry