Hejka dziewczyny, ale naprodukowałyście nareszcie to forum trochę odżywa :-)
Próbowałam Was trochę poczytać w pracy, ale z marnym skutkiem, na odpisywanie w ogóle nie było czasu. W pracy szykuje mi się reorganizacja, od stycznia zabierają nam 1 dziewczynę ze świadczeń, zostaniemy tylko 2, a roboty nie ubędzie :-( Także będzie jeszcze ciężej zajrzeć do Was, ciężko w ogóle będzie się wyrobić z robotą. W domu też pewnie będę zmęczona bardziej. Ja już w pracy czuję się zdecydowanie pewniej, ale niektórych trudniejszych spraw jeszcze nie tknęłam, muszę się szybko wdrożyć w nie, bo od stycznia to już napewno nie będzie taryfy ulgowej Co ja mówię, od grudnia już pewnie, bo grudzień u nas w pracy jest zawsze najcięższym miesiącem.
Gosiu, u ciebie kiepskie samopoczucie psychiczne to normalka, hormony szaleją
Tyciu, gratuluję zakupu, niedługo opanujesz nowy sprzęt ;-)
Joasiek, niestety pierwszy rok w przedszkolu / żłobku często jest taki ciężki, że choroba goni chorobę. Oli też jest już drugi raz zaziębiona, ale w sumie powinnam się cieszyć, że na zaziębieniu się kończy.
Patri, cieszę się, że znów Ciebie więcej na BB :-)
Próbowałam Was trochę poczytać w pracy, ale z marnym skutkiem, na odpisywanie w ogóle nie było czasu. W pracy szykuje mi się reorganizacja, od stycznia zabierają nam 1 dziewczynę ze świadczeń, zostaniemy tylko 2, a roboty nie ubędzie :-( Także będzie jeszcze ciężej zajrzeć do Was, ciężko w ogóle będzie się wyrobić z robotą. W domu też pewnie będę zmęczona bardziej. Ja już w pracy czuję się zdecydowanie pewniej, ale niektórych trudniejszych spraw jeszcze nie tknęłam, muszę się szybko wdrożyć w nie, bo od stycznia to już napewno nie będzie taryfy ulgowej Co ja mówię, od grudnia już pewnie, bo grudzień u nas w pracy jest zawsze najcięższym miesiącem.
Gosiu, u ciebie kiepskie samopoczucie psychiczne to normalka, hormony szaleją
Tyciu, gratuluję zakupu, niedługo opanujesz nowy sprzęt ;-)
Joasiek, niestety pierwszy rok w przedszkolu / żłobku często jest taki ciężki, że choroba goni chorobę. Oli też jest już drugi raz zaziębiona, ale w sumie powinnam się cieszyć, że na zaziębieniu się kończy.
Patri, cieszę się, że znów Ciebie więcej na BB :-)