reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

bo Laila po pierwszym szczepieniu plakala 2 dni...nastepne za 2 tygodnie...boje sie....:szok:
 
reklama
susu: dość dawno już, bo 20 kwietnia. A 3 dni później dostała takiej gorączki że byliśmy z nia na Ostrym Dyżurze w szpitalu. Przez 3 dni kiedy gorączkowała prawie nie spała i chyba mniej więcej wtedy zaczęły się problemy z niespaniem w dzień i tym częstym płaczem :-(
 
Dziewczyny jak czytam jakie macie jazdy z maluszkami to strasznie Wam współczuję. Wiem, co przechodzicie, bo 17 lat temu to samo przechodziłam z najstarszym. I powiem Wam, że ok pół roku to się skończyło. Tzn nie do końca, bo Damian jeszcze do 3 roku zycia ryczał z 15 minut - pół godziny po południowej drzemce. Ale to nic w porównaniu z wcześniejszym płaczem. Nerwus niestety został na całe życie :baffled: ale przyczyną pewnie były przeżycia w ciąży, bo w pierwszych tygodniach zmarła moja siostra.
Całe szczęście, że Oliwka jest całkiem inna, ona prawie nigdy nie płacze, a wrzasku jeszcze nigdy u niej nie słyszałam. Co najwyżej jęczy trochę jak jest marudna a najczęsciej to nas woła -ej! W nocy też nigdy nie płacze, nieraz jak zaczyna się kręcić w nocy to zanim sie odezwie to zdążę pójść zrobić siku do ubikacji. Ale swoje się już w życiu namęczyłam z ryczącym dzieckiem.
 
Joasiek na pewno Milutkowi przejdzie!!! Glowa do gory!!!!
FAjnie jest wiedziec ze mozna sie komus wyzalic i wzajemnie pocieszyc!!! To pomaga!!!
 
Przejsc,to na pewno przejdzie...
Cala moja trojka to aniolki.Mam nadzieje,ze Konradek tez pozostanie w miare grzeczny.Dzis tak sie zajal zabawkami z lezaczka(nareszcie:-)),ze bawil sie nimi około godziny.W koncu go wyjelam,bo chcialam,zeby zmienil troche pozycje.Super jest patrzec jak uderza w zabawki.Troche jeszcze nieporadnie,ale bedzie coraz lepiej:tak:
 
Ja wlasnie tez mam tak z mala jak Joasiek czy Ty susumali...jak zaczyna wrzeszczec <bo to juz placzem nie da sie nazwac:baffled: > to nie wiem kiedy skonczy i jak sie to skonczy...bo zanosi sie przy tym niesamowicie...
Joasiek to Ty masz szczescie ze nie slysza was sasiedzi bo mnie niestety tak....i tak jak piszesz jest mi okropnie glupio jak kogos mijam na klatce:wściekła/y: :-( czuje sie jak jakas wyrodna matka:baffled: a przeciez nic jej nie robie:dry:
a co do tego pol roku to mnie podlamalyscie troszke...mialam nadzieje na te 100 dni;-) :dry: a tu jeszcze tyle trzeba czekac...
ale naprawde wazne jest to ze mozemy sie nawzajem wyrzalic i tak troszke sie lepiej robi na duszy:tak:
ciesze sie ze tu trafilam:-D :tak:
 
Nuśka, może u mnie było tylko pół roku. Dużo mam pisze o tych 3 miesiącach lub 100 dniach więc może i u Ciebie tych 100 dni nie przekroczy.


