reklama
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Ja tez uwierzyłam w prawo serii jednak.
Kran udało sie Jackowi naprawic na szczescie.Jutro ma zajrzec do zmywarki.Jakis geniusz wymyslił ten sprzet.normalnie sie odzywczaiłam od mycia naczyń.Juz mam ich na dzis dosyc.Jak Jackowi nie uda sie zreperowac jej jutro,to wymiekam i wezmę na raty nowa.Jakas wygodnicka sie zrobiłam.
Szpitala ciąg dalszy...I byłam jeszcze w srode z dzieciakami u laryngolog w Warszawie.Jakby mialy dobra krzepliwosc,to juz za miesiac moglyby miec operacje.Bartus-usunięcie migdała+drenaż zatok:-(,a Misia przycieie dwoch migdałow i wyciecie trzeciego+prawdopodobnie drenaz ucha.Niestety krzepliwosc wyszla znowu Bartusiowi zle(jak pojechalismy do Warszawy ja leczyc,to raz jedyny wyszla dobrze i odesłali nas do domu...),a przy okazji z trudem udało sie pobrac Dominisi krew.Nie obyło sie bez histerii,placzu i kaszlu prawie do wymiotów.W koncu dała sie przekonac za kupno chomika.Mamy wiec nowego mieszkańca;-).I niestety jej tez wyszedł wydłużony czas krzepnięcia krwi:-(.
Byłam dzis u ich dotor i wziełam skierowanie do poradni hematologicznej...Coś mi sie zdaje,że sie długo czeka,wie nie wiem czy nie wybiore sie prywatnie,tylko koszty mnie przerażają:-(.Od wtorku wydalam juz na leki 320 zł+240 zł lekarz laryngolog-Warszawa....Juz mi rece opadaja:-(.
Przepraszam,że Wam tak marudze.Dobrze,że chociaz szkoły nie mam teraz .
Kran udało sie Jackowi naprawic na szczescie.Jutro ma zajrzec do zmywarki.Jakis geniusz wymyslił ten sprzet.normalnie sie odzywczaiłam od mycia naczyń.Juz mam ich na dzis dosyc.Jak Jackowi nie uda sie zreperowac jej jutro,to wymiekam i wezmę na raty nowa.Jakas wygodnicka sie zrobiłam.
Szpitala ciąg dalszy...I byłam jeszcze w srode z dzieciakami u laryngolog w Warszawie.Jakby mialy dobra krzepliwosc,to juz za miesiac moglyby miec operacje.Bartus-usunięcie migdała+drenaż zatok:-(,a Misia przycieie dwoch migdałow i wyciecie trzeciego+prawdopodobnie drenaz ucha.Niestety krzepliwosc wyszla znowu Bartusiowi zle(jak pojechalismy do Warszawy ja leczyc,to raz jedyny wyszla dobrze i odesłali nas do domu...),a przy okazji z trudem udało sie pobrac Dominisi krew.Nie obyło sie bez histerii,placzu i kaszlu prawie do wymiotów.W koncu dała sie przekonac za kupno chomika.Mamy wiec nowego mieszkańca;-).I niestety jej tez wyszedł wydłużony czas krzepnięcia krwi:-(.
Byłam dzis u ich dotor i wziełam skierowanie do poradni hematologicznej...Coś mi sie zdaje,że sie długo czeka,wie nie wiem czy nie wybiore sie prywatnie,tylko koszty mnie przerażają:-(.Od wtorku wydalam juz na leki 320 zł+240 zł lekarz laryngolog-Warszawa....Juz mi rece opadaja:-(.
Przepraszam,że Wam tak marudze.Dobrze,że chociaz szkoły nie mam teraz .
Ostatnia edycja:
karolina77
mamy lutowe'07 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2006
- Postów
- 4 112
Tyciu,wcale nie marudzisz. Szkoda mi Twoich dzieciaczkow. Nie mialam pojecia, ze maja miec zabiegi i ze tyle pieniazkow przeznaczasz na leki i lekarzy. Jedank mam nadzieje, ze wszystko dobrze z krzepliwoscia krwi dzieci i ze w poradni hematologicznej powiedza ze dzieci masz zdrowe jak rybki.:-) Trzymaj sie.
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
czytam tak wątek Zosiaczkowy i tak się zastawiam ile nas Lutownic;-) jeszcze czyta nie ujawniając się.
