reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

W mojej pracy jeszcze nikt nic nie wie. :) Też pracuję w oświacie, a dokładnie w podstawówce. W czwartek 24, rada ped. i zastanawiam się czy mam poinformować dyr. przed czy jeszcze trochę poczekać. W sumie jeszcze brzusia nie widać, więc może się wstrzymam. moja dyrka jest nieprzewidywalna, więc trudno mi sobie wyobrazić jak zareaguje, a nie chciałabym mieć przechlapane jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego.Co o tym myślicie kobietki?
 
reklama
Sama nie wiem co Ci poradzic.chyba zawsze lepiej mowic prawde,ale skoro jest nieprzywidywalna,to faktycznie moze lepiej poczekac az sie zacznie rok szkolny...
Zycze podjecia trafnej decyzji :).
Ja na szczescie pracuje u rodzicow,wiecnie mam problemow z pracodawca... ;D
 
Miśka, a masz umowę na czas nieokreślony? Jeśli nie, to może poczekaj, aż podpiszesz nową...
Chociaż ja też się bałam powiedzieć, bo nadajemy z szefem na zupełnie innych falach i często się zupełnie nie rozumiemy, ale jak zobaczyłam, że ma dobry nastrój to się odważyłam. Poza tym koleżanka, która pracuje dłużej niż ja i też była parę lat temu na macierzyńskim bardzo mnie uspokoiła. Może właśnie pogadaj z kimś, kto niedawno był w podobnej sytuacji, niech ci powiedzą, jak dyrka zareagowała i kiedy jej mówiły.
Ja dodatkowo chciałam się przyznać, bo jak otoczenie wie o ciąży, to jest po prostu łatwiej (przynajmniej w mojej szkole, babki pod tym względem są w porządku). Miałam co najmniej dwie sytuacje, w których było mi źle, że nikt nic nie wie: 2 starszawe nauczycielki nosiły jakieś paczki, jeszcze jedna leżała na stole, a ja zamiast pomóc to siedziałam jak to cielę. Widziałam, że to jest ciężkie, a od dźwigania boli mnie brzuch, więc unikam jak tylko mogę, ale wyszłam na gbura. Drugim razem jeszcze w czerwcu w kilka osób musiałyśmy poprzestawiać stoliki na świetlicy i zrobić jeszcze parę rzeczy, poprawić firanki itp. Magdę (wtedy w 7 miesiącu) wszystkie wyręczały, dały jej coś do robienia na siedząco. A ja z mdłościami zasuwałam na miarę możliwości, choć gdybym się przyznała, nikt by ode mnie nie wymagał skakania po stołach.
Ale się rozpisałam ::). Ale już kończę
 
Witam wszystkie Lutówki :D
też jestem jeszcze przed poinformowaniej przełożonego o moim stanie.. postanowiłam, że zrobię to we wrześniu, dałam sobie taki termin ;D chyba będę musiała to zrobic, bo zapowiada się wyjazd szkoleniowy, a ja nie wiem, czy będę się na nim czuła konfortowo..
obawiam się oczywiście reakcji, zwlaszcza, że dopiero od niedawna mam umowę o pracę.. co z tego, że o dzidzię staram się juz prawie rok.. o tym moja kierowniczka nie wie...
Powiedzieć chce, żeby sobie znaleźli godne zastepstwo ;D, bo ja planuję gdzieś tak od połowy grudnia iść na zwolnienie i przygotować się do porodu...

w pracy udalo mi się jakoś przetrwac te pierwsze miesiące.. na szczeście kibelek mam niedaleko ;) teraz może jest mi trudniej, bo caly czas jestem zmęczona.. to podobno wina spadku poziomu hemoglobiny i tego, ze nie tyję.. od początku ciązy schodlam 2 kilo i jak narazie waga ani drgnie :)

pozdrawiam
 
Dzięki za rady, umowę mam na czas nieokreślony, a w ogóle to we wrześniu mija 10 lat jak pracuję w tej szkole. Od skończenia studiów zresztą. ::)Tak więc o pracę raczej się nie martwę. Ostatnio miałam dobrą rękę, bo pod moim okiem opiekuna stażu, 3 stażystki pozachodziły w ciążę ;D. No, więc pora na mnie była już ;).
Właśnie wróciłam od gina, z maleństwem ok, podobno bardzo ruchliwe, serducho odzywało się według lekarza, niestety ja nic nie słyszałam - aparat taki stary, że aż prosi się do muzeum. W piątek idę na usg, więc sobie popatrzę na moje szczęście.
A w drodze powrotnej z przychodni wymyśliłam sobie, ze dyrkę poinformuję o moim boskim stanie po radzie, bo pomyślałam sobie, ze lepiej niech wie i już mnie do grafiku dyżurów na przerwach nie zapisuje :laugh:
 
witamy Patri wśród lutóweczek!!! ;D
Ol i Miśka5 no to jesteśmy w podobnej sytuacji , ja tez pracuję w oświacie ;) mam szkoły policealne.
ja już swojego dyrka poinformowałam w lipcu, ponieważ ucze nietypowych przedmiotów więc mogą mieć problem ze nalezieniem zastępstwa,narazie chce i wracam do pracy, myślę że tak do grudnia dam sobie radę , wrazie co zawsze mogę iść na l4.
dyro zareagował w porządku nawet mi pogratulował i powiedział że nie mam się niczym martwić.powiedziałam to też ze wzgl na ilść godzin ,bo w zeszłym roku w 1 semestrze miałam ich aż 35 więc teraz w tym stanie nie wiem czy dałabym radę,aha ja mam umowę narazie tylko do końca roku szkolnego 2006/07,bo to moja druga umowa po studiach, więc z ta na stałe to dopiero mogę pomarzyć w następnym roku szkolnym. ;)
niedługo kończy się słodkie lenistwo kobitki ::)
ale się rozpisałam,ale miło wiedzieć żę kto tak jak ty jest w podobnej sytuacji ,pozdrawiam was lutóweczki ;D
 
reklama
aha dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie!!! :p
zastanawiam się jak to będzie ztym moim terminem porodu, bo mam obliczony przez moja ginkę tylko wg ostatniej @ i jest to 7 luty.pytalam sie jej o to ostatnio ponieważ miałm robione usg genetyczne i tam wiek płodu wyszedł na 13 i 5 dni, a według tego terminu miał 12 i3 dni. zapytałam czy data porodu może ulec zmianie ale powiedziała że nie bo itak może być 2 tyg przesunięcia w jedną lub drugą strone. czy w takim razie może wyjść na to że urodzę w styczniu? zastanowiło mnie to ponieważ Miśka5 napisała że wg@ ma na 11 a wg usg na 3 lutego, co o tym sądzicie? pomóżcie mi!! ;)
 
Do góry