Dziewczyny, mam problem. Planuję kupić torbę do wózka, bo bardzo mi jej brakuje, a noszenie maty do przewijania i całego osprzętu do obsługi małej w czasie wyjść w reklamówkach już mnie wkurza :baffled: Wypatrzyłam taką aukcję:

----- NOWOŚĆ SUPER TORBA 2007 -------- (189969766) IDG - Allegro

no i właśnie... Jak wiecie mam wózek grafitowy (z elementami zieleni), chciałabym torbę pasującą, ale facet na aukcji nie ma wymienionego koloru grafitowego, ma za to kolor "charcoal". Sprawdziłam w słowniku języka angielskiego i słowo to oznacza "węgiel drzewny". Nie wiecie czy to grafit czy może inny kolor? Z gościem mailami jakoś średnio mogę się dogadać, na moje zapytanie dotyczące kolorów i możliwości ich dobrania do mojego wózka oraz możliwości uszycia torby dwukolorowej, odpisał mi, że na takie skomplikowane pytania mogą mi odpowiedziec tylko w sklepie i mnie tam palant odsyła :baffled: :wściekła/y: Może mam się wybrać do Bytomia, bo tam jest ich sklep firmowy :confused: :no: Najchętniej już bym z gościem nie rozmawiała w ogóle, ale problem w tym, że nic innego mi nie odpowiada z całego Allegro, a w sklepach też nic nie mogę dopasować, bo nie wszystkie firmy są skłonne sprzedać samą torbę.
Więc może mi ktoraś z Was pomoże czy kolor "charcoal" to grafit czy może inny kolor :confused: :confused: :confused:
 
Kasiad-w tym linku, który załączyłaś jest zdjecie kilku toreb i jedna z nich to własnie ten kolor o którym piszesz.
Niestety, zawsze moze zdarzyc sie tak ze odcien bedzie troszke inny ale sadze ze do Twojego wózka(albo raczej Oliwki)powinien pasowac.
 
reklama
Kasiad: kolory to akurat moja działka, bo zajmuję się nimi zawodowo że tak to ujmę ;-) Ale chyba nie ucieszy Cię to co napiszę...
Z kolorami to jest bardziej skomplikowane niż nam się to na codzień wydaje. To co jeden producent (np. farb czy materiału) nazwie "grafitowym", może się niestety mocno różnić od grafitowego drugiego producenta. Te wszystkie nazwy są tylko umowne. Jeden czerwony może mieć setki odcieni i kompletnie nie pasować do drugiego czerwonego itd. Więc naprawdę nie ma znaczenia czy odpowiednik polski tego słowa to "grafitowy" czy jeszcze inny. Masz w tej chwili tylko to, co widać na ekranie w palecie kolorów na tej aukcji. A niestety nikt Ci nie zagwarantuje, że jak dostaniesz torbę do ręki, to jej kolor będzie taki sam jaki widzisz na tym ekranie. A to wszystko dlatego, że istnieją różne profile kolorystyczne (np. monitory używają profilu RGB, wydruki CMYK albo Pantone itd) i często jest tak, że kolor w jednym profilu nie ma swojego odpowiednika w innym... no nie ważne.
W każdym razie, jedyna naprawdę dokładna metoda dopasowywania kolorów to nie wg ich popularnej nazwy (grafitowy, seledynowy, fiołkowy itd) tylko poprzez podanie dokładnych składowych wg któregoś z powszechnych na całym świecie wzorników, najpopularniejszym takim wzornikiem jest Pantone. Bez tego nie ma żadnej gwarancji że kolor grafitowy będzie dokładnie taki sam jak kolor Twojego wózia. Nawet taki, wydawać by się mogło "bezpieczny" kolor jak szary, ma mnóstwo odcieni w zależności od tego jakie składowe w nim przeważają, może być bardziej czerwony, albo zielony... gdy zestawi się dwie takie szarości ze sobą to będą się ze sobą gryzły, a jednak oba to kolor szary. Także raczej średnio ciekawie to wyglada.. będziesz musiała chyba zaryzykować. Ale na szczęście ten grafitowy (a na taki to w aukcji wygląda) jeden od drugiego, nawet jeśli nie będzie identyczny, nie powinien się bardzo różnić, może nasyceniem (jeden może być jaśniejszy a drugi ciemniejszy) ale odcieniami powinny być do siebie zbliżone. Gorzej by było jakbyś chciała dopasować niebieskie, zielone czy fioletowe, wtedy ryzyko byłoby o wiele większe :tak:
Ech... chyba Ci niewiele pomogłam ;-) :-p
 
Do góry