reklama
karola-04
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2006
- Postów
- 4 626
a ja dzisiaj jakaś osowiałą chodzę i do tego obiecałam wczoraj małemu basen-no i nie ma odwrotu za chwilę się wybieramy choć tak mi się chce
WolfiA udanych zakupów.ja tym razem zdecydowałam się wystawić kilka rzeczy i od wczoraj kilka osób mnie obserwuje i nawet licytuje.- wpadnie kasa na coś nowego.i zwolni się ciutkę miejsca.
WolfiA udanych zakupów.ja tym razem zdecydowałam się wystawić kilka rzeczy i od wczoraj kilka osób mnie obserwuje i nawet licytuje.- wpadnie kasa na coś nowego.i zwolni się ciutkę miejsca.
Witam :-)
Ja też mam sporo rzeczy do wystawienia na Allegro, ale jakoś nie mogę się za to zabrać
A tak w ogóle z pracy wróciłam zmęczona, a na dodatek nie wyleżałam i znów się źle czuję. Niestety podejrzewam zatoki, katar mam malutki, za to ropny :-(
Piję gorącą herbatkę i do roboty zaraz, bo z powodu pewnego zakupu mam mały rajbach w domu - jak już będzie rozpakowane i złożone to Wam pokażę
Ja też mam sporo rzeczy do wystawienia na Allegro, ale jakoś nie mogę się za to zabrać
A tak w ogóle z pracy wróciłam zmęczona, a na dodatek nie wyleżałam i znów się źle czuję. Niestety podejrzewam zatoki, katar mam malutki, za to ropny :-(
Piję gorącą herbatkę i do roboty zaraz, bo z powodu pewnego zakupu mam mały rajbach w domu - jak już będzie rozpakowane i złożone to Wam pokażę
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
Witam:-)
choróbsko zmieniło upodobania i teaz jest katarem ropnym zamiast bólem gardła... chyba lepsze jednak to niz to gardło bolące... ale czuje sie tez osowaiła, ale co się dziwic skoro za okne,m deszczowo ponuro i nieprzyjemnie:-crazy:
dobrze ze już prawie weekend to moze jakos sobie odleże te moja chorobę...i wyspie się wreszcie kiedyś
miłego dnia wszystkim i lepszego samopoczucia!!!
choróbsko zmieniło upodobania i teaz jest katarem ropnym zamiast bólem gardła... chyba lepsze jednak to niz to gardło bolące... ale czuje sie tez osowaiła, ale co się dziwic skoro za okne,m deszczowo ponuro i nieprzyjemnie:-crazy:
dobrze ze już prawie weekend to moze jakos sobie odleże te moja chorobę...i wyspie się wreszcie kiedyś
miłego dnia wszystkim i lepszego samopoczucia!!!
Witam :-)
Nadaję z pracy.
Właśnie zjadłam śniadanko, dopijam kawę i zaraz do roboty.
Pogoda faktycznie nie nastraja zbyt optymistycznie, jest szaro - buro i mi jest ciągle zimno, ale to może przez chorobę.
Nadaję z pracy.
Właśnie zjadłam śniadanko, dopijam kawę i zaraz do roboty.
Pogoda faktycznie nie nastraja zbyt optymistycznie, jest szaro - buro i mi jest ciągle zimno, ale to może przez chorobę.
Patri
Mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
Jest kur.. źle!!
Po prostu źle.
Znowu gadki o rozstaniu, nie wiem jak to się stało, ze jesteśmy razem. Ja nie pracuję i boję się, że nie dam sobie rady, choć już pracowałam i wiem, że to nic strasznego, po prostu lęki, psychozy, paranoje, nie wiem jak to nazwać.
Pieniędzy brakuje, z moich korepetycji mało mam, więc dokładam sie niedużo do życia. Mieszkanie 1650 miesięcznie... A ja ciągle jeszcze na studiach. Popadam w depresję, nawet leki przestają dźwigać mnie do życia.
Dziecko bije, szczypie, gryzie, krzyczy, jak na złość. Nie daję sobie rady i zazdroszczę uśmiechów...............
Rozpieprzyłam się ponownie.....
Pozdrawiam.
Jestem przypadkiem beznadziejnym, może lepiej dać na stałe zamknąć się w psychiatryku i nikogo już nie zawieść. Nie mam motywacji do czegokolwiek, nawet do mycia.