Irtasia współczuje :--(
Tycia trzymaj się i jęcz;-) do woli...powodzenia będzie dobrze
Gosia całe szczeście z tymi tel.....odpoczywaj :-) kangurku nasz:-)
rosmerta u nas jest właśnie juz -1C
Kasiad butki swietne:-)
Joasiek dużo wolnego życzę
karola udanej imprezki w ŁEBIE:-)
rozalka dużo zdrówka dla mężczyzn;-):-) i dla Ciebie
reszta zaliczy tylko pozdrowienia:-):-)
Irtasia współczuje :--(
Tycia trzymaj się i jęcz;-) do woli...powodzenia będzie dobrze
Gosia całe szczeście z tymi tel.....odpoczywaj :-) kangurku nasz:-)
rosmerta u nas jest właśnie juz -1C
Kasiad butki swietne:-)
Joasiek dużo wolnego życzę
karola udanej imprezki w ŁEBIE:-)
rozalka dużo zdrówka dla mężczyzn;-):-) i dla Ciebie
reszta zaliczy tylko pozdrowienia:-):-)
rozalka
Lutówkowo-sierpniowa mama
- Dołączył(a)
- 19 Kwiecień 2007
- Postów
- 10 598
czytam tak wątek Zosiaczkowy i tak się zastawiam ile nas Lutownic;-) jeszcze czyta nie ujawniając się.
Pewnie dużo.
Tak samo na wątku Zosiaczkowym,co chwilę ktoś sie ujawnia.
Też mnie to zastanowiło,jak jest wysyp komentarzy,gdy ktoś coś napisze na wątku Kolejne dziecko
A już napewno czytają te,co sie poobrażały.
Witam w ogóle.
Ostatnia edycja:
Witam ;-)
kurcze znowu 7:30 pobudka ...buuu ja chce spać
Agusia ja czytam od początku jestem w szoku co się tam dzieje
kangurkiem to jeszcze mnie nikt nie nazwał
Rozalka ma rację jak jest jakaś nie codzienna wiadomość lub co gorsza kłótnia to nagle wysyp postów nie z tej ziemi
Tycia dużo zdrówka dla dzieciaczków ... ceny leków i lekarzy potrafią wykańczać
kurcze znowu 7:30 pobudka ...buuu ja chce spać
Agusia ja czytam od początku jestem w szoku co się tam dzieje
kangurkiem to jeszcze mnie nikt nie nazwał
Rozalka ma rację jak jest jakaś nie codzienna wiadomość lub co gorsza kłótnia to nagle wysyp postów nie z tej ziemi
Tycia dużo zdrówka dla dzieciaczków ... ceny leków i lekarzy potrafią wykańczać
Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Witam w sobote.
Dzieki za zyczenia zdrowka.
Ja czytam tylko nasz lutowkowy watek.
Szpitala ciag dalszy,pranie ,ukochane zmywanie i sprzatanie...czyli normalny dzien w domu...;-)
Pan na akordeonie uczył moje dzieci rytmiki ...
http://mamtalent.plejada.pl/24940,w...go_mam_talent,aktualnosci_detal.html#autoplay
Beda dzis w "Mam talent".
Dzieki za zyczenia zdrowka.
Ja czytam tylko nasz lutowkowy watek.
Szpitala ciag dalszy,pranie ,ukochane zmywanie i sprzatanie...czyli normalny dzien w domu...;-)
Pan na akordeonie uczył moje dzieci rytmiki ...
http://mamtalent.plejada.pl/24940,w...go_mam_talent,aktualnosci_detal.html#autoplay
Beda dzis w "Mam talent".
Ostatnia edycja:
Witam :-) Cisza tu... Pewnie wszyscy imprezują, tylko ja siedzię w domu.
Już myślałam, że koniec choroby, a tu dziś nastąpiło u mnie pogorszenie samopoczucia :-( Znów dreszcze, ból gardła. A jutro mamy iść na imieninowy obiad do teściowej. Lubię do niej chodzić, ale z takim samopoczuciem to nawet nie chce mi się iść.
Już myślałam, że koniec choroby, a tu dziś nastąpiło u mnie pogorszenie samopoczucia :-( Znów dreszcze, ból gardła. A jutro mamy iść na imieninowy obiad do teściowej. Lubię do niej chodzić, ale z takim samopoczuciem to nawet nie chce mi się iść.
reklama
Oliwieczka
Mamy lutowe'07 Wdrożona(y)
witam sie
chorobsko mnie jakies dopadło :-( przeciez nie pojde na L4 dopiero co zaczelam prace echhh musze do jutra jakos wydobrzec
Poczytałam tak z doskoku co nieco ...TYcia zdrowka dla Was zyczę
chorobsko mnie jakies dopadło :-( przeciez nie pojde na L4 dopiero co zaczelam prace echhh musze do jutra jakos wydobrzec
Poczytałam tak z doskoku co nieco ...TYcia zdrowka dla Was zyczę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 217 tys
Podziel się: