u nas tak: mąz juz ok po operacji, chociaz temperatura utrzymywąła mu się az do poniedziałku w sumie:-( i przez te wszytskie nerwy i latanie to ja się sama rozchorowałam, ąz nas musieli transportowac do domu z Hubkiem bo sama nie byłam w stanie prowadzić samochodu - nic nie widziałam na oczy
leżałam w łózku az maż nie wocił w poniedziąlek popołudniu, wtedy cudnowie ozdrowiałam
no ale we wtorek sie zaczęło z Hubkiem - temp 38, wymioty, nocka w plecy, brak apetytyu ogólnie gardło czerwone na maksa. Dzis juz lepszy jest, wrocił mu apetyt i nie ma juz od wczoraj temperatury, ale słaby był wcozraj i pierwssyz raz widziałam moje dziecko w hcorobie, któe lezy, zwykle nawet przy wyzszej temperaturze biegał skakał i bawil sie jak szlaony, nie było nigdy widac ze on chory , a tym razem taki słabutki był jakis. no ale juz za nami myslę.
we wtorek byłam z nim na pierwszych zajęciach w klubie malucha i chyba jz ostatnich, przed świetami napewno juz nie pójdziemy, bo nie wiem czy tam czegos nie podlapal...
Wofia ale ten torcik smakowity dla męża zrobiłaś
:-) szkoda że sie nie załapalam na niego, nawet jak ulepek to uwielbiam
ja z Hubkiem do kina tez się niewybiream , napewno nie na żadna pelnometrazową bajkę, o tez uwazam, ze to dla starszych dzieciaków, w takim kinie to zagłosno i zdecydowanie za duzo bodźców dla naszych maluchów
i tak uwazam, ze nie nadązy za fabuła i nie zrozumie wszystkiego, więc po co w niego to ładować
u nas w ulitikinie wiem, że organizuja poranki z bobem budowniczym - puszczaja wtedy bajkę Boba budowniczego, Tomka i strazaka Sama i to uważam jeszce ok, bo to te same bajkie co w tv mozna obejrzec, krótkie historyjki
jeszcze nie bylismy na czyms takim, wiec szczegółów nie znam
super te ozdoby robicie Karola, fajne pomysły, moze z czegos skorzystamy, skoro mąz w domu siedzi to jak noga przestanie go bolec to moze ruszyc do akcji z Hubkiem
:-);-)
sie rozpisałam....