Facet zyje sobie, ja sobie, zero wspólnych płaszczyzn. Izolacja. Zamarzlam w tym związku, już nie pamiętam, kiedy sie śmiałam ostatni raz. Jak nie ma w chacie kasy, to przyjaciół też sie nie zaprasza, czasem nawet nie mam za co kupic cukru do herbaty....
Ja pierdziu, kto mnie nauczy jak zyć??????
Po prostu źle.
Znowu gadki o rozstaniu, nie wiem jak to się stało, ze jesteśmy razem. Ja nie pracuję i boję się, że nie dam sobie rady, choć już pracowałam i wiem, że to nic strasznego, po prostu lęki, psychozy, paranoje, nie wiem jak to nazwać.
Pieniędzy brakuje, z moich korepetycji mało mam, więc dokładam sie niedużo do życia. Mieszkanie 1650 miesięcznie... A ja ciągle jeszcze na studiach. Popadam w depresję, nawet leki przestają dźwigać mnie do życia.
Dziecko bije, szczypie, gryzie, krzyczy, jak na złość. Nie daję sobie rady i zazdroszczę uśmiechów...............
Rozpieprzyłam się ponownie.....
Pozdrawiam.
Jestem przypadkiem beznadziejnym, może lepiej dać na stałe zamknąć się w psychiatryku i nikogo już nie zawieść. Nie mam motywacji do czegokolwiek, nawet do mycia.
Facet zyje sobie, ja sobie, zero wspólnych płaszczyzn. Izolacja. Zamarzlam w tym związku, już nie pamiętam, kiedy sie śmiałam ostatni raz. Jak nie ma w chacie kasy, to przyjaciół też sie nie zaprasza, czasem nawet nie mam za co kupic cukru do herbaty....
Ja pierdziu, kto mnie nauczy jak zyć??????
Ostatnia edycja:
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
o rany Patri, współczuje sytuacji:-( życzę byście jak najszybciej się dogadali, przede wszystkim dla dobra małej... nie dziw sie, że mała tak sie zachowuje, skoro udziela jej sie nastrój mamy i ten ogólnie panujący w domu... ja u swojego dziecka regularnie zauważam pogorszenie zachowania przed... moją @ gdy jestem poddenerwowana i szybko wybucham...:-(czasem warto sie nawet rozstać, by przemysleć pare spraw i sprawdzić, czy jeszcze jest miedzy wami uczucie... nie martw się, napewno sobie poradzisz nawet sama, trzymam kciuki by wszystko się ułożyło!!!
reklama
WolfiA
Lutowa MaMa ''07 i ''09
Dzień dobry:-)
Jak mi się nic nie chce dzisiaj. Najchętniej to bym pospała... ach Czeka mnie sprzątanie góry dzisiaj, bo dół sprzątałam wczoraj, potem obiad i zakupy po południu.
Patri mądra z Ciebie kobitka, więc sama napewno dasz sobie radę, ale może jednak nie będziesz musiała, może się jakoś dogadacie Porozmawiajcie poważnie i podejmijcie decyzję co będzie najlepszym rozwiązaniem na tą chwilę dla Was i dla Julci Jeżeli potrzebujecie pobyć oddzielnie, to zróbcie tak, być może to Wam pomoże przemyśleć co dalej i jak należy się do tego wszystkiego zabrać, ustalić jakieś kompromisy... Może to tylko przejściowy kryzys, który da się przejść i wyjść na prostą Powodzenia, mocno trzymam kciuki:-)
Miłego dnia Dziewczyny i więcej optymizmu
Jak mi się nic nie chce dzisiaj. Najchętniej to bym pospała... ach Czeka mnie sprzątanie góry dzisiaj, bo dół sprzątałam wczoraj, potem obiad i zakupy po południu.
Patri mądra z Ciebie kobitka, więc sama napewno dasz sobie radę, ale może jednak nie będziesz musiała, może się jakoś dogadacie Porozmawiajcie poważnie i podejmijcie decyzję co będzie najlepszym rozwiązaniem na tą chwilę dla Was i dla Julci Jeżeli potrzebujecie pobyć oddzielnie, to zróbcie tak, być może to Wam pomoże przemyśleć co dalej i jak należy się do tego wszystkiego zabrać, ustalić jakieś kompromisy... Może to tylko przejściowy kryzys, który da się przejść i wyjść na prostą Powodzenia, mocno trzymam kciuki:-)
Miłego dnia Dziewczyny i więcej optymizmu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 219 tys
Podziel się: